Wczoraj widziałem jak jedna z moich kotek weszła do kuwety i się wytarzała. Czy to coś znaczy ? Brakuje jej czegoś czy też może jakaś choroba to jest ?
Napisane: Wto lis 04, 2003 10:28
przez ryśka
Bawiła się nic więcej!
Napisane: Wto lis 04, 2003 10:31
przez Incom
Mam nadzieję . Dzięki rysiu. Jeszcze dużo nauki o kotach przede mną . A jak tam Twoje kociaki ?
Napisane: Wto lis 04, 2003 10:38
przez ryśka
U mnie Lara uwielbia wytarzać się w czystym, świeżo nasypanym żwirku. Przy okazji połowę wysypuje na zewnątrz
A moje kociaki - dobrze, dziękuję!
Napisane: Wto lis 04, 2003 10:43
przez Anais
Mój Leonid też jeszcze jakis czas temu właził sobie do kuwety w celach nie wc-towych! Posiedział/poleżał tam chwilkę i wychodził.
Teraz najczęściej leży w umywalce i wannie...on lubi jak wanna jest jeszcze trochę mokra
Napisane: Wto lis 04, 2003 10:44
przez ara
Moj Atenik tez potrafi lezec na czystym zwirku, szczegolnie w kuwecie Niebieskiego.
Napisane: Wto lis 04, 2003 14:25
przez szaszthi
moja syjamka i persica tez uwielbiaja lezec w kuwecie
Napisane: Wto lis 04, 2003 14:29
przez Maryla
Ara: a skąd one wiedzą , która kuweta jest czyja ?
Nic mnie tak nie bawi jak widok kota śpiącego w zlewie. I choć oglądam to od lat, to za każdym razem o mało sie nie przewrócę jak wchodzę do kuchni i to widzę.
Napisane: Wto lis 04, 2003 14:39
przez Basia_G
Albo wystający łeb zza brzegu wanny.
Tak robi Junior, wskakuje do wanny i czeka na przechodzącą w łazience ofiarę (aby skoczyć jej na plecy)
Napisane: Wto lis 04, 2003 14:49
przez ara
Maryla pisze:Ara: a skąd one wiedzą , która kuweta jest czyja ?
Wiesz, moze i nie wiedza ale sie domyslaja. Niebieski swoja dostal jak nam nasikal obok, bo kuweta byla dla niego albo zbyt brudna albo nie odpowiadal mu fakt sikania do jednej z maluchami. Maluchy nie bardzo zalatwiaja sie do tej ktora ja nazywam Niebieskiego wiec chyba sie domyslaja czyja to wlasnosc . Przy okazji dodam ze problem zniknal po postawieniu 2 kuwety .