Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 29, 2009 10:41 Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Witam.
Działam w Głogowskim Stowarzyszeniu Pomocy Zwierzętom AMICUS. Prawie miesiąc temu trafił do nas człowiek, który znalazł kota ze złamanym kręgosłupem. Jedyne badanie jakie ów człowiek wykonał to było zdjęcie RTG. Kot ma niedowład tylnych kończyn, nie załatwia się samodzielnie.
Opiekun kota określa się mianem "radykała" - chce ratować kota za wszelką cenę, nawet (cytuję) "jeśli miałby resztę życia spędzić na wózeczku".
Wszyscy weci, u których był mówili mu, że kot chodzić nie będzie, a każda doba w tym momencie pogarsza tylko sprawę, gdyż dochodzi do zmian zwyrodnieniowych. Opiekun kota podobno dzwonił do Warszawy do doktora Narojka i Degórskiego, którzy podobno powiedzieli, że kota można operować i ma szansę na sprawność. Nie chce mi się wierzyć w to, że specjaliści tej klasy pozwolili sobie na diagnozę telefoniczną kota ze złamanym kręgosłupem!
Kot nie otrzymuje żadnych leków, a jego opiekun wymyślił, że urządzi zbiórkę pieniędzy na operację, która nawet nie wiadomo ile będzie kosztować, bo ŻADEN specjalista kota nie badał (w Głogowie nie ma takiego lekarza, najbliżej Wrocław). Pomijam konsultację telefoniczną, która podejrzewam, że się nie odbyła - z realnych przyczyn.
Nasze stowarzyszenie ma bardzo skromne fundusze - wszystkie nasze pieniądze na bieżąco wydajemy na leczenie i sterylizacje bezdomnych kotów i nie stać nas na takie wsparcie finansowe (sami w tym momencie mamy dług w lecznicy do spłacenia). Z tego tytułu spotkaliśmy się z wrogością, że nie chcemy ratować kota Czesia. Jeden z wetów, u którego był opiekun kota powiedział, że w tym momencie to, co ten człowiek robi jest znęcaniem się, bo po miesiącu bezczynności i czekania aż głogowianie wpłacą pieniądze na Czesia ten kot nie ma już szans.
Czy ktoś z was spotkał się z podobną sytuacją? Co należałoby teraz zrobić?

ghanda

 
Posty: 37
Od: Wto lip 24, 2007 0:17
Lokalizacja: Głogów

Post » Wto wrz 29, 2009 10:48 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Nie wiem jak długo Milutek był bez pomocy ale zdazył wychudnac.
Poczytaj o nim w wątku z mojego podpisu.
Teraz Milutek juz człapie a nawet próbuje biegac, zwłaszcza jak sie bawi z innymi kotami.

Koniecznie potrzebny byłby jaknajszybciej nivalin z vit B.
Jak kot funkcjonuje do tej pory?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 29, 2009 10:53 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Nie rozumiem dlaczego ten człowiek żąda od was pieniędzy na ratowanie kota, z jakiego tytułu? Jak chce go za wszelką cenę leczyć, to niech robi to na koszt własny.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 29, 2009 10:56 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Tu ewentualnie mozna prosic o wsparcie.
viewtopic.php?f=1&t=45449&hilit=miodziowy&start=270

To Miodziowy fundusz alarmowy.
Tylko tu zamysł był taki, żeby pozyczac na pierwszą szybka reakcje, bo od tego zalezy wszystko, jak juz jest uraz zastarzały to nie wiem.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 29, 2009 11:03 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Całej sytuacji trudno mi zrozumieć i nie doradzę.
Natomiast od strony medycznej:
- po takim czasie niech nie zawraca sobie głowy zbieraniem na operację, operacje kręgosłua mają sens 48 godzin po wypadku, potem dochodzi do nieodwracalnych zmian.
Jeżeli kot nie cierpi bólu, można go leczyć poprawiając przewodzenie nerwowe i rehabilitować. Jeżeli rdzeń nie został całkiem przerwany, to częściowo można kota usprawnić.
Koty niepełnosprawne, o ile, jak piszę, nie cierpią bólu, mogą żyć całkiem szczęśliwie, ale to wymaga odpowiedzialnego, mądrego właściciela i sporo pracy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 29, 2009 11:18 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Kręgosłup jest złamany w kilku miejscach. Nie wiadomo w jakim stanie jest rdzeń kręgowy (meliografia nie była robiona). Tak jak napisałam: kot nie ma w ogóle władzy i czucia w tylnych łapach (sparaliżowany jest od mniej więcej połowy kręgosłupa).
Poniżej wklejam treść ogłoszenia, które opiekun zamieścił w internecie:
Zwracamy się do wszystkich , którym los małego, bezbronnego zwierzątka nie jest obojętny, z prośbą o pomoc i wsparcie nie tylko finansowe.
Oto historia "Maluszka" i Człowieka, który zaopiekował się kotkiem.

"Czesio to młody kotek,z poważnym urazem kręgosłupa,został znaleziony,przy
drodze,we wsi Krzepielów koło Głogowa w woj. dolnośląskim. Kotek trafił
do mnie przypadkiem, akurat, byłem w lecznicy, ze swoim kotem, kiedy
przyszedł młody mężczyzna,z kotem na rękach. Człowiek ten, powiedział,
że jechał samochodem i zobaczył jakieś małe zwierzę przy poboczu drogi,
które nieudolnie wdrapać się na krawężnik, więc postanowił się
zatrzymać. Okazało się, że jest to kot, którego najprawdopodobniej
potrącił samochód. Kotek tak prosił o pomoc, widać było po jego oczach,
że poruszył tego człowieka i postanowił zabrać go do weterynarza.
Człowiek ten nie mógł się nim zaopiekować. Weterynarz także nie chciał
go wziąć, więc przygarnąłem go do siebie. Choć, sam posiadam już dosyć
sporą gromadkę kotów (same znajdy) i psa o trzech łapach, też po
ciężkich przejściach. Po wstępnych badaniach i zrobionym zdjęciu RTG,
diagnoza była straszna, okazało się,że kot ma złamany kręgosłup i tym
urazem spowodowany niedowład tylnych kończyn. To był szok! Widząc
ogromną wolę życia, w tym kociaku, postanowiłem, że będę o niego
walczyć, za wszelką cenę, choćby całe swoje kocie życie miał spędzić
chodząc z wózeczkiem z tyłu. Zadzwoniłem do Kliniki gdzie po konsultacji
telefonicznej, powiedziano Mi, że jedyną szansą dla niego, żeby odzyskał
władzę w tylnych łapkach jest skomplikowana operacja, która będzie
kosztować ok. 2-3 tyś zł. Niestety Ja, nie dysponuje takimi funduszami.
Dlatego, chciałem urządzić zbiórkę dla kotka, który ma naprawdę
przeogromną wolę życia i zasługuje na to żeby żyć. Choć mam
świadomość,że kwota jest spora i zapewne, nie zbiorę całej, ale tyle ile
zabraknie postaram się jakoś zorganizować sam. Liczę na pomoc ludzi,
którzy kochają zwierzęta i wierzę, że znajdą się tacy, którzy mnie w tym
wesprą.
Dariusz Wawrzyniak"



Kontakt pod numerem tel. 603293645
oraz numer konta na które można kierować wpłaty:

77 1090 1290 0000 0001 0767 9662
z dopiskiem - DLA CZESIA


SPRAWA JEST BARDZO PILNA!!!!

Liczymy na pomoc ludzi, którym los zwierząt nie jest obojętny!!!



Szkoda, że opiekun nie napisał, że ta operacja powinna się odbyć w możliwie jak najkrótszym czasie...

ghanda

 
Posty: 37
Od: Wto lip 24, 2007 0:17
Lokalizacja: Głogów

Post » Wto wrz 29, 2009 11:23 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

On być może tego nie wie. Bo i weterynarze nie wszyscy wiedzą. Tak się złożyło, że miałam trochę do czynienia z kręgosłupowcami, stąd moja wiedza. Operacji po takim czasie nikt się nie podejmie, bo po prostu ona nic nie pomoże. Połamane kostki kręgosłupa na pewno jakoś się już pozrastały. A czy rdzeń przerwany, to nie wiadomo.
Kota musiałby obejrzeć jakiś na prawdę dobry specjalista, chyba od Was najbliżej we Wrocławiu są tacy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 29, 2009 11:34 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Tu jest jeszcze artykuł z lokalnej gazety:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /746657380

ghanda

 
Posty: 37
Od: Wto lip 24, 2007 0:17
Lokalizacja: Głogów

Post » Wto wrz 29, 2009 11:51 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Mimo wszystko jestem pełna podziwu dla determinacji chłopaka.
Przy okazji pisanie tsakich rzeczy:
Tych kilka tys. zł, które trzeba zebrać na operację mogłyby wesprzeć wiele innych zwierząt, które także potrzebują pomocy.
to demagogia, bo zwykle ludzie działają w zrywie i chęc pomocy temu kotu może wyzwolic aktywnośc, a dla takich "bez otoczki" to juz nie dadzą.

Milutek znalazł sie u mnie kiedy juz miał bardzo wyraźny odczyn spastyczny, więc późno, ale właśnie przed chwilą skutecznie próbował sie podrapac za uchem. Ale czucie zachował. I od poczatku miał podawany nivalin a potem był rehalilitowany.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 29, 2009 12:34 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Powiedzcie mi jeszcze jakie warunki powinno się stworzyć Czesiowi w domu, żeby mógł funkcjonować. Wydaje mi się, że powinien to być dom, w którym będzie miał zapewniony spokój i w miarę dużo przestrzeni, aby móc się na tym wózku poruszać, ale mogę się mylić, bo z kręgosłupowcami jeszcze nie miałam do czynienia ...
Załatwiłam już receptę na nivalin i witaminę B12 - przez jaki czas należy te zastrzyki podawać?

ghanda

 
Posty: 37
Od: Wto lip 24, 2007 0:17
Lokalizacja: Głogów

Post » Wto wrz 29, 2009 12:52 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Zerknij do mojego watku, tam jest zdjęcie Milutka na takim wózku. Taki wózek w moim odczuciu mozna uzywac tylko czasami, bo normalnie kot raczej w tym na stałe nie może byc. Mam w tej chwili ten pozyczony wózek. Na Milutka był troszke maly. I chodzil w nim w sumie niewiele. Zakocona ma Kropcie, która od lat a nawet chyba od zawsze ma niedowład tyłu. Świetnie sobie radzi. Widziałam ja jak szorowała po podłodze jak błyskawica.
Milutek zaczął chodzic po całym mieszkaniu, ale dośc długo był tylko w klatce króliczej i jeździł na rehabilitację. Dodatkowo masowałam mu łapki, żeby nie miał zaniku mięśni. Trzeba dośc mocno szczypac. I sprawdźcie czy jak poszczypie się poduszeczki w łapkach czy rusza paluszkami czy je "rozcapirza".
Milutek cwiczył też sporo na szaliku. To znaczy trzymałam go na szliku podłozonym pod brzuch. Na rehabilitacji był trzymany za ogon:))

Rehabilitacja składała sie z zabiegów pola magnetycznego, lasera, nagrzewania i jeszcze cos, zapomniałam:( Jeśli macie lampę bioptron Zeptera to tez można naświetlac. Milutka tez naświetlałam.
Jakby co to służę swoim małym doświadczeniem.

Nivalin powinno sie podawac dośc długo. Milutek miał chyba troszke za krótko. Do nivalinu i wit powinna by jeszcze cocarboxylaza.Tak Milutek miał. I któryś z tych zastrzyków jest bolesny i powinien byc na końcu.

Ze spokojem to jest tak, że nie wiem czy jest konieczny, bo nie ma wtedy bodźców. U nas jest 9 kotów. Milutek najpierw patrzył na zabawy a w końcu sie włączył. I wtedy pieknie cwiczy. Potrafi juz nawet wdrapac sie na drapak, na łóżko też:)) Zrobiłam mu troszke podwyższenia z boku, zeby było łatwiej.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 30, 2009 0:28 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Witam, wszystkich serdecznie :) Drodzy forumowicze, pani pod nickiem ghanda,która jest działaczką ów ''stowarzyszenie'' sprytnie manipuluje faktami,wykorzystując,brak uczestnictwa,w całej,tej dyskusji,osoby,która,jest opiekunem kotka czesia.Chciałbym,sprostować tutaj, kilka kwestii dotyczących stanu kota,przedstawionych niezgodnie,ze stanem faktycznym.Byłem,u tego chłopaka,rozmawiałem z nim,widziałem kota,i pozostałe jego zwierzęta,widziałem również, zdjęcie RTG kręgosłupa.Na zjęciu widać,że kręgosłup jest złamany,ale,zaznaczam,tylko w jednym miejscu,z resztą potwierdzone przez lekarza wet.a nie jak, przedstawia to pani ghanda,że w kilku miejscach ,która nawet na oczy nie widziała tego kota.Poza tym,wpis o wecie,u którego, konsultował kota,który miałby powiedzieć o znęcaniu się nad nim, jest również kłamstwem.Chłopak,mówił,iż zwrócil się do ów ''stowarzyszenia'' prosząc o wystąpienie o zbiórkę dla kota,w gazecie lubuskiej, pod auspicjami tego stowarzyszenia,tylko dla wiarygodności,i usłyszał cytat''ŻE STOWARZYSZENIE, NIE BĘDZIE, SWOJĄ NAZWĄ , WSPIERAŁO TEGO PRZYPADKU W GAZECIE'' i żebym uśpił kota,dając sobie, z nim spokój,i zajął się zdrowymi kotami,o żadnym żądaniu pieniędzy,od stowarzyszenia, nie było mowy,kolejne odwracanie kota ogonem.Jakby tego było mało ,to w artykule, na łamach,gazety lubuskiej,wyraziła swoją opinię,jako ''miłośnik'' zwierząt(że kot nie nadaje się do leczenia,tylko do uśpienia) tak naprawdę, dyskredytującą cały pomysł zbiórki.Odnosze wrażenie, że cała ta batalia nienawiści w stosunku do chłopaka i jego kota, to nic innego, jak, zazdrość o kilkaset zł (jak słusznie zauważyła lidka)które, koło nosa mogło przejść ''stowarzyszeniu'',a nie w trosce o dobro kota,Uważam,że chłopak,to prawdziwy przyjaciel zwierząt,który odmówiłby sobie od ust,a pomógłby każdemu potrzebującemu zwierzęciu,wszystkie zwierzęta,które ma pod opieką(a ma ich sporo,8 kotów i psa bez łapy)są,utrzymywane z jego własnych funduszy,bez wsparcia żadnej fundacji,czy stowarzyszenia.A działacze, których padł celem,bezpodstawnego ataku,którzy okrzykują się wielkimi ''obrońcami zwierząt'' i podnoszą tutaj, tą całą,dyskusje,są to,często,osoby bardzo zamożne,ale niestety :cry: , pomagające, niewspółmiernie, do swoich, możliwości finansowych.Na koniec, apeluję do tych, wszystkich ''miłośników'',skończcie już,te seanse nienawiści :!:

centaurus

 
Posty: 2
Od: Wto wrz 29, 2009 21:38

Post » Śro wrz 30, 2009 7:20 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

Lidka pisze:....
...Jeśli macie lampę bioptron Zeptera to tez można naświetlac. Milutka tez naświetlałam.
....

Z identycznym skutkiem można naświetlać zwykłą halogenówką biurkową za 20zł. Nie dajcie się nabierać.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 12:46 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

centaurus pisze:Drodzy forumowicze, pani pod nickiem ghanda,która jest działaczką ów ''stowarzyszenie'' sprytnie manipuluje faktami,wykorzystując,brak uczestnictwa,w całej,tej dyskusji,osoby,która,jest opiekunem kotka czesia.

Właśnie się Pan tutaj zalogował. Witamy.

centaurus pisze:Poza tym,wpis o wecie,u którego, konsultował kota,który miałby powiedzieć o znęcaniu się nad nim, jest również kłamstwem

To nie jest kłamstwo. Wet powiedział wyraźnie, że brak diagnozy specjalisty i co za tym idzie zaordynowanym przez niego leczeniem jest znęcaniem się. Pan Darek zamiast pojechać do specjalisty wolał jeździć po całym mieście z kotem i pokazywać zdjęcia RTG ludziom, którzy się i tak na tym nie znają (i nie mam tu na myśli lekarzy wet.). Pieprzył coś o konsultacji telefonicznej z Warszawą i nawet nie umiał podać nazwiska lekarza, z którym rozmawiał! Ściema i tyle.
centaurus pisze:Jakby tego było mało ,to w artykule, na łamach,gazety lubuskiej,wyraziła swoją opinię,jako ''miłośnik'' zwierząt(że kot nie nadaje się do leczenia,tylko do uśpienia) tak naprawdę, dyskredytującą cały pomysł zbiórki.

Jest Pan bezczelny. To ja skierowałam do Pana redaktora GL, podałam namiary do Pana. To, że najwidoczniej nie wzbudził Pan zaufania również i u redaktora nie jest moją winą. Ja z GL nie rozmawiałam - to miał być artykuł Pana i o Czesiu. Co za tupet.
centaurus pisze:Odnosze wrażenie, że cała ta batalia nienawiści w stosunku do chłopaka i jego kota, to nic innego, jak, zazdrość o kilkaset zł (jak słusznie zauważyła lidka)które, koło nosa mogło przejść ''stowarzyszeniu'

I znów bezczelność - powiedziałam Panu, żeby zbierał Pan pieniądze na Czesia na swoim własnym koncie, ażeby usprawnić Panu pracę. Brak słów.
centaurus pisze:Uważam,że chłopak,to prawdziwy przyjaciel zwierząt,który odmówiłby sobie od ust,a pomógłby każdemu potrzebującemu zwierzęciu,wszystkie zwierzęta,które ma pod opieką(a ma ich sporo,8 kotów i psa bez łapy)są,utrzymywane z jego własnych funduszy,bez wsparcia żadnej fundacji,czy stowarzyszenia.

Co za skromność przez Pana przemawia :). Pomagamy wielu starszym osobom - karmicielkom kotów, które nie chwalą się tym na każdym kroku tak jak Pan.
centaurus pisze:A działacze, których padł celem,bezpodstawnego ataku,którzy okrzykują się wielkimi ''obrońcami zwierząt'' i podnoszą tutaj, tą całą,dyskusje,są to,często,osoby bardzo zamożne,ale niestety :cry: , pomagające, niewspółmiernie, do swoich, możliwości finansowych.

Po raz kolejny muszę to napisać - bezczelność! Najpierw zaczął nas Pan oczerniać wśród postronnych osób, potem na forum i teraz tutaj. Czy ja Panu zaglądam w kieszeń i pytam się dlaczego tak młody człowiek w pełni sprawny nie pracuje i najwidoczniej ma za dużo wolnego czasu, skoro swoją energię pożytkuje na klepanie głupot na prawo i lewo i podnoszenie swojego ego poprzez męczenie kota nie zapewniając mu takiej opieki jaką powinien mieć? Skoro już się Pan podjął tego zadania to proszę teraz nie jojczyć na forach tylko wziąć się do roboty! Jest Pan młody, w pełni sił - do pracy! Jak Pan w końcu zacznie zarabiać jakieś pieniążki to może doceni Pan ludzi, którzy pracują i po pracy zajmują się zwierzętami.
To co Pan robi jest wstrętne - oczernia Pan tych, którzy Panu nie pomogli. Mało tego - nie szanuje Pan nawet tych, którzy Panu pomogli. Wczoraj w rozmowie powiedział Pan: "no ludzie przynosili śmieszne pieniądze". Każdy daje tyle ile może. Trochę pokory, Panie Darku.
Odnośnie tego tekstu o zamożnych osobach to już nie raz słyszałam od postronnych osób, że pan takie bzdety opowiada. Ciekawa jestem kogo Pan miał na myśli - młodzież gimnazjalną i licealną? starsze osoby? czy może mnie? BEZCZELNY PAN JEST!
W tym wszystkim najbardziej żal Czesia, któremu nie umie Pan pomóc tak jak powinien Pan skoro już się Pan tego podjął. Eutanazja nie jest złym wyjściem jeśli coś nas przerasta - a Pana owszem. Minął miesiąc, a Pan do tej pory nie pokazał kota specjaliście. Bo przecież głogowskim wetom Pan nie ufa. Konsultacje telefoniczne z Warszawą - dobre. Do tej pory nie poznałam nazwiska weta, z którym Pan się konsultuje RZEKOMO.
Tylko i wyłącznie z resztek szacunku do Pana nie napiszę więcej.
Na zakończenie dodam jeszcze, że Pan Dariusz na forum głogowskim również się udziela - oczywiście nie podpisuje się swoim imieniem, lecz pisze o sobie w trzeciej osobie (jako osoba oczywiście postronna) - jaki to jest wspaniały i dobroduszny, a my to jesteśmy tacy be. Nieładnie.
Zamiast pisać nawet na miau głupoty niech Pan lepiej poczyta o kotach takich jak Czesio. Tych wątków trochę tutaj jest.
Do roboty, panie Nierobie, bo za dużo wolnego czasu Pan ma. Żegnam.

ghanda

 
Posty: 37
Od: Wto lip 24, 2007 0:17
Lokalizacja: Głogów

Post » Śro wrz 30, 2009 13:09 Re: Kot Czesio ze złamanym kręgosłupem - PILNE

PcimOlki pisze:
Lidka pisze:....
...Jeśli macie lampę bioptron Zeptera to tez można naświetlac. Milutka tez naświetlałam.
....

Z identycznym skutkiem można naświetlać zwykłą halogenówką biurkową za 20zł. Nie dajcie się nabierać.


Można wierzyc albo nie. Ja wierzę, że przyśpiesza napewno gojenie, bo wypróbowałam na sobie. Moje paskudne, głębokie drapnięcie (Milutek nie ma obcinanych pazurków) naświetlane wygląda znacznie lepiej niż to co miałam półtora miesiąca wcześniej. To naświetlane goiło się dosłownie w oczach. W tej chwili widac tylko te kawałki, które były bardzo głębokie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości