Belkot-Buffy - juz jest w nowym domku :)

Przed czterema godzinami moja strychowa bestyjka wraz z wyposazeniem i swoja ukochana klamerka pojechala do nowego domu. W samochodzie siedzial w transporterku i kompletnie olewal wszystko co sie wokol dzialo, zupelnie bezstresowy
Nowi opiekunowie - zachwyceni.
W sumie sie nie dziwie, bo tak kochanego kota trafic to wielkie szzczescie
Z powodu warunkow lokalowych poszli na zywiol i juz po parunastu minutach zwiedzania mieszkania przez Buffy'ego zostal zlokalizowany przez Miję - Mija to czarna dachowa koteczka, w wieku bodajze czterech czy pieciu latek. Okazalo sie, ze Buffis jest tak samo odwazny jak kochany, nie dal sie zafukac i z ogonem dumnie uniesionym ku gorze kontynuowal zwiedzanie. Na zbytnie nalegania kotki, zeby sie stad wynosil, odslanial zabki i prychal
a na koniec spuscil jej lomot. Mijunia obrazona na wszystkich poszla spac pod lozko
Buffis za nia. I teraz podobno spia nos w nos
Po prostu nie moge uwierzyc.
Cala jego nowa rodzina przesciga sie we wkupianiu we wzgledy swojej dwojeczki
Buffy podobno miziaty jak Mija nigdy nie byla. Niestety okazalo sie, ze mlody ma brzydki nawyk ugniatania
czego u mnie nie ukazywal. Lezy i ssie Miję, ktora podobno nieszczegolnie jest przeciwna
Ciesze sie ze Buffis tak trafil. I nie wierze wlasnym uszom, ze tak szybko sie zaaklimatyzowal
Jest poprostu niezwykly
Zdjecia beda za jakis czas
postaram sie zeby mozliwie szybko
A jakis reprezentant Buffisiowej rodziny powinien do nas niedlugo zawitac 

Nowi opiekunowie - zachwyceni.





Cala jego nowa rodzina przesciga sie we wkupianiu we wzgledy swojej dwojeczki



Ciesze sie ze Buffis tak trafil. I nie wierze wlasnym uszom, ze tak szybko sie zaaklimatyzowal




