Witaminki - pomoc dla "nowych kociarzy".

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 03, 2003 15:00

kinus pisze:A Olka kocha Sanal....w kazdej postaci. Za gwiazdeczki dalaby sie pokroic. Jednak dostaje Biogen :) ktorego nie cierpi :) a co...lubie meczyc swoje koty ;)

Dla mnie cos, co jest w serduszka, gwiazdki itd wzbudza nieufnosc... :roll:


To co w końcu z tym Sanalem jest nie tak, że go nie podajesz? 8O

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2003 15:01

kinus pisze:A Olka kocha Sanal....w kazdej postaci. Za gwiazdeczki dalaby sie pokroic. Jednak dostaje Biogen :) ktorego nie cierpi :) a co...lubie meczyc swoje koty ;)

Dla mnie cos, co jest w serduszka, gwiazdki itd wzbudza nieufnosc... :roll:

Co kot to inny gust. :lol: u mnie NIKT jeśli Sanalu nie rozkruszyłam nie chcial go jeść 8O Za to Biogen lubią bez wyjątku - nawet moja wstręciucha wybrzydzalska - Rysia go lubi :roll:

A co do tych kształtów - mam to samo :lol: to nijak nie wygląda na profesjonalne witaminy :lol:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lis 03, 2003 15:05

HMMM!!! 8O
No w ten sposób nie pomyślałam, fakt,że im bardziej lekarsto niedobre tym skuteczniejsze :wink:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2003 15:07

Kretka - po prostu wole skuteczne preparaty, gdzie mam sklad czarno na bialym i jest napisane, na co pomaga :) dlatego daje teraz Biogen, czasem jeszcze Calo-Pet na apetyt :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2003 15:10

Kretka pisze: fakt,że im bardziej lekarsto niedobre tym skuteczniejsze :wink:

To dość ogólne powiedzonko :roll: Teraz technologia produkcji leków jest na takim poziomie, że i b. skuteczne lekarstwo może być smaczne. 8)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lis 03, 2003 15:20

Kinus i Ryśka - oczywiscie macie rację, ja tylko tak pytałam bo ja jeszcze nedoswiadczona jestem. Jeśli można to powiedzcie mi jeszcze proszę, czy należy zmieniać rodzaj podawanych witamin i jeśli tak to jak często?
Oczywiście zakładam, że kotek jest zdrowy.

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2003 15:22

A ja dosypuje maluchowi Salvikal do mieska - lesne Omu wcina i rosnie jak na drozdzach :) Salvikal to taki bialy proszek (TZ sie smieje, ze mlodemu "sypie kreske" do jedzonka i potem chodzi napakowany przez caly dzien :7), przypomina mi to wygladem i zapachem witaminy dla koni (kiedys karmilam witaminami dla koni swinie morskie i wyrosly mi z nich prawdziwe tuczniki). Anyway, Salvikal polecany jest przez hodowcow przy odchowie kociat - wiec powinien byc dosyc dobry i dosyc profesjonalny.

Ze zwyklych snackow Mao jadal kiedys Sanal, ale faktycznie bez specjalnego przekonania (chyba najwieksza atrakcja byla w tym, ze dostawal z reki - wiec to "musialo byc cos dobrego"). O wiele wiekszym zainteresowaniem ciesza sie witaminki Gimpeta. Raz udalo sie nam kupic cos, co nazywalo sie "Die beste", i tam byly dropsy rybne pastylkowe, dropsy rybne w ksztalcie myszek i dropsy mleczne - calosc w czarnych opakowaniu - drugi raz nie znalazlam juz czegos takiego.

W wyprawce dla Omu dostalismy taka duza puszke cukierkow Sanala, o ile sie nie myle nazywa sie to "Top-Mix" - tez trzy rozne smaki w srodku -mlody szaleje za tym, a i Mao nie pogardza jednym sortem dropsow (mowimy na nie czekoladowe ;)) - tylko znow nie wiem, czy to mozna gdzies jeszcze w Polnadii kupic.

evi

 
Posty: 208
Od: Sob maja 31, 2003 20:31

Post » Pon lis 03, 2003 15:26

Generalnie jeśli dajesz kotu zbilansowaną karmę (np. dobre "suche" + mięsko), a kotu nic nie dolega to nie ma potrzeby podawania witamin przez cały rok - nawet się nie powinno. Raczej od czasu do czasu - np. w sezonie linienia, albo kiedy kot jest w gorszej kondycji, albo kiedy na coś choruje i chcesz go wzmocnić, albo kiedy jest w sytuacji stresowej.
Warto dobierać witaminki wg potrzeby - np. kotu który nie ma niedoborów witaminowcych i jest w pełni sił na pewno wystarczą własnie witaminki Sanalu. Gdy jednak jest konkretny problem - z sierścią, z kondycją, odpornością itd. najlepiej wybrać coś z witamin bardziej złożonych.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lis 03, 2003 15:39

:D Dziekuję :D

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2003 15:43

Moje diabły dostają - Kacper i Klakier - smakołyki witaminowe Gimpeta- tableteczki biało-zielone z algami, zaś Junior dostaje (dostał świra na ich punkcie) takie kruchutkie paszteciki Gimpeta z 12 wit. , wiem , że są również dostepne w malt-pastą.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8733
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2003 13:23

Niniejszym do listy witaminek dopisuję KITZYME. Wit. angielskie.
Do tej pory kupowałam VETZYME dla piesków - są rewelacyjne, więc myślę, że kocie też!
Monika
Obrazek

Monik@

 
Posty: 76
Od: Śro paź 22, 2003 10:29

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MSN [Bot] i 242 gości