Strona 1 z 1

NiuNia bunTowniczka

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 21:42
przez HiPnO
Wszyscy twierdza,ze egzo i persy sa super milusinskie przyjazne i spokojne.Tymczasem moja niunia od ponad miesiaca postanowila zbuntowac sie przeciwko tym stereotypom i jest niedozniesienia.Juz nie wiem co robic, zeby sie troche uspokoila.Wacik ,spoko umie sie bronic,ale ona juz przegina.Jest bardzo denerwujaca ,nie da sie glaskac ,wydziera sie ,gryzie ,drapie, rzuca sie po scianach 8O ...bylismy ostatnio u weta to przez 15 min prubowalismy ja uspokoic, a ona i tak podrapala wszystkich i pogryzla weta :? czuje sie jakbym miala dzikiego kota,ktoory pokazuje sie tylko wtedy kiedy jest glodna,chociaz nawet wtedy nie daje sie glaskac :( Jak ja juz dorwe gdzies i chce z nia troche pobyc to ona wydaje z siebie jakies niesamowite,dzikie dzwieki wymachuje pazurami i konczy sie na ugryzieniu...hmm ja juz nie wiem naprawde jak mam sie zachowywac i co robic...

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 21:46
przez KasiKz
8O Jak to rzuca się po ścianach :?:

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 21:51
przez HiPnO
Now lasnie..Rozpedza sie skacze po fotelach szafkach tak dziwnie jakby sie odbijala od nich i rzuca sie na sciane :? nie wiem o co chodzi ale to bardzo dziwnie wyglada...

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 21:56
przez KasiKz
A była u weta? Zbadał ją? Jak nie to musisz koniecznie iść, bo kot może być chory i akurat w taki sposób to pokazywać.
Napisz coś więcej, od kiedy to się dzieje, czy cały czas i w ogóle.

Poza tym proponuję wizytę u kociego psychologa....

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 22:15
przez HiPnO
Wlasnie bylismy u weta i ponoc wszystko wporzadku z wyjatkiem jej zachowania dzikiego ktoore oczywiscie zdziwilo weta.Dzieje ssie tak odkad mamy drugiego kotka w domu.Wacik jest juz z nami ponad miesiac i z nim sie w sumie lubi chociaz czasem tez jej odwali.Generalnie zachowuje sie dziko wobec nas,jakby byla jakims autystycznym kotem :? Praktycznie jest tak caly czas jeszcze nie bylo sytuacji zeby przyszla i dala sie pogaskac :( Do tego jest agresywna i ma zeschizowany wzrok taki rozbiegany 8O

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 22:20
przez KasiKz
Łooo matko.... co kotu dolega - nie wiem, ale możliwe, że to ma związek z drugim kotem...

Co ma z oczami?

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 22:24
przez HiPnO
nic nie ma z oczami tylko ma taki wzrok straszny,calkiem inny od tego jaki miala wczesniej i jaki maja normalne kotki.Nie wiem jak to opisac ale odrazu widac ze cos jest nie tak: :?

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 22:34
przez LimLim
8O 8O 8O Rany, może coś na uspokojenie by kotce pomogło. Zuza pisała o sprawdzonym leku homeopatycznym.Szkoda Koci...

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 22:39
przez HiPnO
sama nie wiem :? a najgorsze jest to ze nikt nie wie o co chodzi.a strasznie mi szkoda kici,czasem jak ja zaczne glaskac to wyglada nawet na zadowolona ale po chwili tak jakby sobie przypomniala ze jest zla i wszystko zaczyna sie od nowa :(

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 22:52
przez KasiKz
Proponuję kociego psychologa...

PostNapisane: Nie lis 02, 2003 23:18
przez HiPnO
wszyscy sie jej boja i moowia nawet ze tu potrzeba egzorcysty a nie psychologa :D bo naprawde jak sie ja glaska to ona wydaje straszliwe okrzyki a jej oczy sa przepelnione nienawiscia,biega po domu calymi daniami i krzyczy cos sobie , przybiera bojowe pozy,rzuca sie po wszystkim etc...wszyscy w domu boja sie z nia przebywac w jednym pomieszczeniu :( mozna wiedziec jak sie nazywa ten lek homeopatyczny??moze tego sproobujemy :? ten stan sie z dnia na dzien pogarsza :(