Miau.PL

Młodziutka koteczka, która nie ma jeszcze roku, zostaje znaleziona na jednej z ulic Opola.
Głodna i wystraszona, podchodzi do każdego i cichutkim miauknięciem daje o sobie znać.
Ktoś w końcu, lituje się nad czarnym, zrozpaczonym kłębkiem i odwozi do Schroniska.

Mimo sytuacji, w jakiej się znalazła, koteczka jest ufna, lgnie i tuli się do człowieka, chce być przy nim cały czas i nie odstępuje go na krok.
Jest niesamowicie przyjacielska i miziasta, a głaskom mogłoby nie być końca. Rozgadana i rozmruczana przylepka.

Przypuszczamy, że mogła mieć dom.
Nie wiemy, czy się zabłąkała, czy może został porzucona.

Prosimy o dom dla niej, bowiem komuś, kto ją pokocha, odda swoje kocie serce.

Oto Klaudia.






Koteczka jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona.

Witaj Koteczko

śliczności

Kciuki dla Opolanki!

Brzmii cudnie Dzisiaj o 17.00 jedziemy zobaczyć koteczki
Proszę o sugestie, co przynieść w darze dla innych kotków. Jest u nas trochę krucho z kasą, ale dary dziękczynne cokolwiek zaniesiemy. A kotce swoją drogą wyprawkę zapewnimy.
ps. czytałam wątek o "czarnych kwiatkach" i troszkę się przelękłam- oby nas przyjęto dobrze.
Pozdr.

Właśnie się dowiedziałam, że w naszej Klaudii ktoś się zakochał i już ma nowy domek.





Powodzenia Koteczko.


Domkowi dziękujemy.

Mała trafiła do Edusia
I zaczęła rządzić. Na razie syczy, warczy i daje po mordce 5 kg Edkowi (Mała jest szczuplutka). Najadła się, obeszła włości. My drżymy z niepokoju. Edzio biedny- został zdominowany. Serce nam się kraje na widok naszego pierworodnego
Pozdr!
ps. szewek do zdjęcia koniecznie jutro?? Jeszcze nie miałam odwagi Klauduni brzuszka sprawdzać...

Gratulacje nowego nabytku

Klaudia musi oswoić się z nową sytuacją.

Niedawno straciła dom.
W Schronisku była, co prawda, krótko, ale musiała przyzwyczaić się do nowych warunków.

Teraz jest już w swoim nowym domku, w którym również musi się na nowo przyzwyczaić.

Na pewno będzie wszystko dobrze.
Potrzebuje tylko trochę czasu, miłości i cierpliwości.


Co do zdjęcia szwów - jeżeli w Schronisku tak przekazali - to dobrze by było, żeby z Klaudią podejść do weta na ich zdjęcie.



/Poprosiłam o przeniesienie wątku Klaudii na Koty./

O mamo toż to rekord świata domek znaleziony na po pierwszej stronie wątku
Domku daj koteczce czas na pewno będzie dobrze

Kolejna Akcja "Błyskawica"

Powodzenia Czarnulko!

Wow, jaka szybka adopcja Oby same takie były

Powodzenia Maleńka

Czy mogę sobie tutaj opisywać perypetie, moralne dylematy i radości związane z moją malutką kociarnią??
Zacznę króciutko- kociambry szaleją, ale już jakby mniej. Walki na całego były wczoraj. Wieczorem przyjechała moja przyjaciółka z mamą i atmosfera przerażenia i niepokoju prysła jak bańka mydlana Ze śmiechem obserwowaliśmy ich szalone stracia. Dzikusy
Edek stracił pozycję jedynego ukochanego naj naj naj koteczka. Z zapałem szpieguje i zasadza się na Klaudusię. Mała twardo usadza Młodego na miejscu. Wzajemne zainteresowanie pokazują, gdy któregoś bierzemy na głaski. No i zabawa zaczyna powolutku być wspólna.
uff...

sygitka21 pisze:Czy mogę sobie tutaj opisywać perypetie, moralne dylematy i radości związane z moją malutką kociarnią??
...

Jak najbardziej.

To wątek Klaudii i nawet należałoby w nim pisać o niej i jej wspaniałym rudym przyjacielu.


A zdjęcia będą bardzo mile widziane.