Strona 1 z 43

Diego (*) Krówka i Tymczasy. Zuzia (*) i Duduś (*) - FIP :(

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 15:03
przez Gibutkowa
"Cześć. Nazywam się Diego. Jestem 3 letnim kotem i jestem... bezdomny. Mieszkam w schronisku, w baraku z innymi kotami. Nie wiem dlaczego się tu znalazłem. Przywieźli mnie jacyś lidzie. Dostałem numer i klatkę. Przydział gazet do spania i porcję karmy która trzyma mnie przy życiu. A ja bardzo chcę żyć...

Nie narzekam na swój los. W końcu twardy ze mnie facet. Tu przynajmniej deszcz na głowę nie kapie, choć noce w baraku są coraz chłodniejsze i zaczął dokuczać mi kaszel, ciężko się oddycha... Słabiej też widzę i bolą mnie oczy - to pewnie przez ten katar i ropę. Nie mam pieniędzy na leki. Nie liczę na pomoc - w końcu jestem jednym z wielu. Na nic już nie liczę...

Tylko czasem, kiedy zapada noc, a ja leżę w zimnym baraku na swoim posłaniu z gazet i wsłuchuję się w płacz moich współtowarzyszy, gdy nie mogę zasnąć z głodu, gdy oczy bolą mnie tak, że wolałbym ich nie mieć, wtedy... żeby o tym nie myśleć, żeby zapomnieć o bólu, głodzie i zimnie... wtedy marzę o innym, lepszym życiu. Marzę o własnym domu, o ciepłym kacie i miękkim posłaniu. Marzę o misce pełnej pysznego jedzenia, którego nigdy nie zabraknie. Marzę o ciepłych, troskliwych dłoniach, które ugłaszczą mnie gdy będzie mi źle i utulą do snu. Wyobrażam sobie, że jestem zdrowy, że nic mnie już nie boli... słyszę jak Ktoś woła mnie po imieniu i czuję że jestem Komuś potrzebny, że nie jestem tylko kolejnym numerem na tabliczce przywieszonej do metalowej klatki. A potem... potem uświadamiam sobie, że moja pojedyncza tragedia ginie wśród tych wielu kocich tragedii tu, w schronisku. Że chory kot jest właściwie bez szans, bo zawsze znajdzie się zdrowszy, ładniejszy, młodszy... I wraca ból - ten gorszy, ten co przeszywa moje kocie serce, bo nie mam już nadziei...

Kiedyś słyszałem opowieść o pięknej krainie - o kocim Niebie, gdzie nic nie boli i gdzie koty nie są głodne. Gdzie już nie ma strachu i samotności. Aby się tam dostać trzeba przejść przez Tęczowy Most. Może wkrótce tam się wybiorę. Bo gdzie indziej pójdę, gdzie się podzieję?..."

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 15:03
przez Gibutkowa
Diego jest 3 letnim, dość dużym, kastrowanym kocurem. Kocurek jest prawie całkiem biały poza pojedynczymi czarnymi łatkami na głowie i na grzbiecie. Jest to typowy kot domowy - nakolankowy. Jest bardzo miziastym kotem, przy każdej możliwej okazji wchodzi na kolana i żadna siła go z tych kolan nie usunie ;). Mruczy jak tylko się na niego popatrzy :) Jest kotem łagodnym, przyjaznym - to prawdziwy przytulak :kotek: . Dobrze znosi inne zwierzęta, nie zaczepia, nie jest agresywny. Diego jest kotem zsocjalizowanym i czystym (doskonale wie do czego służy kuwetka).

Niestety kocurek ma koci katar i kaszle :cry: - w schronisku nie ma szans na przeżycie :cry: ale w ciepłym domu, otoczony troskliwą opieką szybko dojdzie do siebie. Poszukujemy dla niego PILNIE domu tymczasowego lub stałego niewychodzącego (Diego jest delikatnym i typowo domowym kotem i nie poradzi sobie na dworze - w razie ucieczki po prostu zginie).

Diego przebywa obecnie w Schronisku Dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu, mieszczącym się przy ulicy Skarbowców 52 (tel. 71/362 56 74). Jego numer ewidencyjny to 601/09. Warunkiem adopcji kota jest podpisanie umowy adopcyjnej (treść umowy dostępna tutaj: http://www.psy.info.pl/schronisko_wrocl ... zecia.html).

Diego nie jest puchatym maluszkiem, ale dzięki temu adoptując go unikniesz trudnego procesu socjalizacji i nie będziesz musiał/musiała co miesiąc zmieniać rozdartych firanek 8O Diego jest kotem wykastrowanym - nie będzie chciał się włóczyć, nie będzie wdawał się w bójki z innymi kotami, nie będzie wył całymi nocami pod drzwiami narażając Cię na zapuchnięte z niewyspania oczy i mordercze spojrzenia sąsiadów :twisted: .

Diego jest kotem który bardzo pragnie być z człowiekiem, nie odnajduje się w schroniskowej rzeczywistości. Choroby i apatia sprawiają, że Diego coraz bardziej zbliża się do Tęczowego Mostu, a za nim...
Pomóż uratować tego pięknego kota zanim będzie za późno. Spójrz w jego piękne oczy i powiedz mu że nie ma już dla niego żadnej nadziei. Potrafisz? :roll:

Spójrzcie na tego miziaka - jak go nie kochać? :roll:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Diego kiedyś - przed chorobą.................................Diego teraz - już chory :( :cry:
ObrazekObrazek

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 18:08
przez Gibutkowa
Diego jest naprawdę w kiepskim stanie. Teraz jeszcze można go odratować. Potem może być już za późno :( :cry:

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 18:28
przez Mruczeńka1981
hop hop hop :D

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 18:33
przez KarolinaS
kto da mu szansę :( :?: :?: :?:

Obrazek

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 18:49
przez Gibutkowa
hop na pierwszą! Jak tylko dojdą do mnie inne zdjęcia Diega to od razu wstawię.

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 18:55
przez amyszka
Banerek dla Diego :

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hqwq9][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/2a533c6283.gif[/img][/url]


:ok:

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 19:25
przez anita5
:(

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 19:57
przez Gibutkowa
Amyszko - jesteś wielka! :1luvu:

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 20:15
przez KarolinaS
do góry

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 20:26
przez Gośkas
biedak :( może znajdzie się dt :?: :?:
wklejam banerek, niestety tylko tyle mogę zrobić :cry:

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 20:26
przez nika28
:!:

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 20:30
przez Gibutkowa
Diego jest JESZCZE w takim stanie że można go wyleczyć. Ale każdy dzień zbliża go do stanu kiedy będziemy się zastanawiać czy przeżyje następny dzień, następne godziny.... :cry:

Gosiu - tylko tyle? AŻ TYLE :1luvu: Może właśnie banerek w Twoim podpisie sprawi że wypatrzy go jego Domek. Bo ja wierzę że tan domek już gdzieś jest, tylko jeszcze nie znalazł Diega :roll:

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 20:31
przez dragonfly.87
dodałam Diega na bloga... eh tak bardzo mi go szkoda :(

Re: Diego Wrocław! Pilny DT lub DS! W schronisku nie przeżyje!!!

PostNapisane: Pon wrz 21, 2009 20:34
przez Gibutkowa
Dzięki Dragonfly :1luvu:

Dostałam zdjęcia. Zaraz je powklejam.