Miau.PL

Biały


Rudy


Zdjęcia powstały o 23-ej, przydałby się ktoś kto je poprawi za dnia. Adres podam na PW, koty są na tyle miłe, że nie chcę tego pisać publicznie, by im ktoś nie zrobił krzywdy... rejon: Targowa

Są na podwórku, regularnie dokarmiane. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że tam "nigdy żaden kot się długo nie uchował" - ktoś je po prostu truje. Ale na razie podobno nikt na nie mocno nie narzeka, więc chyba nie ma wyjścia, muszą czekać na DS tam gdzie są.

Są piękne i przemiłe, takie dwa spasione kanapowce. Mają po kilka lat (ale nie są stare, szacowałabym raczej na 3-4 niż 8-10). Trzeba im zrobić ładne zdjęcia i intensywną kampanię ogłoszeniową (mogą być na mnie).

PILNE!

Wstępne ogłoszenia może można zrobić z tego co powyżej, potem podmieni się najwyżej fotki jak ktoś zrobi...

smutne, ktoś porzucił członków rodziny.

wstyd być człowiekiem

jak tak można

nikogo nie obchodzi los tych kotów?

Jednak muszę dążyć do posiadania domu...

Kto pomoże miziakom?? Zanim ich nie otrują..

Ja mieszkam na Targowej, moge podejsc i zdjecia porobic w dzien, nie ma problemu.

Ale w temacie ogloszen to gorzej i chetnie bym sie tego juz nie podejmowala, bo i tak mam kiepsko z czasem...

Zdjęcia to już dużo!!

ten bialy jest cudny

Kto pomoże cudeńkom?

Mam zdjęcia rudego. Białego nie było, a zajrzałam tam dwa razy w odstępie godziny.
Ci zrobiłam to i wrzucam. Może się nadadzą do ogłoszeń.









Wygląda na to, że kot śpi i na drzewie.

Za to było jeszcze takie coś, płci nieznanej. Nie uciekało, jadło, ale pogłaskać się nie dało. Takie trochę bardziej zabiedzone.

dzięki

ta mała to kotka, ma kociaki (ok. 4-5 tyg.), prawdopodobnie w sąsiednim podwórku. namierzamy je, na razie bezskutecznie - osoby mieszkające blisko jeśli znajdą czas mogą gnojków też poszukać...

co do rudego - mówili mi, że on na tym drzewie często siedzi. białego ostatnio widziałam na motorze mam nadzieję, że tylko chwilowo zniknął...

Niech go ktoś weźmie na DT. Plizzzzzzzzz
Jak poszłam tam po raz drugi, to kiedy mnie zobaczył zlazł z drzewa i zaczął prosić. Chciał ze mną iść, a ja nie mogłam go wziąć. I na rękach siedział grzecznie Nienawidzę takich sytuacji.
Uszy czyste, oczy zdrowe (na pierwszy rzut oka) Myślałam, że ciężki, bo duży, ale nie, tak do 5 kg. Ale to i tak dorodny kot. I ma takie śliczne puchate futerko

No i nic, cisza
A burza to będzie jutro, u mnie, jak TŻ wróci. Znalazłam DT rudemu, więc pojechałam po niego. Patrzę, a tam i biały się odmeldował i na dodatek sam zapakował się do transportera. Co miałam robić? Rudego na ręce (bo wzięłam tylko jeden transporter) i do samochodu. Grzeczniutkie były. Jutro rano pojadą do DT. Mam nadzieję, że wezmą obydwa. Na początek zamieszkają w garażu, bo w domu pies.
Ale właściwie to jest TDT, więc ogłaszać szybko proszę. Spróbuję zrobić zdjęcia białemu.
No i pozostaje kwestia szczepień, odrobaczenia itd...

Migota..?? Znalazłaś dla nich schowanko?? Choćby tymczasowe??

Cudownie..!!