Strona 1 z 1

Robale u mojego Malenstwa :(

PostNapisane: Sob lis 01, 2003 15:54
przez Margarita
We wtorek Mrowcia zwymiotowala, zaobserwowalam wtedy ohydne, dlugie i cieniutkie robale 8O Wet kazal dawac Panacur przez trzy dni na czczo i po dziesieciu dniach jednorazowa dawke kontrolnie. Juz pare godzin po pierwszej dawce Mrowka poczula sie lepiej odzyskala humorek, kolejnego dnia w qupalku pojawili sie martwi obcy.

Tymczasem dzis znow wymioty i znow obcy :( Zadzwonilam do weta, ktory zalecil nic nie podawac i czekac te 10 dni na kolejna dawke. Gdy mu powiedzialam, ze malutka strasznie osowiala i bez apetytu zaprosil wieczorkiem na kroplowke.

Kochani - moze macie jakies doswiadczenia w tej kwestii - czy naprawde nic nie podawac i czekac ? Czy raczej skonsultowac sie z innym wetem ? Moze sie myle, ale dziwi mnie decyzja weta, zeby spokojnie czekac. Daleko mi do spokoju, gdy moje malenstwo takie jakies smutne, bez apetytu i spiace, a w wymiocinach wija sie obrzydliwe glisty :(

Help !

Pozdrawiam
Margarita

PostNapisane: Sob lis 01, 2003 16:10
przez ktosia
U Pusiki te ostatnio walczylam z robalami i taka serie mialam, ale w odstepach wlasnie ok 10 dni, miedzy kolenymi dawkami sr.odrabaczajacego... Glowa do gory -> pokonasz robale a kotuch znowu bedzie wesolutka :) :ok:

PostNapisane: Sob lis 01, 2003 21:16
przez Kiara
Echh, obcy sa okropni :( Ostatnia inwazja byla u Belkota, ale najpewniej wszystko 'zeszlo'. Trzymam kciuki za twoje malenstwo... :)