Boruta miał operacje - trzymajcie kciuki!

Napisane:
Pt paź 31, 2003 22:46
przez set
Pisze w zastepstwie dziewczyn, bo wlascicielka Boruty - Mysza, wyjechala do rodziny a Katy sie przeprowadza i nie ma dostepu do netu.
Boruta ma wysoka goraczke, nie je, jest osowialy. Tak bylo dzisiaj. Wspolokatorka Myszy, ta, co za kotami nie przepadala, wlasnie jedzie z nim do weta.
Trzymajcie kciuki, moze to nic powaznego!

Napisane:
Pt paź 31, 2003 22:48
przez Sigrid
Biedak. Mocno trzymam kciuki.


Napisane:
Pt paź 31, 2003 22:52
przez ryśka
Oby to nie było nic poważnego!


Napisane:
Pt paź 31, 2003 23:05
przez set
Dam znac jak bede miala jakies wiesci. dzieki za kciuki! kotek juz tyle sie wycierpial i jeszcze teraz to


Napisane:
Pt paź 31, 2003 23:08
przez eve69
set, koniecznie
biedny kociak, niech sie juz konczy ten obrzydliwy miesiac


Napisane:
Pt paź 31, 2003 23:22
przez set
Niestety nie jest dobrze. Ma chyba cos zlamane. Albo to miednica, albo cos jeszcze sie poprzestawialo w juz i tak poprzestawianych kregach. Dostal zastrzyki a jutro przeswietlenie i porownanie wyniku z poprzednim zdjeciem.
Jutro dalsze dzialania.
Nie wyglada to dobrze


Napisane:
Pt paź 31, 2003 23:30
przez lady_in_blue
Uh, nie wyglada to dobrze.... Trzymamy wszystkie kocie i ludzkie kciuki za malucha
