Strona 1 z 5

Dramat w ciapki - wsparcie finansowe potrzebne s.3

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 19:43
przez villemo5
Niechcący spotkałam ją w piątek :( Zaopiekowałam się jej dziećmi, by choć od tego ją uwolnić. Nie mogę zostać dla niej DT z wielu względów. Najważniejszy jest taki, że wyjeżdżam :!: Ale to nie jest jedyny powód.
Ta kota wygląda bardzo, bardzo źle. Mieszka na wysypisku śmieci! Podobno od roku. Podobno miała już dwa mioty. Ja zupełnie nie znam się na kocicach, ale bardzo, ale to bardzo martwię się, że może być w kolejnej ciąży.
Nie odważę się dać na sterylkę kotki w tak fatalnym stanie. Poza tym NIE MAM GDZIE JEJ PRZETRZYMAĆ.
Dramat w ciapki :crying:
Oto kotka
Obrazek

Byłam u niej dzisiaj. Saszetkę kk spałaszowała na poczekaniu. Podobno stróże z wysypiska mają dla niej zawsze świeże mleko w lodówce. :roll:
Jej dzieciaki miały straszliwy świerzb w uszach. Wątek jej dzieciaczków tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=99904&start=0

Błagam o DT dla tej kotki!! Transport myślę, że da się załatwić!! Najgorsze jest to, że znikam z kraju do końca m-ca :(

EDIT!
Jest szansa na pomoc!! Potrzebne jest pilnie wsparcie finansowe!
Datki na leczenie (na sterylce się nie skończy na pewno) proszę kierować na konto Fundacji KOT! Jeśli ktoś wpłaci pieniądze to proszę wpisać w tytule wpłaty: DLA PLAMKI
Dane do wpłaty
Fundacja KOT

BZ WBK S.A. III oddział Toruń
07 1090 1506 0000 0001 0369 0336

Jesteśmy tak blisko celu... Proszę pomóżcie :!:

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 19:45
przez villemo5
Ciąża :?:
Obrazek
Obrazek

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 19:50
przez ariel
Jaka ona cudna :(

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 19:52
przez Agneska
ariel pisze:Jaka ona cudna :(


i na wysypisku :cry:

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 19:58
przez Erin
Śliczna koteczka :| :love:
Prosimy o pomoc!

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 19:59
przez villemo5
Boję się kolejnej ciąży. A ona zbyt chora na narkozę. I nie ma gdzie jej przechować po zabiegu. Naprawdę mam związane ręce.

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 20:01
przez Anka
Śliczna.
czytałam już o niej w tym drugim wątku dzisiaj.
Gdybym chociaż mogła odseparować - to myślałabym. Ale na ten czas to nie realne. W dodatku moje tak sobie, Charliś i Gabi na antybiotyku (wysokie leukocyty, stan zapalny najprawdopodobniej związany z kręgosłupem (wyniki pozostałe dobre). Nie mogę ryzykować :(

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 20:12
przez alareipan
Chociaz podrzuce :cry:

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 20:27
przez kotilisek
podrzucę

bardzo ważne

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 20:35
przez Trinity36
Śliczna Tri.
Najważniejsze to ją zbadac czy nie jest znowu w ciąży. Jeśli nie jest, a DT się w najbliższym czasie nie znajdzie to biegiem dać chociaż zastrzyk - innego wyjscia nie widzę, bo nastęny miot lada chwila się pojawi :(

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 21:04
przez novena
Jutro pojadę do niej,zostawię żarełko.Może też uda mi się wziąć ją do weta,bo ten brzuch już wcześniej mi podpadał :?

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 21:05
przez villemo5
Novena ja jutro jeszcze jestem na miejscu, więc jedźmy może do tego weta razem?

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 21:08
przez mrr
Jaka śliczna.
Podnoszę, może ktoś będzie mógł jej pomóc...

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 21:29
przez kya
szczerze mowiac troche dziwne by bylo gdyby miala ruje opiekujac sie jeszcze potomstwem no ale roznie to bywa.Biedna cicia.

Re: Dramat w ciapki - potrzebny DT!! Błagam!

PostNapisane: Wto wrz 15, 2009 21:30
przez novena
villemo5 pisze:Novena ja jutro jeszcze jestem na miejscu, więc jedźmy może do tego weta razem?


Ok,tylko nie jestem w stanie określić o której będę bo mam wizytę w sprawie adopcji.