No ja wrocilam okolo 20.30 ...

( zmeczona a po wejsciu do domu myslalam ze zdechne z goraca (mimo klimatyzacji).
NIECH TO LATO IDZIE SOBIE W CIEZKIE PIERONY !!
Plamcia u weta dostala ok 70 ml kroplowki (roztw Ringera i jakis 'kotlet' czyli witaminki i takietam) , gardlo dalej czerwone, we wtorek sie okaze, czy potrzebny mocniejszy antybiotyk. Jest troszke lepsza, ma wenflon na lapce, wiec nie chce chodzic, kury na kolacje nie chciala zjesc. Ale jest chyba ogolnie mocniejsza mam nadzieje ze od jutra zacznie juz jesc. Mam cos w rodzaju intestinala i convalescence do rozpuszczania, od jutra to bedzie podawane Krowce i Plamce.
Poza tym jestem KOSZMARNIE do tylu z praca, tylko noc zostala, ja wykonczona, a tu tyyyyyyyyyyyyyyle pisania. Sprobuje kawy, moze to cos da.
Ogloszenia Smoczkowe sa. Ale w rejonie zero od tygodnia nie bylam ...
zo