Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 15, 2008 8:07

berni pisze:Obrazek :love:


Śliczna srajdka mała :wink: :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 15, 2008 18:24

Obrazek
Daisy



Obrazek
Tofu


Proszę się zakochiwać 8)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon wrz 15, 2008 21:44

Susie sie żle czuje....męczy ją biegunka. Myslalam ze to robaki, bo dostała niedawno stronghold . A apetyt i humoerek dopisywal swietny.

Pod wieczór Susie wyraznie osłabła...juz nie chce sie jej brykac...zrobił sie jej jakis duzy brzuszek :(
Miałam już jedną taką kicie..tez białoburą...bardzo sie martwię :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto wrz 16, 2008 7:28

Jak kotka dzisiaj?
Martwię sie...

Daisy i Tofu śliczne :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 16, 2008 7:41

Berni, myślę o Was :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 16, 2008 7:59

jak dziś malusia ?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto wrz 16, 2008 10:21

Niby ok.


Po nocy brzusio mniejsze, w kuwecie za to 4 placki qoopalowe :( Chyba Susie ma jelitka powaznie uszkodzone...na podłodze znalazlam kilka ciapek ze sluzu i z krwi :( pod ogonkiem widać cały czas takie umazane własnie krwisto sluzowate.

Dostaje siemie, rc conv, ewn. kuraczka i furazolidon. Chyba tylko pozostaje czekanie aż jelitka się zregenerują.

Mała od rana biega bawi się, zamordowała juz z tudzin myszek. Zjadła sowją porcje i jeszcze skontrolowała czy przyadkiem w innej misce coś nie zostało, ona zjadłaby wszytsko co widzi. Pije wodę.

Dodatkowo się martwię z powodu tej pp w mojej lecznicy. Wiec czekają nas badzo nerwowe dwa tygodnie, czy nic nie przeniosłam z kotami.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto wrz 16, 2008 10:32

teraz mała ma areszt klatkowy, strasznie dokazywała z Misiem (wiem powinna byc odizolowana, ale już nie mam zadnego wolnego miejsca).

A powinna chyba odpoczywac.
Wiec lezy i traktorzy sama do sobie.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto wrz 16, 2008 11:53

Biedne małe jelitka...
Jak bryka, to dobrze.

:ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 16, 2008 22:03

berni pisze:...Wiec lezy i traktorzy sama do sobie.


Mały traktorek :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 16, 2008 22:30

mahob pisze:
berni pisze:...Wiec lezy i traktorzy sama do sobie.


Mały traktorek :)


oj tak, taktorzy i traktorzy. I ugniata kocyk. I ma śliczne oczka. I uroczą plamke na brzuszku.

A brzuszek dzis mniejszy, wrecz taki normalny. Niestety kupki nadal nienormalne...sam śluz z krwią i jakaś maź brązowa :( Na szczescie Susie czuje się wyśmienicie. Pochłania wszystko (teraz tylko skrzydelka z kurczaka) z mocą dkurzacza a biega po pokoju z predkością swiatla.

I własnie zamordowała mój stary papeć.
Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto wrz 16, 2008 22:59

wazny komunikat :!:

Ponieważ w moim watku ostatnio czesto pojawiały się wzmianki o pp,( w lecznicy w której mialam kilka kotów na leczeniu byly kociaki z pp, niestety o mozliwosci kontaktu kociaków z tym wiusem weci nie zostali odrazu poinformowani :? :( ) a jednoczesnie nadal trwają bazarki, informuję (wow, ale oficjalnie mi wyszło), że wszystkie rzeczy zostały przed przyjazdem kotów do mnie przerzucone do Carmelli,której dziekuje za zajęcie się bazarkami i wysyłaniem fantów. Także zadnego kontaktu z moimi kotami z tej lecznicy Carmella ani fanty nie miały.


taka "sztuczna panika"
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro wrz 17, 2008 6:48

Jutro wyjdzie pierwsza tura fantów (mam nadzieję). Przepraszam oczekujących za zwłokę, ale załamanie pogody skutecznie mnie wystraszyło i staram się jak najmniej przebywać na tej siąpie.
Jutro już się przemogę, poza tym ma nie padać.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 17, 2008 12:43

natknełam się dzis na kotke pod sklepem w niedlekiej okolicy. Jeszcze sie łudziłam że to moze kocur, ale nie kotka..i to chyba w ciązy. Oswojona, łasząca sie i cała zziebnieta. Koczuje pod sklepem już od zeszłego tygodnia licząc na skrawki wędlin.
Setki osob wchodzą codziennie do sklepu...nikt jej nie moze pomóc oczywiscie.

Mam w domu 16 kotów w tym sparalizowaną kotkę i Macka z problemami z oczami, nieszczepioną małą Susie która ma brzuszkowe problemy....nie mam juz gdzie nawet odizolować kotow, adpcje stoją, kasy ubywa.
W Bielsku nie ma nikogo kto mogłby chociaz na tymczas....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro wrz 17, 2008 16:40

Nie no.... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 259 gości