Wlasnie ... probuje zasnac o 9 rano .. dziesiec telefonow mimo soboty ..
w tym jeden telefon o nagrode, ze na pewno maja mojego kota,
i mam dzwonic za tydzien ... i jechac ogladac. Podejrzanie to wszystko
brzmialo, ale pojade, tylko jakies towarzystwo musze namotac.
Pan pytal o wysokosc nagrody i jak kot wyglada, i zapewnial, ze to na pewno moj, bo zabrany z Cichego Kacika w zimie 07. To juz drugi taki
telefon, za ktorym moze cos bedzie ..
Potem z przerwami jeszcze troche snu, a nastepnie szybka mobilizacja bo kolejna impreza, na ktora musze cos zrobic i zaniesc, i troche popomagac w serwowaniu; dopiero teraz wrocilam. I tak czas schodzi .. ale dzis przynajmniej mini obchod ogloszen zrobilam - oczyscilam bo rzecz jasna zalepione ..
Minal tydzien od zawiezienia plakatow do agencji, pewnie juz teraz juz je
beda zaklejac nowymi .. kolejne pozegnanie.
Co do wysypiania sie, mam wrazenie, ze juz nic normalnie nie potrafie robic, wszystko stoi na glowie .. gorsza sprawa, ze praca tez stoi .. a juz
znowu tylko niedziela zostala. Dzieki Wam za odwiedziny i troske;
Teraz sie zastanawiam, czy cos robic czy isc spac ... nie mam pewnosci,
co jest lepszym rozwiazaniem .. Koty na szczescie chyba ok, mimo ze kilka godzin byly same.
pozdrawiam serdecznie, zo