ZYWIECKIE KOTKI - 25 kotow czeka na dom. Czesc Pierwsza.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2008 13:58

Jola_K pisze:do tej pory siedzialma z moimi kociakami, jakies dziwne dzisiaj sa..
wszystkie oprocz trojki w lazience, ta kontynuuje demolke, wciaz je slysze, a pozostale jakies ciche... spaly duzo, w kuwetach malo, w miskach wiecej suchego niz zwykle zostalo
nawet ozdrowiency malo zjedli...

taki dzien?
mam nadzieje


Przy takiej pogodzie moje też zachowują się dziwnie...
A jak na dzis?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 18, 2008 14:16

mniej wiecej tak samo
odkrylam dodatkowo slady wymiotow, ale w jednym miejscu byl zwitek robakow :evil:
nie no, po prostu nie ma sil do nich, jakbyscie spojrzeli w ich ksiazeczki ile juz odrobaczaczy dostaly, to bez sensu
zaczynam miec teorie, ze w tak duzych grupach to jest to walka z wiatrakami, zawsze gdzies cos przetrwa

trzy dni temu dostaly dwa od staruszki, a dzisiaj dostaly trzy osierocone-vetminth, a cestal cat "koty z worka", zostaly dzieci salmy i myszki, ich jest zbyt duzo (w sumie 12 kociat ponad 2kg + matki) i nie mam tyle lekow
no i dwaj ozdrowiency, ale z nimi jak z jajkiem sie obchodze, wolno im cos podawac?

kolejny wydatek :(
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw wrz 18, 2008 17:31

Jola_K pisze:
Jola_K pisze:
Jola_K pisze:zgarnelam kotke z budowy
kilka razy pojawiala sie informacja o niej na tym watku

oto ona
Obrazek


5.07.2008
kiciunia juz po sterylce, dzisiaj ja zabieram
za pare dni wrocimy na zdjecie szwow, moze jeszcze ja zaszczepie?

zobacze jak bedzie z funduszami
oraz czy jej stan na to pozwoli bo wet mowil ze jej macica dziwnie wygladala
jeden rog byl nabrzmialy, drugi ok
dziwne to bylo
ale nie byla to ciaza

na zmieniony gruczol dostaje antybiotyk, jeszcze do podawania przez pare dni
no i dostala advocat, bo swierzb mieszkal w uszkach

na chwile obecna koszt 190zl
ale dolicz ami jeszcze antybiotyk ktory mam podawac w domu :?


19.07.2008
relacji ciag daszy:
kicia w tym tygodniu miala zdjete szwy
jest maly strupek bo kotka przy nich majstrowala :mad:

Obrazek Obrazek

dzisiaj bylysmy na kolejne czyszczenie uszek
poprawka za kilka dni, to bedzie juz trzeci wyjazd

kicia juz nie ma pchelek, sie odrobaczylismy tez :)


dzisiaj sie dowiedzialam ze kotka umarla :placz:
ponoc 3tygodnie po zabiegu
tydzien po bylam z nia na zdjecie szwow, tydzien pozniej na czyszczenie uszek
bylo ok, co sie pozniej wydarzylo???????????????

nie wierze w to, ze tak sobie odeszla!
klamia!
Boze co sie stalo?

tak mi przykro
byla kochana [']

kotenko, jesli to moja wina, przepraszam
Ostatnio edytowano Czw wrz 18, 2008 17:51 przez natur11, łącznie edytowano 1 raz
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw wrz 18, 2008 17:38

Jola_K pisze:nie wierze w to, ze tak sobie odeszla!
klamia!
Boze co sie stalo?

raz jeszcze zadzownilam, mowia ze znalezli ja rano na podlodze w garazu, nie zyla juz, z pyska saczyla sie biala piana

zatrucie?

skur.................
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw wrz 18, 2008 17:46

Tak mi przykro :cry: ,
biedna kiciulka
[']
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 18, 2008 18:40

Jolu, chyba jednak zatrucie, ale mozna tylko gdybac....
to nie powinno sie było wydarzyć
maleńka [*]

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 18, 2008 19:29

alessandra pisze:Jolu, chyba jednak zatrucie, ale mozna tylko gdybac....
to nie powinno sie było wydarzyć
maleńka [*]


ciagle o niej mysle :(

to wies, znam okolice, same stodoly, obstawiam zatrucie
fakt ze kilka tygodni pozniej pojawil sie Max i pp u mnie, ale dziwne by bylo ze inne koty ktorymi sie opiekowalam ta choroba oszczedzila (prawie 30 u mnie, nieszczepiona jeszcze w tym czasie) a akurat te kotulke zabila, dorosla, kilkuletnia kotke?
w tym czasie rowniez sterylizowalam persice z pseudohodowli, czyli tez spadla jej odponosc po zabiegu, a nie zachorowala

mysle ze wtedy nie bylo jeszcze pp u mnie, bo "straty" powinnam byla miec wieksze
no ale cholera wie
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob wrz 20, 2008 0:16

Jola_K pisze:
Jola_K pisze:
ze schroniska zabralam dzisiaj
- kotke z szesciorgiem dwudniowych dzieci
- kotke z siedmiorgiem okolo 3tygodniowych maluszkow
- kotke w pologu (dzieci niet)
- piec kotkow okolo 12 tygodniowych: trzy czarne kotki, tri, tygrysek

ich stan jest sredni

trzymajcie kciuki

relacja po pierwszej nocy:
- najmniejsze kotki z matka - bez zmian, czyli ok
- wieksze kotki z matka, bez zmian, dalej oczka ropieja (ta kotka ma az siedem maluchow, ale nie wszystkie sa jej, wychowuje conajmniej dwa podrzutki, jednak tylko moge sie domyslac, ktore to sa, bo nikt nie udzielil mi takiej informacji :roll: )
- kotka w pologu, przestala krwawic, oksytocyne dostala, ma dobry apetyt, ale zrobila koszmarrrrrrrrrna qpe :?
- piatka maluszkow, roznie, tzn w najlepszym stanie sa trzy czarnulki i tygrysek, tri nas martwi, wlasciwie nie je, zawalone oczy, a pchel na niej bylo milion... dalej sie z niej sypia gnidy i pchly, pchly martwe, wczoraj je odpchlilysmy, teraz Wanda dokarmia ja recznie convem

wszystkie maja biegunke

trzymajcie kciuki


stan kilku kotkow sie pogarsza
umarl jeden kilkudniowy maluszek od czarnej kotki, jeszcze jeden jej dzieciak jest slabiutki, nie chce pic :(

umarl tez jeden najmniejszy czarnulek od kotki buraski
w coraz gorszym stanie jest jeszcze jeden kotek, taki maly krzykacz :(

dzisiaj zabralam kolejna porcje lekow dla Wandy, musze jej wyslac, oczywiscie weekend stoi na przeszkodzie :x
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob wrz 20, 2008 15:46

umarl kolejny maluszek od czarnej kotki [']
one byly takie mizerne..
dodatkowo ta kotka wykarmia dwa kolejne niemowlaki, ktore przyjechaly z Tychow
w sumie do konca nie jestesmy pewne czy nie umarl wlasnie jeden z Tychow, czarniutki byl, a one wszytskie sa czarne, lub czarno-biale, wymieszaly sie

reszta kociat ok, podrostki ktore zabralam alarmowo, ze wzgledu na stan, ma sie super, qpy w kuwetach twarde, one po prostu zmiany diety potrzebowaly
maluszki 3-4tyg u burej kotki tez jakby lepiej, ich stan sie poprawia
trikolorki ktore na dzien dobry puscily pawia i zalatwily sie wstretna mazia do miski z jedzeniem (!) dzisiaj brykaja, zaokraglily sie, sie maja juz osr.. tylkow
wiec jakby lepiej
ale nie ciesze sie jeszcze, nie zapeszam
jeszcze wszytsko moze sie wydarzyc

nie wiemy co to jest, dlaczego ta czworka, po dwa z dwoch roznych grup odeszla
faktem jest ze jeden niemowlak od tej czarnej kotki od razu byl nieciekawy, ladujac go do transportera w schronisku patrzylismy czy zyje, byl pod reczniczkiem, nie ruszal sie, ale wziety do dloni ocknal sie i miauczal
byl za slaby by zyc, czy cos go zabilo?
to wszystko domysly, nie dowiemy sie bez konkretnych badan
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie wrz 21, 2008 0:52

do domku pojechal dzisiaj mruczacz (grupa muzyczne kotki), ktory rezydowal u mnie od czerwca
domek posrednio w Zywcu, posrednio w Suchej B., bo Panstwo pomieszkuja troche tu a troche tam
mieli juz kotka, ktorego 1,5 m-ca temu zabrali ze schronu, ponoc bidusia straszliwego, tygryska, ktorego probowali ratowac, ale sie nie udalo [']
tamta adopcja byla bezposrednio ze schronu, poza moim posrednictwem
teraz zaproponowalam kotka 4,5 miesiecznego, ktory jest dwukrotnie szczepiony, chociaz chcieli mlodszego ale wyjasnilam dlaczego tak wazne sa szczepienia i dlaczego malutki kotek nie spelnia wymagan w kwestii zagrozenia wirusami w ich domu

mam nadzieje ze wszystko bedzie ok

***

jutro byc moze odbeda sie dwie kolejne adopcje, kciuki!
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie wrz 21, 2008 8:15

kciuki sa :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie wrz 21, 2008 17:47

alessandra pisze:kciuki sa :ok:

do domku pojechala dzisiaj mala tri z kliniki oraz tygrysek z grupy trzech osieroconych
z tej ostatniej grupy na domek czeka mala trikolorka, wlasnie nie daje mi spokoju, jest osamotniona, bo w ciagu trzech dni jej dwojka rodzenstwa pojechala do nowych domkow, nie opuszcz amnie na krok, nie schoszi z kolan, nie przestaje mruczec, juz chyba nie pojdzie mieszkac do lazienki bo placze tam tak, jakby ze skory ja obdzierali, bedzie ze mna
(ku niezadowoleniu moich dwoch kotek osobistych ktore burcza na gowniarzy :roll: )
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie wrz 21, 2008 18:25

najnowsze zdjecia kociatek ktore osttanio zabralam ze schronu (Majka dziekuje :D)
http://picasaweb.google.com/zouza27/KotkiWandy#
to mniej wiecej polowa, nie ma zdjec kotki z kilkudniowymi maluszkami

ja pozniej wkleje zdjecia z dnia gdy je zbaralam, zobaczymy roznice
ktora jest zawazalna, czarnulki i szylkretka maja czyste oczka
srebrna kotka juz sie wyczyscila, nie krwawi, nie ma ropy w oczkachnajmniejsze tri i jej rodzenstwo rowniez kuwatkuja juz zwiezlymi formami, oczka czyste (na zdjeciach slabo to widac
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie wrz 21, 2008 23:28

maluszek Lucky, ozdrowieniec po pp ma w koncu swoj osobisty watek
TUTAJ

Obrazek Obrazek Obrazek
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon wrz 22, 2008 14:27

a ja dzisiaj rano dostalam telefon ze sa kolejne dwa czarnulki porzucone, ktos zostawil w pudelku pod blokiem gdzie mieszka moja znajoma
pudeleczko kartonowe wyscielane recznikami...
poprosila o pomoc..
powiedzialam ze ok 14 dopiero dam rade sie nimi zajac, pojada od razu na szczepienie, inaczej nie moge ich przyjac
dwie godziny pozniej zadzwonila ze jej kolezanka z pracy bierze jednego kotka, a nad drugim inna sie zastanawia, ma mi dac znac do 16tej czy z tej drugiej adopcji cos wyszlo

kotki ponoc sa samodzielne, jadly same
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, lucjan123 i 74 gości