KOCIA CHATKA Sosnowiec

[CatAngel]

Jakoś nie możemy się dogadać

Zauważyłam że tylko Marcin może się z nią dogadać

[Dorota Wojciechowska]

eeee no to mamy chyba kandydata do wizyty u weta z Amelka

[CatAngel]

:lol: eeee no to mamy chyba kandydata do wizyty u weta z Amelka

Niestety Marcino w pracy do późna

[Cookie1706]

Dziewczyny potrzebuje klatkę łapke jest w kociarni?
I gdyby ktos chciał kastrowac lub sterylizowac kociaka wolnozyjacego lub z Kociej Chatki dajcie mi znać na pw lub dzwońcie, mam propozycje nie do odrzucenia o której na forum nie mogę pisać

[Mara S]

Po dyżurze:
Przywiozłam karmę zamowiona przez Dorote - część jest w szafie na kwarantanie, reszta w pudle w przedsionku zdrowej.
Zawiozłam Misiaczka do Lupusa - do odbioru będzie raczej dopiero po 19.
Przy okazji dowiedziałam sie, że wczoraj kotka Pumcia z schronu została uspana - dostała zapalenia płuc i ogólnie była w złym stanie. Zabił ją chyba ten powrót do schronu po zabiegu usunięcia zębów
Amelka siedzi w koszyku a jak jej tam dałam mokre to zjadła trochę. Myśle, że najlepie ją wziąć do weta z tym koszykiem a z przodu zamontować jakieś prowizoryczne drzwiczki....
Dexter strasznie wyje na oknie, czym zwraca uwagę różnych, niekoniecznie lubiących koty, osób...
Elenka z małymi chodziły sobie luzem po kociarni - ponieważ Ewa je zamknęła to musiały sobie jakos otworzyć i...... zwiedzały.....

Niestety źle spojrzłałam i podałam tej małej szarej - Bajce - tabletkę, którą powinna dostać wieczorem. Dlatego proszę by kontynuacja jej leczenia byla rano by nie było przerw w antybiotyku. Jedną dawkę niestety dodatkowo zmarnowałam

Jest problem za żwirkiem - w przedsionku zdrowej stały 3 żwirki dla MartynyP ale ponieważ nam się żwirek skończyl ktoś zużył 1 worek na zdrową, z braku żwirku ja wzięłam dziś drugi na kwarantanne. Tym samym wisimy MartynieP 2 żwirki (a ona po nie przyjedzie dopiero jak będzie komplet 3 do odbioru - teraz jest 1). Ponadto po uzupełnieniu w kuwetach na kwarantannie - w wiadrze zbyt wiele nie zostało. Trzeba więc 2 żwirki odkupić Martynie a także ze 4 (no 2 to minimum) worki dla nas zamówić. Tylko czy jest na to kasa? Moze ktoś by się zlitował i fundnął jakiś worek żwiru....

Grzybki też mają marną kupę - nie wiem czy czasem też nie mająkokcydiów .

Na zdrowej nie było łopatki więc pożyczyłam sobie z kwarantanny ale jedna łopatka na 2 kociarnie to za mało, zwłaszcza, że powinniśmy u tych z kokcydiami używać osobnej. Tak więc łopatek (porządnych/mocnych/dużych) też nam pilnie potrzeba

Klatka-łapka jest u p. Oli. Będę u niej dziś - zobaczyć jej maluchy i odebrac faktury więc moglabym zabrać i zawieźć pod wieczór do KCh. Z tym, że w piątek pod wieczór łapiemy z Dorotą krzaczkowe i nie wiem czy i tam by się nie przydała - no ale może damy radę bez....

[CatAngel]

Żal Pumci
Cfane malce ciekawe jak to zrobiły (zeby im się nic nie stało z tego zeskakiwania z boksu)

Ja dzisiaj podrzucę jedną łopatke białą(bo wczoraj z Ewą szukałyśmy tej żółtej ze zdrowej i nie było)

[Cookie1706]

Dobra to na razie niech klatka zostanie w Kch, najwyżej pożycze ją w niedzielę.
Dzięki za info.

[Dorota Wojciechowska]

Zajżyjcie pilnie na watek wewnętrzny Nadzieji - wątek pomocowy!!!!!

[Cookie1706]

Wpis na fb dotyczący maluszków z Czeladzi, którymi opiekuje się Martynka http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 345&type=3
Proszę o udostępnianie

[The Szops]

Po dyżurze i wecie:
Józka trzeba karmic osobno, zamykac go gdzieś na zapleczu i czekac aż reszta zje, bo on jest coraz grubszy Chyba był łagodniejszy jak go zęby bolały
Gęsto mamy tych kotów na zdrowej, ale raczej wszystkie ok, tfu, tfu.
Dexterek lepiej, jeszcze nie rewelacyjnie, ale spora poprawa. Pochłania jedzenie za dwóch.
Bajeczka jest rozkoszna, wystarczy otworzyc boks, a ona wywala brzucholek do głaskania.
Ronaldo mi się dzisiaj nie podobał, więc trójca pojechała też do weta i niestety u Ronaldo calcivirus, Marika też ma coś w pyszczku, Pepe nic. Dodatkowo Ronaldo na bank ma grzyba na pyszczku i Pepe coś jakby też (my też, więc nie ma wątpliwości że to grzybol). Ronaldo ma zastrzyki, nazrazie na 2 dni, w piątek kontrola. Ronaldo i Marika mają pędzlowanie w pyszczkach. Do tego chłopaki mają miec przemoczki z imaverolu, na te miejsca zagrzybione (co 2 dni).
Misiaczek odebrany, jutro powinny byc wyniki moczu, krwi nie dał sobie pobrac, agresor mu się włączył. Nie uniknie tego jeżeli badania moczu będą niewystarczające, ale najpierw musimy poczekac na ten wynik.
Pysiolek prawie na 100 % ma grzyba, jego strupol na głowie który dzisiaj odpadł ponoc nie pozostawia wątpliwości i robi mu się następny na pyszczku, trzeba zacząc leczyc. Dopóki bierze antybiotyk nie można podac szczepionki, wiec tak jak u Łazienkowców imaverol i można też stosowac fungi-derm (chyba że coś przekręciłam) chyba mamy to w Chatce. Oskrzela dzisiaj lepiej. W piatek kontrola.
Amelka musiała zostac w lecznicy, dała się pogłaskac i lekko zmacac brzuszek, ale tylko przez chwileczkę, potem wbiła ząbki w p. wet. Jak przyjechałam to ostro kichała. P. wet bardzo nie podobał się jej brzuch. (Powstała nawet teoria, że Amelka została zapłodniona przez Dexterka, który ma prawdopodobnie ukryte jajko ) Nie da się jej niestety zbadac bez przyśpienia, więc musiała zostac do jutra. Jeżeli będzie potrzeba podania antybiotyku, to tylko convenia, bo my nie damy rady jej nic podawac, ale akurat go nie mają
Nie wiem, czy o czymś nie zapomniałam.

[Mara S]

Klata odwieziona do KCh ale być moze znów pożyczę w związku z ofertą Cookie.

Staśka i Sandra po powrocie z działki, gdzie były grzeczne, trzymały się domu i dogadały z innymi (6-cioma) kotami teraz nieco bardziej interesują się drzwiami (a tam miały otwarte na ogród a mimo to wiele czasu spędzały w domu ). No i okazało się, że Sandra dłuższej podróży bez rzadkiej qpy nie da rady

Co do forum wewn. uważam, że trzeba pomóc kotu - zdiagnozować go czym prędzej - trudno najwyżej się zrzucimy.

[Dorota Wojciechowska]

Co do forum wewn. uważam, że trzeba pomóc kotu - zdiagnozować go czym prędzej

Ale tu jest jeszcze problem logistyki- jazd.
Trzeba by do Skolika najprawdopodobniej na rtg i óźniej do innego lekarza na zabieg. Nie ma kto jeździć

[Mara S]

Co do forum wewn. uważam, że trzeba pomóc kotu - zdiagnozować go czym prędzej

Ale tu jest jeszcze problem logistyki- jazd.
Trzeba by do Skolika najprawdopodobniej na rtg i óźniej do innego lekarza na zabieg. Nie ma kto jeździć

Kurde rtg można gdziekolwiek - bylebyśmy wiedzieli czy jest sens go leczyć i czy kot ma cierpieć i czekać nie wiadomo na co czy nie. Wiesiu K ile kosztuje ten RTG cyfrowy?

[CatAngel]

Co do forum wewn. uważam, że trzeba pomóc kotu - zdiagnozować go czym prędzej

Ale tu jest jeszcze problem logistyki- jazd.
Trzeba by do Skolika najprawdopodobniej na rtg i óźniej do innego lekarza na zabieg. Nie ma kto jeździć

Kurde rtg można gdziekolwiek - bylebyśmy wiedzieli czy jest sens go leczyć i czy kot ma cierpieć i czekać nie wiadomo na co czy nie. Wiesiu K ile kosztuje ten RTG cyfrowy?

My prześwietlenie robiliśmy u Bafira koszt chyba 60zl
edit i to chyba było cyfrowe jak dobrze kumam

[wiesiak]

Co do forum wewn. uważam, że trzeba pomóc kotu - zdiagnozować go czym prędzej

Ale tu jest jeszcze problem logistyki- jazd.
Trzeba by do Skolika najprawdopodobniej na rtg i óźniej do innego lekarza na zabieg. Nie ma kto jeździć

Kurde rtg można gdziekolwiek - bylebyśmy wiedzieli czy jest sens go leczyć i czy kot ma cierpieć i czekać nie wiadomo na co czy nie. Wiesiu K ile kosztuje ten RTG cyfrowy?

To na Syberce w Eurowecie jedna pozycja 40 zł nastepna 30 zł . Ja jadę w poniedziałek z Bertem nie daleko Eurowetu ale jadę
autobusem bo nie mam przewozu więc nie mogę pomoc .