w białaczkowym domu,foty str75,86,lekko nie jest...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2012 23:52 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

meggi 2 pisze:Mam w następnym bloku elegancki ciucholand, tam popatrze na prześcieradla do jakiej ceny szukać? nie raz mają nowe rzeczy.

Ania, Ty sie kuruj,do tej pory mam wyrzuty sumienia,ze namordowałas sie jadac po cykloferon...Kolezanka obiecała mi cos w ciuchlandzie poszukac niedrogo....Dzieki Anusia...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob kwi 21, 2012 8:23 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

Witamy sie w komplecie w sobotni prześliczny poranek-słoneczko za oknem,dzieci od 6 na nogach,więc i ja tak dzień zaczęłam.Ślepy Lepak od rana poluje w salonie na muchy,Rumcio chciał "zaliczyc"rondelek z mlekiem na kuchence,a tam nic nie było do spijania :) Miłego dnia wszystkim odwiedzajacym nasz watek...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob kwi 21, 2012 9:20 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

Odwiedzamy odwiedzamy i :ok: trzymamy .U mnie dziś chyba tez słońce musze umyć okna bo za bardzo nie widzę to potem napisze czy świeci czy nie :ryk:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob kwi 21, 2012 9:40 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

cześć Bożenko :1luvu:
raport przeczytałam :ok: czy ktoś widzi co Lidka ma w podpisie :?: :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 9:44 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

lidka02 pisze:Odwiedzamy odwiedzamy i :ok: trzymamy .U mnie dziś chyba tez słońce musze umyć okna bo za bardzo nie widzę to potem napisze czy świeci czy nie :ryk:

No i ja musze umyć znowu-codzinnie przecieram smarki kocie i huchania w salonie,ale dzisiaj i u mnie jakies giluchy w sypialni Czarnuszka na szybie widze :lol:


Doszła karma odkłaczająca do mnie-15kg,zarz zaczniemy sypać,ale jeszcze chłopaków moich na dwór wyślę ,to sobie kawkę strzelę dzisiaj ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob kwi 21, 2012 9:46 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

puszatek pisze:cześć Bożenko :1luvu:
raport przeczytałam :ok: czy ktoś widzi co Lidka ma w podpisie :?: :mrgreen:

Lidce naszło...wiosna...Ja tam mam mojego Banderasa-Antonia-futrzaki nigdy nie łysieja,więc tarmosze i jestem pewna,ze innej "ugniatac"nie będą :lol: :lol: :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob kwi 21, 2012 11:36 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
puszatek pisze:cześć Bożenko :1luvu:
raport przeczytałam :ok: czy ktoś widzi co Lidka ma w podpisie :?: :mrgreen:

Lidce naszło...wiosna...Ja tam mam mojego Banderasa-Antonia-futrzaki nigdy nie łysieja,więc tarmosze i jestem pewna,ze innej "ugniatac"nie będą :lol: :lol: :lol:

Ja nie ugniatam , ja też nie lubię gładzi między palcami :ryk:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob kwi 21, 2012 13:03 Re: w białaczkowym domu ...Czarnuszek ,Rumcio chorują...

Też podczytujemy :)
Witamy w sobotę :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie kwi 22, 2012 11:24 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

Zrobiłam podsumowanie w poście rozliczeniowym,wpisałam co trzeba..
Do oddania jest:
200zł starego długu u weta
400zł za karmę bytowa i leczniczą

-Czarnuszek od rana z gilem po pas :( Ładnie zjadł cała saszetkę,teraz bryka.Nie wygląda jakby źle sie czuł(albo sie juz przyzwyczaił do gila po pas) :(
-Rumcajsik szuka kontaktu ze mną,mruczy,tuli sie,ale wczoraj ,ani dzisiaj nie bawi sie soim ulubionym piórkiem..Jakis taki "spiety"jest
-Kornelia znowu oczka brzydkie,trzeba wejść z antybiotykiem chyba.Mam krwista wydzielinę z oczek.Nie wiem, czy cos z nerkami nie zaczyna sie dziac ,bo duzo pije... :(
-nerkowy Czarcik jedno oko zaropiałe lekko,moze się udrapał,nie wiem.Przemywam i jest ładne,tylko z kanału łzowego mu sie cos ślimaczy juz 3 dzień...ale bił sie z Dunem o miejsce na parapecie,więc mozliwe,ze sie zadrapał.
-Peja dzisiaj z małym gilem ,oczy zamglone...
-Lucky śmierdzaco "chucha",zęby i dziasła ma ok,więc nie wiem co to za ...Własciwie ten "chuch"ma od czasu pozarcia sznurka ...Nic mu tak nie dolega,ale całowac sie z nim nie da...
-Nora jedno oko załzawione(jedno ma)
-Nitka ma znowu zap.spojówki...w lewym oku..
-Kizia i Abba lekko zagilone,ale nie wyglada to źle...

:( :( :( wczorajszy "speed" całodniowy pozwolił mi na lepsze ogarniecie w domu,teraz czas do roboty jak widze :(
Moje dzieciaki po wczorajszych harcach na podwórku zasmarkani po pas,stan podgoraczkowy "ogniki"w oczach`...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie kwi 22, 2012 11:32 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

BOZENAZWISNIEWA pisze:Zrobiłam podsumowanie w poście rozliczeniowym,wpisałam co trzeba..
Do oddania jest:
200zł starego długu u weta
400zł za karmę bytowa i leczniczą

-Czarnuszek od rana z gilem po pas :( Ładnie zjadł cała saszetkę,teraz bryka.Nie wygląda jakby źle sie czuł(albo sie juz przyzwyczaił do gila po pas) :(
-Rumcajsik szuka kontaktu ze mną,mruczy,tuli sie,ale wczoraj ,ani dzisiaj nie bawi sie soim ulubionym piórkiem..Jakis taki "spiety"jest
-Kornelia znowu oczka brzydkie,trzeba wejść z antybiotykiem chyba.Mam krwista wydzielinę z oczek.Nie wiem, czy cos z nerkami nie zaczyna sie dziac ,bo duzo pije... :(
-nerkowy Czarcik jedno oko zaropiałe lekko,moze się udrapał,nie wiem.Przemywam i jest ładne,tylko z kanału łzowego mu sie cos ślimaczy juz 3 dzień...ale bił sie z Dunem o miejsce na parapecie,więc mozliwe,ze sie zadrapał.
-Peja dzisiaj z małym gilem ,oczy zamglone...
-Lucky śmierdzaco "chucha",zęby i dziasła ma ok,więc nie wiem co to za ...Własciwie ten "chuch"ma od czasu pozarcia sznurka ...Nic mu tak nie dolega,ale całowac sie z nim nie da...
-Nora jedno oko załzawione(jedno ma)
-Nitka ma znowu zap.spojówki...w lewym oku..
-Kizia i Abba lekko zagilone,ale nie wyglada to źle...

:( :( :( wczorajszy "speed" całodniowy pozwolił mi na lepsze ogarniecie w domu,teraz czas do roboty jak widze :(
Moje dzieciaki po wczorajszych harcach na podwórku zasmarkani po pas,stan podgoraczkowy "ogniki"w oczach`...

Więc widzę Bożenko ze u nas po staremu :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie kwi 22, 2012 11:34 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

cześć Bożenko :1luvu:
a może dla odmiany byś tak napisała o...zdrowych :lol:
mieszka ktoś taki w Twoim domu :?: :mrgreen: zdrowy to taki co nic mu nie dolega
tak tylko piszę na wypadek gdybyś zapomniała....
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2012 12:12 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

Jak tak patrze to u mnie chociaz psy się dobrze maja.Kamcia-staruszka juz z łapka dobrze ma,nie kuleje po serii leków od reumatyzmu,wiosna,to bryka chociaz na wybiegu...
Ja tak zauważyłam,ze jak moje sie powylegula na słoneczku to więcej gila maja...moze nasłonecznienie to jakos te gile pobudza...(wiem,ze to głupio brzmi,ale takie mam spostrzeżenie...)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie kwi 22, 2012 12:14 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

puszatek pisze:cześć Bożenko :1luvu:
a może dla odmiany byś tak napisała o...zdrowych :lol:
mieszka ktoś taki w Twoim domu :?: :mrgreen: zdrowy to taki co nic mu nie dolega
tak tylko piszę na wypadek gdybyś zapomniała....



sie zastanowię dobrze nim napisze,że zdrowy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie kwi 22, 2012 12:18 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
puszatek pisze:cześć Bożenko :1luvu:
a może dla odmiany byś tak napisała o...zdrowych :lol:
mieszka ktoś taki w Twoim domu :?: :mrgreen: zdrowy to taki co nic mu nie dolega
tak tylko piszę na wypadek gdybyś zapomniała....



sie zastanowię dobrze nim napisze,że zdrowy...


U nas zdrowe to nigdy chyba nie będą taki nasz los , ale ważne że żyją :ok:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie kwi 22, 2012 12:20 Re: w białaczkowym domu ...spłacamy długi,a koty chorują...

wiesz co, Bożenko...Twoje spostrzeżenia wcale nie są głupie...
jak kilka lat temu dowiedziałam się, że moja córka ma uczulenie na słońce
to pomyślałam wtedy, że nikt chyba nigdy nie wymyślił nic bardziej...kretyńskiego :mrgreen:
a ona uczulenie na słońce ma nadal...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MruczkiRządzą i 114 gości