Zrobiłam podsumowanie w poście rozliczeniowym,wpisałam co trzeba..
Do oddania jest:
200zł starego długu u weta
400zł za karmę bytowa i leczniczą
-Czarnuszek od rana z gilem po pas

Ładnie zjadł cała saszetkę,teraz bryka.Nie wygląda jakby źle sie czuł(albo sie juz przyzwyczaił do gila po pas)
-Rumcajsik szuka kontaktu ze mną,mruczy,tuli sie,ale wczoraj ,ani dzisiaj nie bawi sie soim ulubionym piórkiem..Jakis taki "spiety"jest
-Kornelia znowu oczka brzydkie,trzeba wejść z antybiotykiem chyba.Mam krwista wydzielinę z oczek.Nie wiem, czy cos z nerkami nie zaczyna sie dziac ,bo duzo pije...
-nerkowy Czarcik jedno oko zaropiałe lekko,moze się udrapał,nie wiem.Przemywam i jest ładne,tylko z kanału łzowego mu sie cos ślimaczy juz 3 dzień...ale bił sie z Dunem o miejsce na parapecie,więc mozliwe,ze sie zadrapał.
-Peja dzisiaj z małym gilem ,oczy zamglone...
-Lucky śmierdzaco "chucha",zęby i dziasła ma ok,więc nie wiem co to za ...Własciwie ten "chuch"ma od czasu pozarcia sznurka ...Nic mu tak nie dolega,ale całowac sie z nim nie da...
-Nora jedno oko załzawione(jedno ma)
-Nitka ma znowu zap.spojówki...w lewym oku..
-Kizia i Abba lekko zagilone,ale nie wyglada to źle...

wczorajszy "speed" całodniowy pozwolił mi na lepsze ogarniecie w domu,teraz czas do roboty jak widze
Moje dzieciaki po wczorajszych harcach na podwórku zasmarkani po pas,stan podgoraczkowy "ogniki"w oczach`...