WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2011 16:29 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Po wizycie kontrolnej.
Niestety dziąsła bez zmian - i tu znów rozmowa o powtórce testów. Generalnie chyba chodzi o to, ze wetka jak ich sama nie zrobi to nie bedzie miała spokojnego sumienia że jest dobrze (innej opcji bardzo mocno staram się nie brac pod uwagę. W swojej zmudnej, jak na razie bez efektu pozytywnego, pracy nad paranoją (czyt. nerwicą natręctw dot. felv) postanowiłam pracować nad utrwaleniem takiego myslenia: dziąsła nie są typowym objawem w felv. Gdyby była nosicielem wirus wylazłby przy ciężkiej operacji, jaką miała, przy leczeniu grzybicy którą miały torpedy, a poza tym chudłaby, marniała w oczach...

a jest inaczej, bo uszko nad wyraz dobrze!!! Prawie zdrowe i nic nie odrasta!!!
Nawet nie wiecie jak się cieszę tym bardziej, ze to dopiero połowa działania antybiotyku (działa dwa tygodnie a Mika dostała go dokładnie tydzień temu). Pani doktor tylko zobaczyła na dnie uszka woskowinę czy jak to tam nazwała, taką zbitą i przy pomocy wacika ją rozpuściła - nawet nie trzeba było czyscić z tej ropy i brudu jaki Mika miała w uszku tydzień temu.

Tak więc postanawiam przyjąć opcję braku wirusówek - jeśli wetka będzie mocno chciała zrobić testy i badanie krwi to się zgodzę - tym bardziej że Mika nie miała robionej morfologii ani biochemii po operacji, a przecież miałą silną narkoze plus była znieczulana do badania, chyba ze dwa razy do rtg zatok itp. I tak naprawdę to trzeba sprawdzić.

No i leczymy grzybka.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 16:36 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Gdyby była nosicielem wirus wylazłby przy ciężkiej operacji, jaką miała, przy leczeniu grzybicy którą miały torpedy, a poza tym chudłaby, marniała w oczach...

Marzeniu, mój Miy ma FeLV. Potwierdzony dwukrotnym testem elisa w odstępie trzech tygodni.
jest u mnie ok miesiąca; je na potęgę, przybrał prawie kilogram.
Pięknie reaguje na leki.

Jeśli masz jakiś cień wątpliwości to zrób test. Takie rzeczy trzeba wiedzieć.
Ale Mika na pewno nie ma białaczki, no bo i skąd? :ok:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto gru 06, 2011 16:43 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

magaaaa pisze:
Gdyby była nosicielem wirus wylazłby przy ciężkiej operacji, jaką miała, przy leczeniu grzybicy którą miały torpedy, a poza tym chudłaby, marniała w oczach...

Marzeniu, mój Miy ma FeLV. Potwierdzony dwukrotnym testem elisa w odstępie trzech tygodni.
jest u mnie ok miesiąca; je na potęgę, przybrał prawie kilogram.
Pięknie reaguje na leki.

Jeśli masz jakiś cień wątpliwości to zrób test. Takie rzeczy trzeba wiedzieć.
Ale Mika na pewno nie ma białaczki, no bo i skąd? :ok:


Mika miała robiony test - fiv i felv ujemny. Tylko nie był robiony przez moją wetkę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 16:52 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

magaaaa pisze:
Gdyby była nosicielem wirus wylazłby przy ciężkiej operacji, jaką miała, przy leczeniu grzybicy którą miały torpedy, a poza tym chudłaby, marniała w oczach...

Marzeniu, mój Miy ma FeLV. Potwierdzony dwukrotnym testem elisa w odstępie trzech tygodni.
jest u mnie ok miesiąca; je na potęgę, przybrał prawie kilogram.
Pięknie reaguje na leki.

Jeśli masz jakiś cień wątpliwości to zrób test. Takie rzeczy trzeba wiedzieć.

Ale Mika na pewno nie ma białaczki, no bo i skąd? :ok:


Magaaaa - bo Ci podeślę Marzenie na terapię antybiałaczkową! :twisted: A uwierz mi - to trudny pacjent. :roll: :ryk: Niestety nie rokujący poprawy. :roll:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto gru 06, 2011 16:54 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Marzenia, dasz radę pomacać tylne łapki?
Ja, po Psotusiu, przede wszystkim na to zwracam uwagę.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto gru 06, 2011 16:56 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Niestety Mruskowo ma rację. Napady paranoi trwają nieustannie nawet 6 miesięcy - uwierz mi. Teraz było kilka dni, znów kilka dni przerwy i dzisiaj się uaktywniła. nie jem, mam ściśnięty i twardy jak kamien żołądek i problemy z koncentracją.
A teraz wszystkie osoby "życzliwe mi inaczej" :wink: mają dobrą pozywkę do wykorzystania w przyszłości :) :D :D :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 16:57 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Erin pisze:Marzenia, dasz radę pomacać tylne łapki?
Ja, po Psotusiu, przede wszystkim na to zwracam uwagę.

ale co mam na tych łapkach wymacać?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 17:04 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Raczej nie wymacać - węzły podkolanowe.
Takie ziarenka grochu. Jak ich nie wyczujesz, nie jest źle.
Ja długo miałam taką paranoję, że latałam i macałam wszystkie futra po kolei.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto gru 06, 2011 17:05 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Tydzien temu Mika miała powiekszone wszystkie węzły chłonne, podkolanowe też. Miała bagno w uszku, ropę w nosie, zapalenie dziąseł? Felv?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 17:09 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Posłuchajcie, może zamiast pielęgnować paranoję lepiej uwierzyć testom albo zrobić ponownie?

(...) ... Pamiętam, jak raz poszedłem do Muzeum Brytyjskiego, bo chciałem zapoznać się ze sposobami leczenia pewnej, drobnej zresztą, dolegliwości, jaka mnie wówczas nawiedziła. Był to, jeśli dobrze pamiętam, katar sienny. Wziąłem książkę i przeczytałem wszystko na ten temat. Potem nieco się zagapiłem .Bezmyślnie przewracałem kartki i ni stad, ni zowąd zacząłem studiować choroby. Choroby w ogóle.Nie pamiętam już, w której z nich pogrążyłem się najpierw. W każdym razie był to jakiś straszliwy siejący spustoszenie dopust boski - i zanim przebiegłem wzorkiem połowę wykazu "objawów ostrzegawczych", zdałem sobie jasno sprawę, że się ta zmora do mnie przyplątała.Przez chwile siedziałem bez ruchu, zmrożony przeraźliwym strachem. Potem z rozpaczliwa rezygnacja zacząłem znowu przewracać kartki. Zatrzymałem się na gorączce tyfoidalnej .. przeczytałem objawy... Odkryłem, że jestem chory na tyfus - musiałem go mieć dobrych kilka miesięcy nic o tym nie wiedząc. Ciekaw bylem, co jeszcze mnie gnębi. Dojechałem do tańca świętego Wita i wyszło na jaw, że - jak sie tego spodziewałem - święty Wit tez mnie nie ominął. Mój wypadek coraz bardziej mnie interesował, postanowiłem więc zbadać go aż do samego dna. Przystąpiłem do rzeczy w porządku alfabetycznym. Przeczytałem najpierw o artretyzmie. Za jakieś dwa tygodnie zacznie się stan zapalny. Brighta choroba, jak się o tym z ulgą dowiedziałem, nawiedził mnie w postaci jakiejś takiej odmienionej, że moglem z nią żyć sto lat.Cholerę za to miałem z ciężkimi komplikacjami, a z dyfterytem chyba się urodziłem. W pocie czoła przewertowałem litera po literze cały alfabet i w końcu okazało się, że tylko jednej choroby na pewno nie mam: puchliny kolan, na którą cierpią panny służące, jeśli za dużo klęczą. Zaraz czułem się niemile dotknięty - puchlina kolan wyraźnie mnie zbagatelizowała. Dlaczego nie mam puchliny kolan ? Czemu ona tak ostentacyjnie trzyma się ode mnie z daleka ? Po chwili jednak zwyciężyły uczucia mniej zachłanne. Pomyślałem sobie, że mam wszystkie inne choroby znane farmakologii, i ochłonąłem z egoistycznych zapędów- postanowiłem obejść się bez tej puchliny kolan. (...)

Adam (cytat z "Trzech panów w łódce" oczywiście)
aburacze
 

Post » Wto gru 06, 2011 17:11 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

:D

generalnie łatwo Wam się smiać :evil: :wink:
Pędzę po makrelę :D
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2011 17:12 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 17:11 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Marzenia11 pisze:Tydzien temu Mika miała powiekszone wszystkie węzły chłonne, podkolanowe też. Miała bagno w uszku, ropę w nosie, zapalenie dziąseł? Felv?

Nie, spokojnie. Miała infekcję i to silną.
Ale test warto powtórzyć.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto gru 06, 2011 17:13 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Erin pisze:
Marzenia11 pisze:Tydzien temu Mika miała powiekszone wszystkie węzły chłonne, podkolanowe też. Miała bagno w uszku, ropę w nosie, zapalenie dziąseł? Felv?

Nie, spokojnie. Miała infekcję i to silną.
Ale test warto powtórzyć.


Bo?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 17:15 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

Mruśkowo pisze:
magaaaa pisze:
Gdyby była nosicielem wirus wylazłby przy ciężkiej operacji, jaką miała, przy leczeniu grzybicy którą miały torpedy, a poza tym chudłaby, marniała w oczach...

Marzeniu, mój Miy ma FeLV. Potwierdzony dwukrotnym testem elisa w odstępie trzech tygodni.
jest u mnie ok miesiąca; je na potęgę, przybrał prawie kilogram.
Pięknie reaguje na leki.

Jeśli masz jakiś cień wątpliwości to zrób test. Takie rzeczy trzeba wiedzieć.

Ale Mika na pewno nie ma białaczki, no bo i skąd? :ok:


Magaaaa - bo Ci podeślę Marzenie na terapię antybiałaczkową! :twisted: A uwierz mi - to trudny pacjent. :roll: :ryk: Niestety nie rokujący poprawy. :roll:

Zapraszam.
Leczenie jest proste: najpierw zrobić test.
Nie domyślać się i szukać wszystkich chorób :mrgreen: tylko zrobić test.

I dalej - zależnie od wyników testu.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto gru 06, 2011 17:17 Re: WAWA-Mikunia..mrucząca baryłeczka ma dom u mnie:)wredne baby

magaaa - ona miała robione testy. mam przetestowane stado i tylko pod tym warunkiem biorę nowe koty - no chyba że konsekwentnie je izoluję aż do momentu adopcji.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1160 gości