K-ów, po staremu, masa kotów, mało kasy ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 28, 2010 19:21 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Tweety pisze:dzisiaj telefony w sprawie kotów rozdzwoniły się na potęgę. Jakby dobrze poszło (wierzę w talent Ogochy!) to może w tym tygodniu poszłyby do domu wszystkie Francuzeczki, na dom ma ogromną szansę Broszka (trzypiętrowy drapak, klima i specjalna pani do kotów :D ) i Bella. Parapet, jak się będzie dobrze sprzedawał, to może pójdzie razem z Bellą :wink: Pytano mnie też o Frania ale mam wrażenie, że nie zgodzili się wszyscy domownicy na drugiego kota


Hy hy hy to przynajmniej jedna osoba wierzy w mój talent :)

Więc tak:
Najczarniejsza jest zaklepana już wcześniej.
Sreberko ze złamanym ogonkiem idzie do domu (Pani z Huty) i być może pójdzie z nią i szylkretka. Pani najchętniej wzięłaby wszystkie. Problemem jest małż, którego trza przekonać (urabianie małża pozostawiam Pani). Acha, Pani wzięła też ode mnie namiary na firmę zabezpieczającą okna i balkony :D

Dziewczyna z chłopakiem z Ruczaju (Aga namiary na oba domy podam Ci na PW) weźmie biało-niebieską i namawiam ich usilnie na dymną (bo chłopakowi bardziej się podobają ciemne koty a dziewczynie jasne i w ten sposób oboje byliby szczęśliwi :D) Myślę jednak, ze wezmą tylko jedną. Wynajmują mieszkanie u ciotki, która już na jednego kota chyba ledwo się zgodziła a przy dwóch padłaby, zapewne wcześniej ich eksmitując.

Kotki wzbudzały powszechny zachwyt, biegając jak oszalałe i woniejąc zawzięcie, dzięki cud urody, konsystencji i aromatowi, kupce biegunkowej. Zakupiłam im zatem bobovitę z ryżem - może je trochę zatwardzi i nie bedę musiała co 5 minut myć podłogi (bo dziwnie nie doceniam odbitych, brązowawych śladów stópek kocich)

A teraz ogłaszam! (na kolorowo i większymi literami - dla tych co nie doczytali mojego przydługawego postu:

Zbieramy nowe zamowienie na "magiczny", biologiczny środek do usuwania kocich zapachów (coś w typie vitoparu). Chętni proszeni są o kontakt z Karaluchem.

Dziękuje i pozdrawiam,
Gośka
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2010 19:38 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

mogłabym wziąć malego, nieszczepionego kociaka - może Czesio, w końcu na cmentarzu mieszkał - na wystawe ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2010 20:09 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

ogocha pisze:
Tweety pisze:dzisiaj telefony w sprawie kotów rozdzwoniły się na potęgę. Jakby dobrze poszło (wierzę w talent Ogochy!) to może w tym tygodniu poszłyby do domu wszystkie Francuzeczki, na dom ma ogromną szansę Broszka (trzypiętrowy drapak, klima i specjalna pani do kotów :D ) i Bella. Parapet, jak się będzie dobrze sprzedawał, to może pójdzie razem z Bellą :wink: Pytano mnie też o Frania ale mam wrażenie, że nie zgodzili się wszyscy domownicy na drugiego kota


Hy hy hy to przynajmniej jedna osoba wierzy w mój talent :)

Więc tak:
Najczarniejsza jest zaklepana już wcześniej.
Sreberko ze złamanym ogonkiem idzie do domu (Pani z Huty) i być może pójdzie z nią i szylkretka. Pani najchętniej wzięłaby wszystkie. Problemem jest małż, którego trza przekonać (urabianie małża pozostawiam Pani). Acha, Pani wzięła też ode mnie namiary na firmę zabezpieczającą okna i balkony :D
U większych kotów przeciwbiegunkowo działa surowa wołowina ( ale u małych Libertówek nie zadziałała, pani z hodowli, która je przejęła tłumaczyła dlaczego, ale nie pamiętam :oops: . W każdym razie przyznała, że karmienie małych kotów może stwarzać problemy,nie wiedziałam o tym wcześniej). Równie cudownie działa moja mrożona wołowina z kością ( mielona), która muszę wymieszać z czym "dobrym" ( np whiskas), bo samej jeśc nie chcą ( w konsystencji przypomina peeling gruboziarnistym więc się nie dziwię :mrgreen: ).


Dziewczyna z chłopakiem z Ruczaju (Aga namiary na oba domy podam Ci na PW) weźmie biało-niebieską i namawiam ich usilnie na dymną (bo chłopakowi bardziej się podobają ciemne koty a dziewczynie jasne i w ten sposób oboje byliby szczęśliwi :D) Myślę jednak, ze wezmą tylko jedną. Wynajmują mieszkanie u ciotki, która już na jednego kota chyba ledwo się zgodziła a przy dwóch padłaby, zapewne wcześniej ich eksmitując.

Kotki wzbudzały powszechny zachwyt, biegając jak oszalałe i woniejąc zawzięcie, dzięki cud urody, konsystencji i aromatowi, kupce biegunkowej. Zakupiłam im zatem bobovitę z ryżem - może je trochę zatwardzi i nie bedę musiała co 5 minut myć podłogi (bo dziwnie nie doceniam odbitych, brązowawych śladów stópek kocich)

A teraz ogłaszam! (na kolorowo i większymi literami - dla tych co nie doczytali mojego przydługawego postu:

Zbieramy nowe zamowienie na "magiczny", biologiczny środek do usuwania kocich zapachów (coś w typie vitoparu). Chętni proszeni są o kontakt z Karaluchem.

Dziękuje i pozdrawiam,
Gośka

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2010 22:00 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

WLasnie mi ogocha przypomnialas ze mam sie udac do karaluszka po swoja porcje usuwacza smrodow... po tym jak Kalif w ramach focha obszczal po raz kolejny piec i kocia kuwete chyba go tym napoje :evil:

ogocha do Ciebie mam romansa takze a nawet dwa romanse - mialam cos kiedys od CIebie odebrac, to dalej aktualne? :)

kolezanka z pracy potrzebuje pomocy w oglaszaniu burego kocurka ktorego znalazla na dzialkach. kotka nie moze zatrzymac niestety bo jej starszy syn ma alergie, wiec z bolem serca go chca wydac. kocurek jest boski, burasek, slodziak, widzialam na zdjeciach jak ciumka w brzuch wielkiego bialego psa i sie z nim bawi... wiecej info mam dostac na maila. kotek w trakcie odrobaczania, oridermylowania uszu i takich tam przyjemnosci. ma ok 3 miesiecy.
takze bede bardzo wdzieczna za informacje jakby ktos slyszal ze ktos chce adoptowac buraska... maly tak wrzeszczal w smietniku i plakal ze nie szlo go zostawic. byl strasznie glodny i na zdjeciach wyglada rzeczywiscie drobniutko. jest grzeczny, wszystkich ugniata, kocha, szaleje, wariuje i chce byc w srodku kazdej akcji. jakby nie uczulenie to by zostal :( kolezanka jest porzadna, prozwierzeca, serce jej peka i dzis pol dzialu plac wzdychalo na widok zdjec kocurka :) ech... jakby nie to ze mam juz tyle kotow... ech...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto wrz 28, 2010 22:31 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Sol :) aktualne :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2010 23:31 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

viewtopic.php?f=13&t=117780 może ktoś da radę pomóc?
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Wto wrz 28, 2010 23:34 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Przycupnę tutaj i potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 28, 2010 23:45 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Obrazek

5,5kg kota, ale wszędzie się wciśnie!

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Śro wrz 29, 2010 6:53 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Jest zapytanie o Budri, mam nadzieję, że domek się zdecyduję ją poznać
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 29, 2010 8:47 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Czy na Kocimskiej potrzebna jest kuweta? Używana i trochę podrapana po dnie, ale cała 8) Raczej większa niż mniejsza.

Do Myślenic nie dam rady, mam szkolenie w pracy oraz pełny weekend gości.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 29, 2010 8:53 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Kuwet nigdy za dużo :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro wrz 29, 2010 10:49 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Ja nie dam rady, jestem między jednym a drugim kursem.

Czy będą zdjęcia Re i Porto? I ew. innych nowych kotów?
Musze je mieć najpóźniej w czwartek wczesnym popołudniem, żeby w pt wydrukować i zawieźć.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro wrz 29, 2010 11:10 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

queen_ink pisze:Ja nie dam rady, jestem między jednym a drugim kursem.

Czy będą zdjęcia Re i Porto? I ew. innych nowych kotów?
Musze je mieć najpóźniej w czwartek wczesnym popołudniem, żeby w pt wydrukować i zawieźć.


no to nie będą bo ja najwczesniej mogę zrobic we czwartek poznym wieczorem
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 29, 2010 11:21 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Kosma, Katgral będzie całą sobotę.
Miszelina, wyżej wymieniona Kasia Katarzyna pcha Ci się do auta, myślę, że też najlepiej u nas pod domem.

Oglądaliśmy dzisiaj rano miejsce pod Chatkę w Aleksandrowicach. Duży dom murowany w nie najgorszym stanie (jeżeli chodzi o kociarnię, nie o mieszkanie w nim ale odpadałyby kontenery, bo z pomieszczeń można powypuszczać woliery, jest na to miejsce), działki też spory kawałek, przy drodze ale teren za domem spokojny i spory, wszystkie media. Czekam na informację szczegółową co tam i jak tam. Na pewno nie jest to miejsce gdzie się wchodzi i już ale może tych nakładów nie trzeba by tyle co w przypadku zakupu kontenerów. Gdyby tak udało się wygrać konkurs to w tej "dyszce" można by się zmieścić z palcem w ... czymkolwiek :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 29, 2010 13:14 Re: K-ów, interwencje pod Bochnią a kotowóz w rozsypce :(Pomocy!

Tweety pisze:Kosma, Katgral będzie całą sobotę.
Miszelina, wyżej wymieniona Kasia Katarzyna pcha Ci się do auta, myślę, że też najlepiej u nas pod domem.


Posłałam pw w obu sprawach.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości