Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

[seidhee]

Czyżby wątek Mirki gdzieś zaginął na miau?

Czyżby koty Mirki nie pojawiły się w ogóle w adopcjach.miau, które jest wygodniejsze w przeglądaniu i głównie tam szukałam?

A jest wymóg?

Nie ma. Tylko adopcje jakoś nie idą...

[vega013]

No nie Haniu. Osoba prywatna powinna liczyć przede wszystkim na siebie bo takie jest życie. Osoba prywatna może liczyć na wsparcie, opieranie na wsparciu wszystkich swoich założeń nie mieści mi się w głowie. Jest głupota, a w niektórych przypadkach wynika z cynizmu, bezczelności i chęci życia na cudzy koszt.

Samofinansowanie się domów tymczasowych byłoby możliwe w wypadku 2 - 3 tymczasów. Chyba że ktoś jest bardzo bogaty lub ma dobrze zarabiającego małżonka. Wielozakocone domy tymczasowe nie mają szans bez pomocy z zewnątrz, ale - ze względu na dobro zwierząt - powinny istnieć.

[Agn]

Czyżby wątek Mirki gdzieś zaginął na miau?

Czyżby koty Mirki nie pojawiły się w ogóle w adopcjach.miau, które jest wygodniejsze w przeglądaniu i głównie tam szukałam?

A jest wymóg?

Nie ma. Tylko adopcje jakoś nie idą...

Do znudzenia można...

A jakie tempo adopcji jest właściwe?

[vega013]

A jakie tempo adopcji jest właściwe?

Pewnie są jakieś normy, np. w ciągu miesiąca powinny być wyadoptowane 3 koty.

[seidhee]

Może takie tempo, które pozostaje w jakimś sensownym stosunku do tempa przyjmowania kolejnych kotów?

[Zofia.Sasza]

Półdługowłosa? Trudno zgadnąć [/quote]


Pod łóżkiem. Te koty wciskają się jak sardynki we wszystkie ciemne kąty


Kto wyleczy moje oczy?


I uszy tego kolegi?


Lodówka w piwnicy. To jest przeterminowana żywność ofiarowana przez właściciela sklepu.

Przypominam, że GŁÓWNYM tematem wątku jest zbieractwo podpadające pod paragraf. Takie jak powyższe (Serock). Kociaste ze zdjęć mają większe problemy niż brak ogłoszeń (choć to też problem, a raczej jego początek).

[vega013]

Niektórzy by od razu zawołali: "Uśpić te koty, i tak mamy dużo problemów ze zdrowymi!!! Szkoda marnować energię i pieniądze na chore!!!"

[Zofia.Sasza]

Niektórzy by od razu zawołali: "Uśpić, i tak mamy dużo problemów ze zdrowymi!!! Szkoda marnować energię i pieniądze na chore!!!"

A wiesz, osoby interweniujące tam też przychylają się do zdania, że tym kotom byłoby lepiej za TM. Właśnie o tym tu dyskutujemy. I przestań, proszę, ironizować, bo mnie to w tym kontekście mocno wkurza. A może powinnyśmy te 50 kotów zaproponować Agn albo mirce_t? Bo ja naprawdę nie rozumiem o co Ci chodzi?

[alix76]

Część pewnie nadaje się do opieki hospicyjnej, ale Hospicjum Agn jest jedno i nie jest z gumy (a i tak zbiera cięgi ) ... im dalej czytam wątek tym bardziej nie mam pomysłu

[piccolo]

zajrzyjcie tu koniecznie !!!!:

viewtopic.php?f=1&t=113145&start=45

[casica]

Półdługowłosa? Trudno zgadnąć

Pod łóżkiem. Te koty wciskają się jak sardynki we wszystkie ciemne kąty


Kto wyleczy moje oczy?


I uszy tego kolegi?


Lodówka w piwnicy. To jest przeterminowana żywność ofiarowana przez właściciela sklepu.

Przypominam, że GŁÓWNYM tematem wątku jest zbieractwo podpadające pod paragraf. Takie jak powyższe (Serock). Kociaste ze zdjęć mają większe problemy niż brak ogłoszeń (choć to też problem, a raczej jego początek).[/quote]
Zofio, chyba nie tylko. Zanim zwykły przypadek zbieracza rozwinie sie w patologię o takich wymiarach, od czegoś się zaczyna. Dopóki są siły i pieniądze jakoś to, pozornie, wygląda i trzyma się kupy, z czasem zaczynają się schody.

[mirka_t]

...Wątek Mirki znalazłam potem i zdziwiłam się, że ma tyle atrakcyjnych, rasowopodobnych kotów. ...

...Tylko adopcje jakoś nie idą...

Poważnie, więc gdzie podziały się te atrakcyjne i rasopodobne? Znalazły domy i nie musiały ich zbyt długo szukać. Właśnie dowieziono mi taką "atrakcyjną" rasopodobną. Można ją zabrać ode mnie już teraz. Może pomożesz i zamieścisz w necie jej ogłoszenia. Zdjęcia znajdziesz w moim wątku.

[Zofia.Sasza]

Racja, ale ja przecież też to napisałam. Po prostu sądzę, że jeśli sprawa nie kwalifikuje się do urzędowej interwencji (a ta jest możliwa - wiem z doświadczenia - dopiero przy DRASTYCZNYM na ruszeniu dobrostanu), to w ogóle nie da się nic zrobić...

[casica]

Racja, ale ja przecież też to napisałam. Po prostu sądzę, że jeśli sprawa nie kwalifikuje się do urzędowej interwencji (a ta jest możliwa - wiem z doświadczenia - dopiero przy DRASTYCZNYM na ruszeniu dobrostanu), to w ogóle nie da się nic zrobić...

To niestety prawda błędne koło

[Zofia.Sasza]

viewtopic.php?f=1&t=113145&start=59

Zajrzyjcie IKA6 w natarciu...