iwo_wawa pisze:Pan Fox wyleguje się na parapecie jak białe arystokratki. Wygrzewa futroZauwarzyłam, że posiada niesamowity dar. Gdy tylko ktoś mòwi w domu na tzw. Wyższym tonie (np. Gdy po raz setny ustawiam rodzinę do pionu w temacie sprzątania:oops:), Fox przybiega w te pędy do podnoszącego głos (niezależnie gdzie by był I co robił), staje przy nim lub obchodzi I wydaje z siebie uspakajające gruchanie. To dla nas znak, że się przegina. Jak go w piątek zlekcewazyłam i uskuteczniałam dalej swe wywody na wyższym "C" to wskoczył, usiadł przy mnie I do gruchania dołączył trącanie mnie łapką
![]()
Ale zawodnik, a niech mnie....zawsze mnie I pozstałych do porządku przywołuje! Zamiast zwiewać jak się kręci "rodzinna zadyma" to ten gna I w sam środek się pakuje... Kurczaki _ kocham tego kociego terapeutę
Fox był i jest niesamowity.
Ale,ale,zdaje się że pomaleńku,pomaleńku i przejął w Waszym domu obowiązki głowy rodziny
