Dziewczyny, najpierw pocieszę sie z Wami z dobrych wieści
Totuś, brawo, wreszcie

może do Wielkanocy będzie wyglądał porządniej
Asiu, ja też się ogromnie cieszę, ze kicia się spodobała. Wiecie, ja mam nadzieje, ze jeśli ludzie mieliby sie zniechęcić, to zrobiliby to od razu, jak tylko zobaczyliby te reakcje. Jeśli sie nie przerazlili, to mam nadzieje, ze będzie tylko lepiej.
Małgosiu, mnie ona też sie z Milą skojarzyła i jestem pewna, ze ma szanse stać sie wielkim miziakiem, byleby tylko Pani miałą tyle cierpliwości, co Ty Małgosiu!
Pingwin został czasowo przeniesiony w klatce do pokoju, muszę zrobić pranie

a klatka tak stoi, ze dotyka pralki, nie chce mu takiego stresu fundować. Ma klatke osłonięta, moje koty olewają go zupełnie, a on zasnął
A teraz walnijcie mi jakimś wielkim młotem w durny łeb

kotka przyszła na balkon, szybko zastawiłam łapke, weszła do niej....a ja durna baba nie zamknęła górnej malutkiej klapki, którą sie zamyka po zastawieniu łapki dopiero i kotka zwiała. Ide walnąc tym łbem w jakiś mur.