» Czw sty 07, 2010 1:46
Re: LUDZIE ODESZLI-KOTY ZOSTALY ,pomóżmy im żyć -Szczecin
NO I KONTO ZAŁOŻONE W M-BANKU!!! Aktywacja przeprowadzona.
Numer konta i dane osobowe zainteresowanym podam na priv.
Dziś do Wielgowskiego lasu, wieczorem ,zawiozlem potrąconego kocura z Basenu Górniczego ,którego karmiła Vio od bodaj 5-ciu lat.Przez ostatnie kilka dni nie było go i Vio szukała go i wołała codziennie,specjalnie jeżdząc w to miejsce.Upór się opłacił bo dziś wieczorem,konsekwentnie Vio go wołała i szukała,no i pojawł się,a raczej wyczołgał z jednej z opuszczonych działek.Poruszałsię tylko na dwóch przednich wlokąc za sobą sparaliżowane tylne łapki.No i pojechałem i zabrałem do Wielg.
z tym wydarzeniem łączy się trochę komiczne a trochę dramatyczne zdarzenie z dnia wczorajszego(oj) raczej przedwczorajszego.Zadzwoniła do mnie Vio i mówi"przyjeżdzaj na Basen(Górn),bo w jednej z altanek ,jak szukałam "Dzikusa",znalazłam człowieka,leżącego na jakimś wyrze z gołymi nogami,bez skarpet.Reszta ciała przykryta prześcieradłem.Boję się podejść zobaczyć czy żyje.Powiadomiłam policję i oni już tu jadą.
Jadę więc i ja.Tak się złożyło że dojechałem z radiowozem równocześnie.Violka -prowadzi nas do owej altanki ,i faktycznie jest delikwent.Przykryty prześcieradłem ,bez skarpet,w jakimś sweterku,obok flacha denaturatu.Policjant z policjantką,mówią... żyje?czy nie żyje?
Szarpią za ramię ...ale na szczęście żyje.Zmarznięty mocno,widząc policję głośno domaga się natychmiastowego zabrania.Niech pan założy buty,mówi policjantka.Ale butów nie ma!!!! Policjant mówi -noooo na ręce to my pana nie zabierzemy!!!!Ale znalazły się łapcie-PRZED altanką!!!
Myślę ,że gdyby Viola nie szukała kotka,to byłby rano z gościa trup.
Tak to dzięki "Dzkusowi",jedno ludzkie życie zostało uratowane.