S.K. NIEKOCHANE XII- ciagle nowe w pilnej potrzebie :(

mamaja4 pisze:Przeprowadziwszy zasadniczą rozmowę z TŻ,postanowiliśmy kociaki wziąć na tymczas-przynajmniej jakieś ogłoszenia można będzie zrobić.W związku z tym ,gosiara,trzymaj miejsce dla matek-po sterylkach mogłyby do was trafić.Dziś postaram się maluchy wyłapać.Boję sie tego jak cholera,bo to nasz pierwszy raz

Tylko doradżcie-Matki Kastratorki-gdzie sterylki najtaniej????

ciekawe jak tam mamajowa akcja
pisz :wink:

dzis dom znalazła Zara-pojechała jako drugi kot -bede dzwonic do ludzi :wink:

ZARA - 390 / 09
od 25 08 w schronisku
oswojona kicia, bardzo proludzka, okociła sie ludziom w garazu
ma trzy sliczne ,gdzies 2-3 tyg maluchy.
Kicia jest biało-bura
wysterylizowana 4 09

i dom znalazł Dunin-domek ,, nagrała,, koda :1luvu:

Dunin- 594 / 09
od 16 11
fel 16 11
kastr 30 11
młody kocurek, proludzki, przestraszony

dom znalazła tez mała whiskasowa dziewczynka
na czarnuszka tez ktos tam juz dzwonił sie ,,zapisać,, :wink:

i własnie do domu pojechał Mauritius-zamieszkał z drugim kotkiem i pieskiem :wink:

- z tym domem jestem w kontakcie
dzieki karee-ogł w gazecie :1luvu:

Maurtius - 500 / 09
od 11 10 w schr
biało-rudy kocurek z jajkami, bardzo, bardzo przestraszony, wyrywał sie nam z rąk
kastracje 21 10
zaszczepiony

zapraszamy jutro i pojutrze do Schroniska

zapraszamy jutro i pojutrze do Schroniska

Ja na 99% będę jutro, już nie mogę się doczekać!
Aha, i chciałabym się dowiedzieć, czy jest sens brania aparatu? Tzn. czy będę mogła podejść do kociaków, żeby porobić zdjęcia? I czy będzie można np. pochodzić trochę po schronisku nawet wtedy, kiedy będą pokazy itd?

wez aparat-bedziemy chodzic razem,powinno byc bardzo sympatycznie :wink:

Ronnie, my czekamy na zdjęcia! Strasznie podobają nam się Dachówki!

No wreszcie ktoś pokochał Mauristiuska, wreszcie!

I cudnego Duninka

A Joszko czyma zaciśnięte łapki za wszystkie pingwinki ze schroniska i domów tymczasowych:
Obrazek

.ło mamo-jaki dumny Młodzieniec

Mufinek był dzisiaj w lecznicy.
Zdecydowanie mu się nie podobało.
Morfologie i biochemię ma w porządku.
Cukier 250, ale to może być ze stresu, będziemy powtarzać.
Ma szmery w sercu, to może być ze starości.
Zęby w fatalnym stanie, na dodatek ma narośl na dziąśle.
Hrabia waży 3 kg.
Na razie tuczymy się, a potem będziemy robić zabieg plus usg serca...

Hrabia Mufinek :mrgreen:

bardzo mi się podoba to imię.
Dobrze,że biochemia ok.,mam nadzieję że cukier się unormuje.

Fajnie,że domkami dziś sypnęło-oby się powiodło kociastym :ok:

Nasza schroniskowa Pianka-Samanta ma się świetnie,buszuje z rezydentem :wink:

Właśnie Duża Pianki dokarmia burą kotkę,która koczuje pod Jej blokiem,pisałam o Niej wcześniej prosząc o tymczas.
Dzisiaj tam byłam i bardzo mi źle,że nie mogę Jej zabrać do domu :cry:

Co Ona wyrabia mając ludzia koło siebie

Kiedyś powiedziałam sobie,że nie zawiozę żadnego kota do schroniska,teraz nie mam wyjścia-Ona jest zagrożona bo ufa człowiekowi.Przebywa w tym rejonie,z którego 2 lata temu wyłapałam koty,w rejonie gdzie większość ich nie toleruje

Pomocy.
Gdyby Ktoś chciałby Ją zabrać na tymczas mogę sfinansować szczepienie i sterylkę.

Obiecałam, że wrzucę - kilka fotek z ostatniej akcji w katowickim SCC:

Szczęśliwy rudzielec

Wystraszone śpioszki...

I trochę psiarni

Następnym razem postaram się pobyć dłużej i zrobić więcej zdjęć

(Gdyby ktoś chciał więcej fotek z tej akcji, to pisać - 3870048)

BOENA pisze:Hrabia Mufinek bardzo mi się podoba to imię.
Dobrze,że biochemia ok.,mam nadzieję że cukier się unormuje.

Fajnie,że domkami dziś sypnęło-oby się powiodło kociastym

Nasza schroniskowa Pianka-Samanta ma się świetnie,buszuje z rezydentem
Właśnie Duża Pianki dokarmia burą kotkę,która koczuje pod Jej blokiem,pisałam o Niej wcześniej prosząc o tymczas.
Dzisiaj tam byłam i bardzo mi źle,że nie mogę Jej zabrać do domu
Co Ona wyrabia mając ludzia koło siebie
Kiedyś powiedziałam sobie,że nie zawiozę żadnego kota do schroniska,teraz nie mam wyjścia-Ona jest zagrożona bo ufa człowiekowi.Przebywa w tym rejonie,z którego 2 lata temu wyłapałam koty,w rejonie gdzie większość ich nie toleruje
Pomocy.
Gdyby Ktoś chciałby Ją zabrać na tymczas mogę sfinansować szczepienie i sterylkę.

Bożenko jesteś w stanie zrobic jej zdjęcia?
Bo ten dom o którym rozmawiałayśmy znów jest wolny.
Mój piwniczny buras jutro wraca. Jest w okropnym stresie. Biedny, nie je, robi pod siebie, Już pogryzł pana i to jest bez sensu, bo zaczęli sie go bac. Mam nadzieję, że szybko zapomni:(
Jak go wkładałam do transporterka to zastanawiałam sie czy dobrze robie, nawet do Małej wydzwaniałam i wypłakałam się w kamizelkę, jakby Mała miała mało swoich problemów:((

Lidziu-przykro,że ludzie nie dali rady w opanowaniu stresu u buraska

Pójdę zrobić fotkę mojej znajdce

BOENA pisze:Hrabia Mufinek bardzo mi się podoba to imię.
Dobrze,że biochemia ok.,mam nadzieję że cukier się unormuje.

Fajnie,że domkami dziś sypnęło-oby się powiodło kociastym

Nasza schroniskowa Pianka-Samanta ma się świetnie,buszuje z rezydentem
Właśnie Duża Pianki dokarmia burą kotkę,która koczuje pod Jej blokiem,pisałam o Niej wcześniej prosząc o tymczas.
Dzisiaj tam byłam i bardzo mi źle,że nie mogę Jej zabrać do domu
Co Ona wyrabia mając ludzia koło siebie
Kiedyś powiedziałam sobie,że nie zawiozę żadnego kota do schroniska,teraz nie mam wyjścia-Ona jest zagrożona bo ufa człowiekowi.Przebywa w tym rejonie,z którego 2 lata temu wyłapałam koty,w rejonie gdzie większość ich nie toleruje
Pomocy.
Gdyby Ktoś chciałby Ją zabrać na tymczas mogę sfinansować szczepienie i sterylkę.

Dzieki za wiesci o trikolorce :1luvu:

No, ja ja wlasnie zawiozlam przeciez do schroniska ale bardzo mialam wyrzuty sumienia

Dobrze, ze sie dobrze skonczylo.

Bury wrócił.
Podobno całą drogę był cichutki, tylko drżał. Jak Monika weszła do klatki to pierwszy raz miauknał. Im blizej piwnicy tym częściej i głośniej miauczał, Pochodziłyśmy do drzwi piwnicy na syrenie.Potem ominął mięso na przeproszenie i spokojnie wyszedł z transportera. Po czym poszedł zwykłą drogą za szafka i wyszedł na zewnątrz. Trochę go nie widziałam ale jak za krótką chwilę poszłam znów do piwnicy to już przyszedł wybiegany, zjadłsuchego i puszki. Kto zjadl mięso to nawet nie wiem i wygłaskałam gościa solidnie.
Widac tak miało byc.
Widzę go czasem przez okno jak biega:))

Lidka chyba Burego dom to ta piwnica widac tam czuje się najlepiej. Trzymam kciuki żeby jednak znalazł prawdziwy kochający domek :ok:

w którym będzie się czuł dobrze :ok:

Byłam dzisiaj w schronisku, niestety tylko na chwilkę i nie udało mi się zrobić wielu zdjęć. poza tym światło takie sobie, muszę znaleźć jakiś sposób na ożywienie tych zdjęć. Jak na razie mam to:

Obrazek

Zmniejszone, ale mam również większe wersje.

S.K. NIEKOCHANE XII- ciagle nowe w pilnej potrzebie :(

Kto przegląda forum