Witajcie po przerwie!
Część z Was już wie, co się stało. Bossiu w niedziele gorzej sie poczuł, zrobił pod wieczór nieciekawą kupę, dostał gorączki 41 stopni, zaczął wymiotować.
Oczywiście pierwsza myśl- pp, która przyniósł maluszek. Obudziałam wetów, pojechaliśmy, dostał leki, wet założył mu wenflon, w domu podałam mu kroplówke.
Rano w poniedziałek przed praca odstawiłam go na cały dzień do lecznicy, zeby był pod kontrolą.
Poprosiłam też wetke o zrobienie krwi i tak na wszelki wypadek testu na białaczkę.
No i wyszedł pozytywny.
Najprawdopodobniej na moim osiedlu jest po prostu ognisko białaczki, efekt zaniedbań w kwestii sterylizacji kotów. Na szczescie została mi tylko 1 kotka do sterylki, nie ma maluchów od niej, wiec muszę ją w jakis sposób złapać (już 2 razy uciekła z klatki), zeby nie było kolejnego pokolenia. Wydaje mi sie, ze mam kukułek nie żyje, gdyby zaszła w ciąze, nie odpuściłaby stołówki, szczególnie w takim stanie.
Bossiu wiec w chwili obecnej domu na pewno nie szuka.
Co do dziewczyn, kwetsia nie jest jednoznaczna, wetka odradza robienie testów w tym momencie, doszczepie je Purevaxem (już zamówiłam w lecznicy), beda traktowane, jak nosicielki (Zylexis, może Virbagen), a testy zostaną zrobione za jakiś czas, jak dziewczyny bedą starsze i będziemy mogli mieć pewność, ze minus naprawde oznacza minus.
Dziękuję bardzo Kasi, Małgosi i Sylwi, które wczoraj dzielnie zniosły moje wypłakiwanie się i zal do całego swiata
Jak zwykle w takich sytuacjach wczoraj sobie poryczałam, ale dzis już zebrałam siły do kolejnej walki.
Bosiu kroplówki dostaje w domu, zeby go nie stresować, leki dostał w lecznicy.
Na szczęście zaczął już troszke sam jeść, nie ma już dzis gorączki. Morfologia nie jest jakaś tragiczna, są bardzo wysokie eozynofile, więc na pewno to jakiś stan zapalny jelit, musze też dać kupę do badania, zeby wykluczyć jakieś oporne pasożyty, chociaż małe były dokładnie odrobaczone. Jeśli jutro też będzie nieźle, to może już w tym tygodniu zaczniemy Virbagen.
No i to tyle nowosci, smutnych niestety

co będzie dalej, nie wiem tak naprawde w tym momencie.