Plan 27 kotow zostal wykonany z nawiazka.
Dokladna liczna pozniej.
Zrobilysmy foto i opisy tych do Elblaga i jeszcze kilku.
Pozniej poszlo takim wizgiem, ze brak zdjec pojedynczych kotow.
Nie bylo na to po prostu czasu.
Ci ktorzy je zabrali dostarcza zdjecia.Obrobie je i pojawia sie na 1 stronie drugiego watku.
Jak juz wiecie zostalismy wpuszczeni do p.Marzeny. I tutaj zadnych zastrzezen, pelna wspolpraca.
Pomagala, myla transportery, jak ktoremus kotu lub psu cos sie przytrafilo
Przez chwile byla dezorientacja przy kotach p. Ireny, ale to tez zostalo opanowane przez Ewe i Agnieszke z Zarzadu.
Koty u p. Irena sa sliczne, niestety czesc z nich ma fiv.
Pogubilam sie w tych ktore zabrala CoolCaty, bo pozniej juz byly brane jak popadnie. Ale CC obiecala foto dokumentacje.
Zrobila duzo testow.
Musimy koniecznie zwrocic za nie pieniadze.
Podliczenie pozniej.
Z nadprogramowych kotow nie zabralismy 4 z fiv.
Nie bylo zadnej mozliwej opcji. Dzwonilismy wszedzie, dzwoniono do nas.
Ale zostalo ustalone z p.Irenka, ze za tydzien CoolCaty pojedzie do niej z wieksza iloscia testow. I podda testom reszte kotow.Moze do tego czasu znajda sie dla nich domy?
6 szczeniakow zabrala Modjeska. Cool Caty nie wiem ile, ale chyba 3 .
Ogolnie uwazam akcje za bardzo udana.
Po pierwsze nawiazalismy nic porozumienia z p.Marzena i p. Irena.
Ewa i Agnieszka z Zarzadu wspieraly nas jak mogly. Zawiozly czesc kotow do Warszawy.
Sadze, ze nastepne wejscie do schroniska bedzie juz duzo prostsze.
Ile zostalo kotow? Trudno dokladnie powiedziec, u p. Marzeny moze 10?
Moze mniej.
U p. Ireny jeszcze dokladnie nie wiemy, ale zdziesiatkowalysmy ilosc.
Nieoceniona pomoc oddala Kaprys2004. To wspaniala dziewcznya.Na szczescie to Ona zabrala warszawskie koty, bo ja wracajac zle skrecilam i zaliczalam wszystkie boczne drogi w czasie, gdy Ona juz dotarla na Prage..
Wszyscy ktorzy tam dzisiaj byli to wspaniali ludzi i chwala im za to.
Wszyscy tutaj, ktorzy tam byc nie mogli sa rownie wspaniali:-)
W ogole wszyscy sa cool
Odnosnie tego co pisane bylo strone, czy dwie wczesniej.
Nie sadze zeby w chwili obecnej zamet medialny nam pomogl.
Prosilabym o 2, 3 tygodnie ciszy w eterze.
Zabranie kotow nie rozwiazuje jeszcze problemu i dokladnie wszyscy maja tego swiadomosc.
Rowniez sytuacja psow nie moze byc dla nas obojetna.
Jezeli po tym czasie wszystko utknie w martwym punkcie zrobimy wtedy burze mozgow i wytoczymy ciezkie dziala.