K-ów,zdrowy kocur do uśpienia,teraz w Krakvecie, co dalej??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 05, 2008 9:35

.....................................................................................
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 9:40

Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:
kastapra pisze:Uff dołączam i wyjść z podziwu nie mogę dla WAS!!!! Od soboty mam wolne mieszkanie, moja kicia tymczasowa idzie do nowego domku, moge przyjąć jakies nieszczescie. Kosma już wie, że nie mam doswiadczenia z chorutkimi maluchami, pozatym pracuje od rana do wieczora, wiec wchodzi w gre tylko jakas w miare samodzielna bidulka, ktorej trzeba znalezc dom. Ponadto pomocy, u mnie w pracy kolo 10 dzikich, mlodych i malych kotow. Karmie i tyle....bo sama nic wiecej nie zrobie, trzeba to towarzystwo wylapac, bo inaczej....:( na oko w dosc dobrym stanie! Jedna z nich u mnie w tej chwili, CAŁKOWICIE zdrowa,aż dziwne. No i juz ma domek, a tak ja pokochalam:)[/img]


jupi, jestes, cześć Karolinko, bradzo sie cieszę, ze sie pokazałaś, WITAMY SERDECZNIE :!: :!: :P


witamy, witamy :1luvu:

od razu rzucam na taśmę możliwość przejęcia dwóch kociaczków, które hotelują w Chironie


Tweety czy to są te kociaki o których czytałam na forum? Te z klateczki, opisz po krotce ich stan...Jesli nie wymagaja stałego codziennego leczenia to biore dziady do siebie i szukamy domków, tak?

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:06

kastapra pisze:
Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:
kastapra pisze:Uff dołączam i wyjść z podziwu nie mogę dla WAS!!!! Od soboty mam wolne mieszkanie, moja kicia tymczasowa idzie do nowego domku, moge przyjąć jakies nieszczescie. Kosma już wie, że nie mam doswiadczenia z chorutkimi maluchami, pozatym pracuje od rana do wieczora, wiec wchodzi w gre tylko jakas w miare samodzielna bidulka, ktorej trzeba znalezc dom. Ponadto pomocy, u mnie w pracy kolo 10 dzikich, mlodych i malych kotow. Karmie i tyle....bo sama nic wiecej nie zrobie, trzeba to towarzystwo wylapac, bo inaczej....:( na oko w dosc dobrym stanie! Jedna z nich u mnie w tej chwili, CAŁKOWICIE zdrowa,aż dziwne. No i juz ma domek, a tak ja pokochalam:)[/img]


jupi, jestes, cześć Karolinko, bradzo sie cieszę, ze sie pokazałaś, WITAMY SERDECZNIE :!: :!: :P


witamy, witamy :1luvu:

od razu rzucam na taśmę możliwość przejęcia dwóch kociaczków, które hotelują w Chironie


Tweety czy to są te kociaki o których czytałam na forum? Te z klateczki, opisz po krotce ich stan...Jesli nie wymagaja stałego codziennego leczenia to biore dziady do siebie i szukamy domków, tak?


on są już bezobsługowe tzw 2Ż - żwirek plus żarełko :wink:, odrobaczone, odpchlone, zaszczepione (wczoraj lub dzisiaj). Trzeba tylko pamiętać, że jeden z nich chorował na panleukopenię a ten drugi nie chorował ale mieszkał w jednym pomieszczeniu z chorymi więc trzeba zachować środki ostrożności w kontaktach z innymi kotami.

Mam dodatkowo kilka spraw do ogółu. Zacznę od pożytecznej :wink:
Już wiem, że dla tzw kotów Krk (wliczam w nie również w tym przypadku koty u Joli_K i wandul) na zakupy w Krakvecie przeznaczono 1100 zł. Dziewczyny "z nawiasu" dostają karmę za ok 200 zł, dla nas zostaje ok 900. Czy ktoś, poza Miuti i jej żwirkiem, ma jakieś specjalne zamówienie, np. nie chce karmy ale np opakowanie scanomune, albo właśnie żwirek, albo transporter albo karmę specjalistyczną a jeżeli karmę to jaką: mokrą czy suchą? Na pewno sucha będzie kupowana w workach 10-15 kg do ewentualnego podziału, bo jak ktoś ma dwa ogonki to całego worka nie dostanie, sorry. Puszki będzie łatwiej rozdysponować. Potrzebuję tej informacji najpóźniej do jutra rana, bo będzie robione zbiorcze zamówienie w Ostródzie. Jeżeli nie będzie specjalnych deklaracji to zrobię zapas puszek, suchej i żwirku, i w miarę "zakacania", będzie to odbioru u mnie.
Catalina, jak u Ciebie, bo może te Twoje ogonki potrzebują czegoś szczególnego?

Druga rzecz, to pogoniono mnie w sprawach biurokratycznych, dlatego osoby, które chcą zyskać miano wolontariusza AFN pełną gębą proszone są o przesłanie danych na PW tj. imię, nazwisko, adres, pesel, nr dowodu, musimy podpisać umowy, bo pomoc zwierzakom pomocą zwierzakom ale papier rzecz święta i najważniejsza :twisted:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:16

cincian, czy mogę Twoje zdjęcia wykorzystać przy robieniu ogłoszeń dla Poli i Toli?

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:23

noemik pisze:cincian, czy mogę Twoje zdjęcia wykorzystać przy robieniu ogłoszeń dla Poli i Toli?

Oczywiście

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:23

noemik pisze:cincian, czy mogę Twoje zdjęcia wykorzystać przy robieniu ogłoszeń dla Poli i Toli?


a to rozumiem, że tak nazywają sie te urocze buranie :) Tylko która jest która?
Cincian, ja oczywiście też wykorzystam w tym celu Twoje zdjęcia

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:28

Tweety pisze:
noemik pisze:cincian, czy mogę Twoje zdjęcia wykorzystać przy robieniu ogłoszeń dla Poli i Toli?


a to rozumiem, że tak nazywają sie te urocze buranie :) Tylko która jest która?
Cincian, ja oczywiście też wykorzystam w tym celu Twoje zdjęcia


już wiem, doczytałam

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:30

Gizmuś jest równie cudny jak pannice :1luvu: tylko co mu jest w to prawe oczko?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:33

Tweety pisze:
Tweety pisze:
noemik pisze:cincian, czy mogę Twoje zdjęcia wykorzystać przy robieniu ogłoszeń dla Poli i Toli?


a to rozumiem, że tak nazywają sie te urocze buranie :) Tylko która jest która?
Cincian, ja oczywiście też wykorzystam w tym celu Twoje zdjęcia


już wiem, doczytałam


Na wszelki wypadek piszę: Pola - to ta z rudym irokezem. :) Tola - to ta druga przylepka.:)

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 10:49

Tweety pisze:Gizmuś jest równie cudny jak pannice :1luvu: tylko co mu jest w to prawe oczko?

zapalenie spojówki. już i tak jest lepiej. przyjechał czerwonooki.

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 11:31

Dostałam zdjecie Lusi i LEnki w nowym domu.
słaba jakość, bo zdjęcie komórką robionea, ale jakie one już duże są.:)
Obrazek

dla porównania zdjęcie Lusi z 21 września:
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 11:52

Tweety pisze:
kastapra pisze:
Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:
kastapra pisze:Uff dołączam i wyjść z podziwu nie mogę dla WAS!!!! Od soboty mam wolne mieszkanie, moja kicia tymczasowa idzie do nowego domku, moge przyjąć jakies nieszczescie. Kosma już wie, że nie mam doswiadczenia z chorutkimi maluchami, pozatym pracuje od rana do wieczora, wiec wchodzi w gre tylko jakas w miare samodzielna bidulka, ktorej trzeba znalezc dom. Ponadto pomocy, u mnie w pracy kolo 10 dzikich, mlodych i malych kotow. Karmie i tyle....bo sama nic wiecej nie zrobie, trzeba to towarzystwo wylapac, bo inaczej....:( na oko w dosc dobrym stanie! Jedna z nich u mnie w tej chwili, CAŁKOWICIE zdrowa,aż dziwne. No i juz ma domek, a tak ja pokochalam:)[/img]


jupi, jestes, cześć Karolinko, bradzo sie cieszę, ze sie pokazałaś, WITAMY SERDECZNIE :!: :!: :P


witamy, witamy :1luvu:

od razu rzucam na taśmę możliwość przejęcia dwóch kociaczków, które hotelują w Chironie


Tweety czy to są te kociaki o których czytałam na forum? Te z klateczki, opisz po krotce ich stan...Jesli nie wymagaja stałego codziennego leczenia to biore dziady do siebie i szukamy domków, tak?


on są już bezobsługowe tzw 2Ż - żwirek plus żarełko :wink:, odrobaczone, odpchlone, zaszczepione (wczoraj lub dzisiaj). Trzeba tylko pamiętać, że jeden z nich chorował na panleukopenię a ten drugi nie chorował ale mieszkał w jednym pomieszczeniu z chorymi więc trzeba zachować środki ostrożności w kontaktach z innymi kotami.

Mam dodatkowo kilka spraw do ogółu. Zacznę od pożytecznej :wink:
Już wiem, że dla tzw kotów Krk (wliczam w nie również w tym przypadku koty u Joli_K i wandul) na zakupy w Krakvecie przeznaczono 1100 zł. Dziewczyny "z nawiasu" dostają karmę za ok 200 zł, dla nas zostaje ok 900. Czy ktoś, poza Miuti i jej żwirkiem, ma jakieś specjalne zamówienie, np. nie chce karmy ale np opakowanie scanomune, albo właśnie żwirek, albo transporter albo karmę specjalistyczną a jeżeli karmę to jaką: mokrą czy suchą? Na pewno sucha będzie kupowana w workach 10-15 kg do ewentualnego podziału, bo jak ktoś ma dwa ogonki to całego worka nie dostanie, sorry. Puszki będzie łatwiej rozdysponować. Potrzebuję tej informacji najpóźniej do jutra rana, bo będzie robione zbiorcze zamówienie w Ostródzie. Jeżeli nie będzie specjalnych deklaracji to zrobię zapas puszek, suchej i żwirku, i w miarę "zakacania", będzie to odbioru u mnie.
Catalina, jak u Ciebie, bo może te Twoje ogonki potrzebują czegoś szczególnego?

Druga rzecz, to pogoniono mnie w sprawach biurokratycznych, dlatego osoby, które chcą zyskać miano wolontariusza AFN pełną gębą proszone są o przesłanie danych na PW tj. imię, nazwisko, adres, pesel, nr dowodu, musimy podpisać umowy, bo pomoc zwierzakom pomocą zwierzakom ale papier rzecz święta i najważniejsza :twisted:


Ok Tweety napisz kiedy można je wziąć, one są gotowe do adopcji? Prosze napisz mi jeszcze tu, albo na pw co to znaczy "środki ostrożności", jak wyglada odkażanie mieszkania potem i co z moimi kotami ktore są u rodziców ale mam z nimi kontakt

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 12:25

Ja nie jestem żaden wolontariusz. Ja jestem wolny strzelec.
A strzelam zwykle na oślep.
Bo krótkowidz jestem.


Tak się boję o staruszkę Lizi - bardzo osłabła.
To przez te jej wieczne głodówki. Na szczęście rano napompowałam ją convalescensem.
Zostawiłam ją na termoforku. W klatce przykrytej kocem.
Martwię się.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 12:57

Miuti pisze:Ja nie jestem żaden wolontariusz. Ja jestem wolny strzelec.
A strzelam zwykle na oślep.
Bo krótkowidz jestem.


Tak się boję o staruszkę Lizi - bardzo osłabła.
To przez te jej wieczne głodówki. Na szczęście rano napompowałam ją convalescensem.
Zostawiłam ją na termoforku. W klatce przykrytej kocem.
Martwię się.


będzie dobrze, Lizunia tak lubi czasem postraszyć cobyś zwróciła na nią większą uwagę :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 13:04

noemik pisze:Dostałam zdjecie Lusi i LEnki w nowym domu.
słaba jakość, bo zdjęcie komórką robionea, ale jakie one już duże są.:)
Obrazek

dla porównania zdjęcie Lusi z 21 września:
Obrazek


to są te maleńkie kocinki 8O

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 58 gości