
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jaaana pisze:Dosieńka w czwartek miała znowu atak. Może "znowu"to określenie nieprecyzyjne, bo ataki ma rzadko, na szczęście. Na tyle rzadko, że zapominam, że coś takiego może się zdarzyć.
Jest taką cudowną, kochaną koteńką i od czasu do czasu atak, jak grom z jasnego nieba.
jaaana pisze:Mam nadzieję, że jest szczęśliwa![]()
Jest taką pogodną wesołą kotką. Bawi się jak małe kocię, wszystko jej wolno, terroryzuje Ryżego, wszędzie włazi, wyjada sałatkę z talerzy, turla się po balkonie.
jaaana pisze:Co słychać?
Dominika śpi. Do czasu. Jedno grzebnięcie w żwirku powoduje, że jest już przy Ryżym i wsadza mu nos pod tyłek sprawdzając, co on robi.
Fanszeta pisze:jaaana pisze:Co słychać?
Dominika śpi. Do czasu. Jedno grzebnięcie w żwirku powoduje, że jest już przy Ryżym i wsadza mu nos pod tyłek sprawdzając, co on robi.
Jaaana, a co on właściwie robi, no ten Ryży?![]()
A jak masz wyrzuty sumienia, to ja Ci mogę podrzucić jedną Pieczarkę. Dominisia będzie miała zabaweczkę, bo Pieczarki są z natury bardzo ruchliwe i nie boją się żadnych kotów
Fanszeta pisze:jaaana pisze:Co słychać?
Dominika śpi. Do czasu. Jedno grzebnięcie w żwirku powoduje, że jest już przy Ryżym i wsadza mu nos pod tyłek sprawdzając, co on robi.
Jaaana, a co on właściwie robi, no ten Ryży?
A jak masz wyrzuty sumienia, to ja Ci mogę podrzucić jedną Pieczarkę. Dominisia będzie miała zabaweczkę, bo Pieczarki są z natury bardzo ruchliwe i nie boją się żadnych kotów
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 395 gości