» Sob sie 09, 2008 21:32
Ufffff ... jak Agn niedawno, ja dzisiaj mialam sadny dzien ...
wlasciwie juz od przedwczoraj sie zaczelo, wymioty, biegunkowe kupki, katar ... wszystko na raz, a nie wiadomo, ktora co, bo nie sposob je przylapac na goracym uczynku.
Dzis bylo pandemonium, w tym odrobaczanie maluchow, karmienie Plamki siemieniem i mycie jej kryzy i ryjka z tego lepkiego swinstwa, ktorym plula na lewo i prawo, kupki Plamki z alienami !!!!!!!! (i mycie porteczek puchatych po tych kupkach) do tego nagly brak apetytu i pawiki Krowki.
Czeka nas gremialne odrobaczanie, ale to za kilka dni.
Na razie skonczylo sie wieczorna wizyta u weta na Sanockiej na sobotnim dyzurze. Dzieki wielkie dla znajomej zyczliwej duszy, ktora nas tam zawiozla komfortowo samochodem !!
Krowka i Plamka dostaly zastrzyk, Plamka jeszcze kroplowke podskorna, i mamy byc do kontroli we wtorek, jesli wszystko dobrze pojdzie.
Nie bylo kolejki, wiec wszystko ekspresowo i po 21.oo juz moglysmy znow wrocic do domu. Plamka znow schowala sie w tapczanie, jakiekolwiek jedzenie dopiero jutro jednak - o ile sama nie zachce, ale i ona i Krowka maja zajete gardla, stad ten brak apetytu.
Teraz powinnam pracowac, bo caly dzien sprzatalam i zajmowalam sie futrulami, a tymczasem jestem tak zmeczona, ze chyba znow sie przewroce..
Dzieki za podtrzymywanie watku ...
Ogloszenia Smoczkowe w dzielnicy wisza niezalepione, chyba ci zalepiacze jeszcze maja wakacje (malolaty jakies pewnie) - widzialam przez szybe auta, wracajac od weta.
zoO, wypoczeta po urlopie jak ^%&^^^%$%$#$#$#@#@# !