Bura... i inni - potrzebny DT dla trzech maluchów - Kraków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 18, 2008 10:45

Ostrzegam was wszystkich: nie pozwalajcie spać dzikim kotom na łóżku :!: Wejdą wam potem na głowę. Jak gasze światło to jest znak dla Burej i Kaśki, że trzeba zacząć wygłupy. Najczęściej zaczynają na moim łóżku a potem gonitwy się rozkręcają. Wczoraj nie wytrzymałam. Wyeksmitowałam dziewuchy do przedpokoju. Chwilę było OK ale potem Bura zaczęła śpiewy (nie wycie tylko takie upierdliwe mrau, mrau). Znaczyło to tyle: no wpuść mnie, otwóż te drzwi, ja chcę spać na łóżku. Nie dałam się zwieść słodkiemu głosikowi. Nad ranem zaczęła Kaśka swoim cienkim mi, mi. Ta sama śpiewka plus drapanie w drzwi. Wpuściłam. Bura od razu przybiegła, kic na łóżko i akcja pod tytułem: "a teraz to mnie głaskaj". Takie to było niedotykalskie. Co ja zrobiłam z tym kotem :roll: . Jest jedna rzecz, której totalnie nie lubi - obcinanie pazurów. Zostałam wczoraj przykładnie ofukana. Takie pyskówki nie robia na mnie wrażenia. Zawinęłam futro w ręcznik i zrobiłam co należy. Od razu wzrosło zainteresowanie drapakiem. Chyba kita czuje się niekomfortowo bez ostrych pazurków.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 18, 2008 11:12

Podwójnie popsułaś kota. :twisted: Tak nie wolno...
Nie dość, że rozkapryszony, to jeszcze pazury ostrzy...
Oj, Sylwka... chyba nie nadajesz się do tej roboty... :twisted: :twisted:


A tak poważnie - chyba niezmiernie rzadko zdarzają się przypadki kotów dzikich-dzikich. A jeśli są, to tylko te, którym nie dane było trafić do dobrych, spokojnych domów, gdzie mogły zapomnieć o potrzebie dzikości.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 18, 2008 11:31

No nie nadaję się. Do tego zmieniła mi się perspektywa. Jak łapaliśmy Burą to mi się wydawało, że to duża kocica a teraz widzę, że to bzdura. Ona jest drobniutka i delikatna. Waży 3.5 kg i Kaśka już jest prawie taka jak ona. Jak ją biorę na ręce to czuję, że to chucherko. Mam chyba złe porównanie z Zenkiem (a Zenon waży 5.65 kg a wetki dalej mówią, że jest gruby :roll: i że przez to ciężko go zbadać - ja w szoku jestem bo ważył juz 6.4kg).
Bura mnie rozczula, bo zawsze rano i w nocy domaga się głaskania. Wystarczy ją zawołać (odkąd wyczułam, że jej drga gardziołko to wołam na nią Mrusia) a wskakuje na łóżko i tańczy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2008 8:42

Wczoraj Niuniek miał wielki dzień :wink: . Już nic nie będzie jak dawniej :twisted: .
Ewa jak się czuje kawaler?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2008 8:53

Czyżby Niuniek stracił to i owo?
;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2008 9:08

skaskaNH pisze:Czyżby Niuniek stracił to i owo?
;)

Podobno dobrze na to zapracował. Drań.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2008 13:20

Stracił, stracił. Ale jeszcze nie zauważył, bo dalej podśpiewuje. :lol:

Jaki on tam drań, kochane, słodziutkie kociątko. :roll:
A że trochę tłukł Chinkę.. i tak za chwilę się myli po uszach.

Narkozę zniósł dobrze, doszedł do siebie nawet szybciej, niż niby zdrowszy i silniejszy Blender. Wczoraj go trochę asekurowałam przy skokach na szafki, tak nawet bardziej dla spokoju sumienia, bo nadzwyczaj szybko wróciła mu sprawność motoryczna. Szramę na łapce po zapaleniu skóry nadal ma trochę czerwoną, ale korzystając z narkozy udało mu się wygolić futro i teraz będzie lepszy pogląd na sprawę.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob lut 23, 2008 14:30

Na wtorek Bura ma umówioną wizytę u dentysty ale im do tego bliżej tym mam więcej watpliwości czy aby dobrze robię wybierając się do Arki. Nie miałam czasu szukać alternatywy. Nie ukrywam, że moje watpliwości wynikają z ewentualnych kosztów zabiegu i ... (tu chciałabym wpisać opinie kilku forumowiczek). Pewnie trzeba Burej zrobić też prześwietlenie paszczy, badania krwi a o ile wiem to w tej lecznicy może być naprawdę drogie. Jeszcze wszystko mogę odwołać ale jeśi nie tam to gdzie? Może najpierw pojechać w poniedziałek do zenkowych wetek albo do krakvetu gdzie mają dobry rentgen? Ludziska pomóżcie mi mentalnie, bo nie chce Burej narażać.

Opinię Nordstjerny znam i ona mnie utwierdza w przekonaniu, że należy szukać alternatywy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 23:39

Sylwka, a "Zenkowe" wetki juz widziały paszczę Burej? (bo przyznam, że jakoś mi to umknęło). Ja tam leczyłam Czwóreczkę i miałam naprawde dobre zdanie, więc może warto najpierw zacząc od nich?
Co do Arki - sama nie korzystałam, ale...

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 23:47

Z oczywistych względów - nie pomogę w rozterkach...

Ale kciuki tak se potrzymam. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 24, 2008 7:42

W Arce byłam tylko raz kupic tabletke na odrobaczenie. Załatwiłam to w recepcji, więc nawet lekarza nie widziałam. Nie pomoge w wyborze ale trzymam kciuki.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 24, 2008 10:20

Też nie znam Arki osobiście, a ze słyszenia to sama wiesz....

Pokaż bura swoim wetkom i zobaczysz co dalej, one na pewno dobrze ci poradzą.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie lut 24, 2008 10:28

Zenkowe wetki nie widziały zębów Burej ale im o tym mówiłam. Doktor Diana mówiła o możliwości polakierowania (czymś z fluorem) tych zębów gdzie zmiany są niewielkie i potem kontroli przy standardowych wizytach u weta. Ale to chyba tylko Gawor robi. Te dziurawe zęby będą raczej tylko do usuniecia. Pojadę z Burą jutro. Jeśli będzie konieczny zabieg to może chociaż zrobię jej badania krwi. Dzięki za rady.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 24, 2008 23:14

A ja dostałam wieści od Kuśtyka! Takie ładne wieści: :dance: :dance: :dance:

http://www.ixds.p.lodz.pl/~bungi/kocie2/
Panienka ma za sobą pierwszą rujkę, dopiero teraz 8O
Nie ma to jak spokojny domek, nie to, co nasze wariatkowo...
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon lut 25, 2008 8:48

Ale fajna. Bura mikro. Skąd ona ma takie długie uszy? A może one dlatego wygladaja na długie, że pyszczek ma szczuplejszy od swojej mamy. Umaszczenie mają identyczne.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 60 gości