WŁADCA DZIAŁEK i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 20, 2008 9:45

Ja tez mocno kciuki trzymam!!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob gru 20, 2008 10:54

i ja. głaski dla staruszki
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob gru 20, 2008 10:59

Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Marcelibu
 

Post » Sob gru 20, 2008 16:41

I jak wyniki?
Marcelibu
 

Post » Sob gru 20, 2008 22:04

Tez sie cichutko zapytam....jak tam wyniki Kochanej Babcinki???
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 20, 2008 22:13

Kreatynina spadła z prawie 11 na 9,54, mocznik z 500-coś do 484. Aspat z 500-coś do 175. Jest możliwość, że Babcia Andzia się podtruła (albo ktoś tego dokonał). Tyle, co mi się Jadzia na poczte nagrała.
Marcelibu
 

Post » Sob gru 20, 2008 22:26

Piekne wiesci......czyli reaguje na leczenie. Mozliwe ze ja ktos podtruł.....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 20, 2008 22:30

Trzymam mocno kciuki za Andzie :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Nie gru 21, 2008 1:21

Dopiero teraz przeczytałam. Buranio przesyła moc zdrówka Babci. Jadziu, jeśli mogę jakoś pomóc dzwoń.

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie gru 21, 2008 8:12

mocne :ok: za Babcie
jak Aga napisala reaguje na leczenie- to dobra prognoza
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 21, 2008 9:32

Kochani Babunia bardzo dziękuję za wsparcie i kciukasy.
Wzieła sie w garśc i "staje na nożki" 8)
W lecznicy dała popis, chciała mnie i dwóch wetów pożreć :wink:
Naprzód weta sprawdziła oczka, obwąchała pysio, pachnie mocznikiem :( obmacała brzusio i wyczuła kołtun w jelitkach, wiec po lewatywie przesuneła go na zewnątrz, koteczka ani pisneła.
Przy okazji oczyściła gruczoły okołoodbytniecze, towarzyszył temu niesamowity zapach 8)
A potem gdy chcieliśmy sie wkłuć w żyłkę była jazda 8O kota starciła cierpliwość i chciała nas pogryźć, co wetkę zaskoczyło, stwierdziła, że z pewnością czuje sie znacznie lepiej, a na ile lepiej pokaża wyniki.
Niestety z powodu stresu nie udało sie pobrać krwi na wszystkie badania.
Wystarczyło jedynie na biochemie, ale to też coś.

Takie były wyniki 13 grudnia 2008 r.
Białko całkowite 85,1 g/L
Mocznik 572 mg/dl
Kreatynina 10,01 mg/dL
AST 53,5 U/L
ALT 570,7 U/L
Amylaza 1924 U/L
Fosfataza alkaliczna 12 U/L

Wyniki z 20 grudnia tj. po 7 dniach intensywnego nawadniania i leczenia:
Mocznik 484 mg/dl spadek o 88 jednostek
Kreatynina 9,54 mg/dL spadek o 0,47 jednostki
AST 37,3 U/L spadek o 16,2 jednostki
ALT 175,4 U/L spadek o 395,3 jednostki

Spadek parametrów wątrobowo-nerkowych zdecydowanie widać poprawę w zachowaniu koteczki.
Podjada, zwłaszcza suche RC Renala. Nie jest to wielkie żarcie, ale zawsze coś.
Karmię ją gerberkami, zmiksowanym mokrym RC renalem.
Połyka i nawet nie oponuje.
Nadal dostaje antybiotyk, cyklonaminę (w kupce nie ma krwi), famidynę, kwas foliowy i żelazo dla niemowląt, heppel, ornipural, a od jutra solidago virga (zamówiłam w aptece).
Dzisiaj jadę z nia na kroplówkę i weta zdecyjduje ile jeszcze nawadniamy, bo wczorąc stwierdziła,ze Andzia ma zapadnięte spojówki, bo bardzo schudła, ale nie są bardzo blade, są różowe.
Mam nadzieje, że do 28 grudnia jej stan sie poprawi, i wystarczy jej moja poppołudniowa wizyta, bo wracam do pracy :evil: chętnie bym ją porzuciła, bardzo chętnie :P

Weta widzi nadzieje, że w długim czasie zbijemy mocznik i kreatyninę, choć kreatyninę trudno obniżyć, ale skoro w tydzień drgnęłą, to być może kotę solidnie podrtuto czymś co walnęło w nerki i wątrobę.
Przy klasycznej niewydolności rosną parametry nerkowe i przy wynikach z 13.12 następuje smierć - tak było z Filemonem, juz nic nie pomagało, ani leki :( ani dożylne kroplówki :(

ps. wczoraj wróciliśmy o godz. 24, malujemy nasze nowe 'm' padam na ryj :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie gru 21, 2008 10:07

Trochę fotek;

choreńkiej Babulinki Andzi Obrazek

powracająca Mellunia Obrazek

zdrowy Marianek w trakcie toalety Obrazek i spaceru Obrazek

przeciąjący sie Kłapuniek Obrazek

Burasia, lokatorka Ip SuperHotelu Obrazek Obrazek

NoTiRudy skąpany w kołderce Obrazek

Reszta działkowych podopiecznych nie chciała pozować, a wśród nich jest:

Puchacz,
NaKrzywyRyj zwany też Popielnikiem,
Wungielek,
Filip
8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie gru 21, 2008 10:10

To jest fotka Babuni z 1.11.2008 roku, wtedy była zdrowa, miałą piękny apetyt i nic nie wskazywało na jakąkolwiek chorobę
Obrazek

mam wrażenie, że w listopadzie coś misiała podjeść, co uskzodziło jej nereczki :(

dzisiaj kolejna dawka ornipuralu.

Kiedy mozna powtórzyć kolejną serie ornipuralu?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie gru 21, 2008 10:49

Następna Ornipuralu dawka po 2 tygodniach. Kupię i wyślę.
Marcelibu
 

Post » Nie gru 21, 2008 11:08

Marcelibu pisze:Następna Ornipuralu dawka po 2 tygodniach. Kupię i wyślę.


Skarbie dziękuję Ci, ale mam kolejną dwke, Dali mi podesłała.
Moze na następną kurację :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1006 gości