SĄ. I CHYBA DOBRE!!!!
Tzn Ola i Tuliś w drodze do domu. Tuliś stracił oba kły.
Parametry nerkowe są lepsze , ale jest anemia...
No trudno, żeby nie było skoro praktycznie głodował przynajmniej ostatnie dwa tygodnie..
Moim zdaniem anemia jest do opanowania - jak nie będzie bólu i zacznie jeść to też będzie lepiej przecież.
Teraz najważniejsze jest poradzenie sobie z bólem po dzisiejszym zabiegu. Niech Tulisław bierze się w swoje łapy i już nie martwi nikogo.
Ja w każdym razie bardzo się balam tej operacji, teraz to faktycznie napiszę, że MUSI być dobrze!!!
TRZYMAMY CALY CZAS !!!
