KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Kicia po sterylce

Już nie jestem bezrobotna (

) więc od przyszłego tygodnia poproszę poranne dyżury już tylko we wtorki i czwartki. W tym tygodniu będę jeszcze w środę i piątek po staremu

Gdzie jest klatka iniekcyjna? Chcialabym pozyczyc...

a kogo będziesz zgniatać? :wink:

Iwona11 pisze:a kogo będziesz zgniatać?

jednego z takich dzikusków z ulicy

U mnie jest tylko klatka łapka, jakby co :wink:

klatka iniekcyjna stała na kwarantannie.

» Pon gru 02, 2013 23:05 Re: nie pisać nowy watek

Grafik dyżurów 02.12.-08.12.
02.12. pon. rano Ania wiecz. Teresa
03.12. wtorek rano brak wiecz. Teresa
04.12. środa rano Ania wiecz. Mara
05.12. czwartek rano Beatka wiecz. Mara
06.12. piątek rano Ania wiecz. Kasia
07.12. sobota rano brak wiecz. brak
08.12. niedziela rano brak wiecz. brak

» Pon gru 02, 2013 23:10 Re: nie pisać nowy watek

terenia1 pisze:Grafik dyżurów 02.12.-08.12.
02.12. pon. rano Ania wiecz. Teresa
03.12. wtorek rano brak wiecz. Teresa
04.12. środa rano Ania wiecz. Mara
05.12. czwartek rano Beatka wiecz. Mara
06.12. piątek rano Ania wiecz. Kasia
07.12. sobota rano brak wiecz. brak
08.12. niedziela rano brak wiecz. brak

niedziele poproszę wieczór

Może ktoś jednak dałby radę podjechać dziś rano na dyżur?

mir.ka pisze:

a kto takie kocie biedy pokocha?

To ciemne to szyrkletka ? Mam w Bielsku chetna dziewczyne na szyrkletke albo trikolorke-kotke, ale te maluchy chyba sa chorusie ? No i dowóz do Bielska :roll:

Rybka (łapie ryby w stawie) :mrgreen:

Jutro wraca na wolność

Iwona te wszystkie koty jakieś wyluzowane u Ciebie

Mirko mała Szylka wygląda super - zwłaszcza z tymi morskimi oczkami :1luvu:

Mara S pisze:Iwona te wszystkie koty jakieś wyluzowane u Ciebie

"Luzują się" zazwyczaj pod koniec turnusu

Ta akurat nie jest specjalnie wyluzowana, raczej bojąca i cały czas czujna. Strasznie mi się podoba jej umaszczenie a zwłaszcza poduszeczki na łapkach - czarne i jasne. Ta kotka miała młode w maju -3 kocurki, jeden jest jej kopią, drugi łaciaty, trzeci cały czarny, wszystkie już wyciachane. Odwiedzam to stado codziennie, jak wjeżdżam samochodem w tą uliczkę to te koty lecą ze wszystkich stron, wczoraj jeden galopował za Matizem od początku drogi aż do tego domu, gdzie mają schronienie

I pomyśleć, że jak zaczynałam, to musiałam się chować za krzakami, żeby podeszły do jedzenia ... Trzy ostatnie złapałam "ręcznie" a na początku łapałam tylko na automat, nie było mowy, żeby któryś podszedł na wyciągnięcie ręki.

A ile ich w końcu tam jest?

KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Kto przegląda forum