TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec zła passa trwa- chorujemy :(:(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 22, 2014 0:26 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

marivel pisze:jaka jest diagnoza Fibisia?

Nie wiem ,ból kregosłupa i stawów, ma 15 lat i jest psem po wypadku , wetka proponuje badanie pod katem boreljozy , ale jemu pobrac krew jest bardzo cięzko :(
Od kilku godzin próbuje mu podac lek przeciw bólowy i nie wiem czy mi sie uda :(
Szapek i Bartuś dostały dziś antybiotyk .
Padam na twarz juz dzis ze zmeczenia :(
Ostatnio edytowano Pt sty 24, 2014 23:23 przez Justa&Zwierzaki, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sty 22, 2014 23:28 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Jak się dziś miewają nasze chorowitki ?
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 23, 2014 14:53 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

phantasmagori pisze:Jak się dziś miewają nasze chorowitki ?

:?: :?:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw sty 23, 2014 22:32 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Caragh pisze:
phantasmagori pisze:Jak się dziś miewają nasze chorowitki ?

:?: :?:

Wczoraj mnie nie było bo mi moje tornado po klawiaturze przeleciało i klawiatura mi zwariowała :roll: , bo jak klikałam na literkę ''z'' to mi pisało ''y'' i tak dalej , i tak dalej 8O , wiec pisanie było jak po chińsku :mrgreen: ale dzięki cioci Phancie juz wiem gdzie sobie nacisnąć aby wszystko działało :mrgreen:

A u nas :
Wczoraj i dziś Bartuś i Szlapuś dostali antybiotyk , jutro tez maja go dostać a że jest coraz lepiej wiec chyba juz więcej go nie będą dostawać :lol:
A Fibi też wczoraj i dziś dostał lek przeciw bólowy i jutro do weta , z Laryska tez bo musi mieć oczyszczone gruczoły okołoodbytnicze, bo ja to nawet jej za ogon nie mogę dotknąć ...

A dziś byłam u weta z Matyldzią i dostała jad tarantuli , w wtorek następna dawka , wet był zadowolony z ustabilizowania jej oddechu :lol: :lol: :lol:
Matyldzia została zgłoszona na watek onkologiczny , ale czy sie załapie na pomoc, nie wiem , leczenie idzie cały czas na kreske ...

Woda u bezdomniaczków zamarza :(:(:( a ktoś mi tam zanosi takie jedzenie ze by głodny pies sie tego nie chwycił , jak kości z kurczaka , chleb suchy jakieś mamałygi :evil:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 23, 2014 22:41 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Za zdrówko chorowitków kochanych :ok: :ok: :ok:
Justyś ja tak sobie myślę iż ten ktoś dobre chęci ma, tyle że wiedzy mu brakuje :roll:
Jak by tak go dorwać, porozmawiać odpowiednio, może odciążył by Cię nieco w karmieniu, nawet gdybyś tę karmę dać mu musiała? Lub choć w zmienianiu wody :roll:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 23, 2014 22:49 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

phantasmagori pisze:Za zdrówko chorowitków kochanych :ok: :ok: :ok:
Justyś ja tak sobie myślę iż ten ktoś dobre chęci ma, tyle że wiedzy mu brakuje :roll:
Jak by tak go dorwać, porozmawiać odpowiednio, może odciążył by Cię nieco w karmieniu, nawet gdybyś tę karmę dać mu musiała? Lub choć w zmienianiu wody :roll:

Tez o tym pomyślałam , bo wieczorem to muszę 3 razy wychodzić, bo najpierw do bezdomniaczków potem z Etna i Maksem a potem z Lara i fibim , tylko ze ja nie mam pojęcia kto to robi a wtedy '' byłby wilk syty i owca cała '' , ta osoba by miała czym karmić a ja o jeden mnie wypad po schodach :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 23, 2014 22:55 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Obyś znalazła tę osobę, bo czasem serce dobre i chęci są, tylko człowiek nieświadomy że źle robi.
A tak wygląda to papu
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 23, 2014 22:57 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Mój Potffór by i to zeżarł :evil: Odkurzacz jeden :evil:

Bardzo nieapetyczne... Przydałoby się wyłapać kto to daje, żeby bardziej uświadomić :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pt sty 24, 2014 23:13 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Caragh pisze:Mój Potffór by i to zeżarł :evil: Odkurzacz jeden :evil:

Bardzo nieapetyczne... Przydałoby się wyłapać kto to daje, żeby bardziej uświadomić :ok: :ok:

Nawet zamarznięte :twisted:
No i martwię sie tym iz ludziom zacznie przeszkadzać bo ona to totalnie na widoku stawia a to nie wygląda apetycznie :(

A dzis miała dzień gości :)
Była Miko_bs z siostrą i pojechałyśmy z Laryska i Fibim do weta , Fibi nadal jeszcze troszkę bolesny i dostał dwa zastrzyki a Laryska miała wyciskane gruczoły a potem poszliśmy na długo spacer z Laryska , Etna i niezmordowanym Maksiem , no i przy okazji zrobiliśmy karmienie bezdomniaczków , dziewczyny wielkie dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Były tez zwie znajomy z kocami , karmą :1luvu: :1luvu: :1luvu:
byłam tez w aptece wykupić leki dla Laryski i Nospe dla kotów , musiałam tez wziąć pampery bo te ''6'' sa juz dla Maskia za małe :roll: , chłopak urósł i przytył :roll: i zobaczymy czy te SX sie sprawdzą ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sty 24, 2014 23:17 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Justa&Zwierzaki pisze:
marivel pisze:jaka jest diagnoza Fibisia?

Nie wiem ,ból kregosłupa i stawów, a 25 lat i jest psem po wypadku ,

Ile ma lat 8O ? To jakaś pomyłka?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sty 24, 2014 23:22 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Agulas74 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
marivel pisze:jaka jest diagnoza Fibisia?

Nie wiem ,ból kregosłupa i stawów, a 25 lat i jest psem po wypadku ,

Ile ma lat 8O ? To jakaś pomyłka?

Ojej , faktycznie pomyłka , musiałam już prawie na oczy nie widzieć ze zmęczenia , Fibuś ma 15 lat a nie jak napisałam 25 lat, zaraz to zmienię :oops: :oops: :oops: dziękuje za czujność :lol:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sty 24, 2014 23:33 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

No tak myślałam, że ma kilkanaście lat :oops:

phantasmagori pisze:
Wspaniali ludzie. Szkoda, że niewielu takich :(

Oj, wcale nie tak niewielu, pamiętam jak była powódź w 1997, wielu ludzi nie zgadzało się na ewakuację bez swoich zwierząt...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob sty 25, 2014 16:59 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Agulas74 pisze:No tak myślałam, że ma kilkanaście lat :oops:

phantasmagori pisze:
Wspaniali ludzie. Szkoda, że niewielu takich :(

Oj, wcale nie tak niewielu, pamiętam jak była powódź w 1997, wielu ludzi nie zgadzało się na ewakuację bez swoich zwierząt...

Ale tez wiele zwierząt utonęło , bo nie zostały odwiązane z łańcucha , głownie były ratowane zwierzęta gospodarskie , te z których po uboju sa pieniądze a ratowanie zwierząt powinno być standardem że jak się źle dzieje człowiekowi to i zwierzęta powinie też być ratowane ... w tym psy i koty też , pamiętam widok psa płynącego obok amfibii ratunkowej , nikt mu nie pomógł albo jak był ten wielki pożar od gazu , to jak rodzina uciekała to mówili nawet ze widzieli jak ich pies został za płotem a oni sami sie uratowali , mąż dziecko dał rade prze płot przenieść , podać a psa to juz nie i tu mam niesmak , bo czym gorszym od ludzi sa zwierzęta :(:(:(

A ile teraz zwierząt zginie z powodu mrozu :(:(:( , wczoraj nie widziałam ani jednego z moich bezdomniaczków , nie wiem jak dziś będzie , teraz najważniejsze jest aby okienka nie były zamykane !!!

Oprócz kotów dokarmiam tez ptaki , idze teraz bardzo dużo jedzenia , głównie pszenicy , codziennie około 2 kg , bo teraz chleba nie mogę podawać bo zamarza jak jest namoczony razem z ptakiem , jak by ktoś chciał sie dorzucić do karmienia zwierząt wolnozyjacych było by super ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob sty 25, 2014 18:04 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Justa&Zwierzaki pisze:
Ale tez wiele zwierząt utonęło , bo nie zostały odwiązane z łańcucha , głownie były ratowane zwierzęta gospodarskie , te z których po uboju sa pieniądze a ratowanie zwierząt powinno być standardem że jak się źle dzieje człowiekowi to i zwierzęta powinie też być ratowane ... w tym psy i koty też , pamiętam widok psa płynącego obok amfibii ratunkowej , nikt mu nie pomógł

Prawda, różnie ludzie reagują. Ale pamiętam też zdjęcia ludzi w tych amfibiach z psami, kotami. Ratownicy opowiadali, że inaczej nie chcieli jechać.
Jaki to był procent? Nie mam pojęcia. Jednak wiedząc, że byli, czuję się jakoś lepiej.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob sty 25, 2014 18:27 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec złej passy , nareszcie :):):

Kochani przed chwilka miałam tel w sprawie .... Czorta, jesteśmy umówienie na jutro , pani ma podjechać i sie z Czortem zapoznać, a dzwoniła moda kobieta , opowiedziałam jej jaki jest Czort, że to kot nie do głaskania ale do podziwiania , i wydaje się ze pani to zrozumiała , ale tak się zastanawiam co będzie jak na świat u niej przyjdzie dziecko na świat, kurcze nie wiem , moze ja już za bardzo się boje , no i jeszcze jej mąż musi wyrazić zgodę na wizytę przed adopcyjna , bo ta pani nie widzi w tym problemu ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości