Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 11, 2012 14:33 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Cześć mamuśka :D
Gratulacje i w ogóle :) Fajnie mieć dodatkowe serce... A z tymi lekarzami nie daj się zwariować może co? :)

Ja nie streszczę, też ledwie co ogarniam, we Wrocławiu jestem.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Czw paź 11, 2012 14:33 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

KITA - RZESZÓW pisze:Moja bieda kochana, i co teraz??


Wdrożone zostało leczenie, szczegóły u Pulpeti!
Trza zakupić karmę dla trzustkowych kotów i podawać na zmianę z karmą nerkową :roll: Dodatkowo leki na trzustkę.

REWELACJA :roll: :roll: :roll:

Serce - leki
nerki - leki
trzustka - leki
stan zapalny - leki
infekcja dróg moczowych - leki

Kto znalazł tego kota, bo nie pamiętam?
Kuźwa normalnie tak rozsypanego kota znaleźć na ulicy 8O Trza mieć wybitne szczęście. :mrgreen:

Biedak, ma szansę na dom tymczasowy, ale nie wiem czy w takiej sytuacji się zdecyduje na tak chorego kota. Jego leczenie, dieta, diagnoza jest koszmarnie drogie i czasochłonne :?

CHYBA NIGDY NIE MIELIŚMY KOTA TAK BARDZO CHOREGO!

Ręce mi opadają do ziemi. Pamiętam jak dziś jak na początku miał wątrobę walniętą i nery, serducho źle pracowało. A teraz wątroba ok, w zamian za trzustkę i parę innych nowych "okazów" :(
MIKUŚ
 

Post » Czw paź 11, 2012 14:38 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Był Pimpuś Sadełko bardzo chory.
I domek znalazł fajny. Nie smutaj się, dyrektorka

Poproszę o cud w kosmos, może jeszcze mamy jakieś talony :)
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Czw paź 11, 2012 14:39 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

No, nooo.....KOCIA PRZYSTAŃ SIĘ ROZMNAŻA :mrgreen:

Czyli w kolejce są Victor - bliźniaki :wink:
Ilka - może córa :wink:

Dostałam wiadomość że w sobotę rozsypała sie Dominika z psychiatrii w Dąbrowie Górniczej. Ma córę Emilię 2,9 kg i 55 cm :mrgreen:


WIĘC MOJE DROGIE PANIE, KTÓRA NASTĘPNA DO KOLEJKI :ryk:

A wszystko zaczęło się od mar_tiki :ryk:
MIKUŚ
 

Post » Czw paź 11, 2012 14:41 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

wiiwii pisze: A z tymi lekarzami nie daj się zwariować może co? :)

Ja nie streszczę, też ledwie co ogarniam, we Wrocławiu jestem.


Ech, nie wiem już sama, bo znajomi mówią jedno, a lekarze drugie. Rodzice radzą słuchać lekarzy i nie chcą słyszeć o kotach. A ja się boję już przecież nie tylko o siebie ... :roll: Dlatego zachowam ostrożność raczej. Czasem pewnie przyjdę na dyżur, ale większość rzeczy będę robić "z daleka".

Wiem przecież, że we Wrocławiu, Pani Nauczycielko :) I tak cichutko dziękuję za gratulacje, żeby nie zapeszyć...
Obrazek

600 826 165

ilka;)

 
Posty: 282
Od: Nie lut 26, 2012 19:58
Lokalizacja: Sosnowieś, Dębica

Post » Czw paź 11, 2012 14:43 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

MIKUŚ pisze:
KITA - RZESZÓW pisze:Moja bieda kochana, i co teraz??


Wdrożone zostało leczenie, szczegóły u Pulpeti!
Trza zakupić karmę dla trzustkowych kotów i podawać na zmianę z karmą nerkową :roll: Dodatkowo leki na trzustkę.

REWELACJA :roll: :roll: :roll:

Serce - leki
nerki - leki
trzustka - leki
stan zapalny - leki
infekcja dróg moczowych - leki

Kto znalazł tego kota, bo nie pamiętam?
Kuźwa normalnie tak rozsypanego kota znaleźć na ulicy 8O Trza mieć wybitne szczęście. :mrgreen:

Biedak, ma szansę na dom tymczasowy, ale nie wiem czy w takiej sytuacji się zdecyduje na tak chorego kota. Jego leczenie, dieta, diagnoza jest koszmarnie drogie i czasochłonne :?

CHYBA NIGDY NIE MIELIŚMY KOTA TAK BARDZO CHOREGO!

Ręce mi opadają do ziemi. Pamiętam jak dziś jak na początku miał wątrobę walniętą i nery, serducho źle pracowało. A teraz wątroba ok, w zamian za trzustkę i parę innych nowych "okazów" :(


MIKUŚ WSTAJESZ!!!
ROBISZ PRZYSIAD!! POTEM DRUGI... I 100!!!
POTEM 20 PAJACYKÓW!!!
...
TERAZ USIĄDŹ!!! I UWIERZ, ŻE GLUTKOWI SIĘ UDA!!!
NIE CYKAJ NA ROBOCIE :wink:
NIE TAKIE RZECZY SIĘ ROBIŁO :1luvu:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Czw paź 11, 2012 14:44 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

MIKUŚ pisze:No, nooo.....KOCIA PRZYSTAŃ SIĘ ROZMNAŻA :mrgreen:

Czyli w kolejce są Victor - bliźniaki :wink:
Ilka - może córa :wink:

Dostałam wiadomość że w sobotę rozsypała sie Dominika z psychiatrii w Dąbrowie Górniczej. Ma córę Emilię 2,9 kg i 55 cm :mrgreen:


WIĘC MOJE DROGIE PANIE, KTÓRA NASTĘPNA DO KOLEJKI :ryk:

A wszystko zaczęło się od mar_tiki :ryk:


NASTĘPNYCH PÓKI CO BRAK :wink:
JA SIĘ KIDEYŚ DOKOCĘ :kotek: :kotek: :1luvu:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Czw paź 11, 2012 14:47 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

ilka;) myślałam o Tobie, miałam nawet pisać, co się z Tobą dzieje,
myślałam, że się obraziłaś, czy jakoś tak :wink: :D
a tu takie piękne wieści, będzie mała istotka GRATKI!!!
DBAJ O SIEBIE MALEŃKA :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Czw paź 11, 2012 15:03 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Gadam z Baśką. Nono u weta na stole - leci mu krew z nosa ciurkiem. Nie wiadomo czy to nie FIP... Kciuki!
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Czw paź 11, 2012 15:16 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :( NONO
agula76
 

Post » Czw paź 11, 2012 15:17 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

wiiwii pisze:Gadam z Baśką. Nono u weta na stole - leci mu krew z nosa ciurkiem. Nie wiadomo czy to nie FIP... Kciuki!


NONO WALCZ!!!
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Czw paź 11, 2012 15:17 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Trzymam za Nono :ok: Wysyłam pozytywne fluidy i czekam na informacje :(

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Czw paź 11, 2012 16:21 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Ogłaszam wszem i wobec, że wystawiam Walerkę, Yoko, Nono i Florencję na wybory miss i mister w edycji październik 2012r.

Dziękuję za uwagę :ryk:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Czw paź 11, 2012 18:10 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Ilka, słoneczko Ty moje!!! Gratuluję Ci, gratuluję Wam, drodzy przyszli rodzice. KOCHAJCIE SIĘ I ROZMNAŻAJCIE. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

elape

 
Posty: 717
Od: Pon mar 21, 2011 17:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw paź 11, 2012 19:13 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

MIKUŚ pisze:Relacja z frontu ŁEZKA

- test na białaczkę (-)
- morfologia w porządku
- biochemia: trzustka, wątroba, nerki (OK!)
- RTG ogona - ogon zwichnięty u podstawy, nie będzie mogła go podnosić, ale zostaje
- sterylizacja (nie było ciąży)
- LEWE OKO: rogówka wycięta, spojówka rozcięta, 3 powieka usunięta (pole widzenia w formie odcieni, kolorów)
- PRAWE OKO: jaskra, całkowicie zniszczona struktura gałki ocznej, rogówka zcieńczała-niemożliwa do usunięcia, powieka usunięta (pole widzenia w formie rozmazanego obrazu)

Z tego wynika że osiągnęliśmy wszystko czego oczekiwaliśmy od Łezki. Będzie widzieć!!!
Stan zdrowia bardzo dobry :)

Teraz pozostaje Nam tylko sobie życzyć by Kiler od Manii zakochał się w nowej koleżance :wink:




Cudowne wiadomości !!! Nam doktor powiedział ,że jedno oko jest maXXXymalnie zniszczone, a drugie nie reaguje na światło. Wniosek -> będzie niewidoma :( Jednak teraz pisząc tego posta, Łezka siedzi obok mnie i ewidentnie patrzy się w ekran laptopa więc może faktycznie coś widzi :)
Obrazek
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"
Mark Twain

JoshiXXXL

 
Posty: 11
Od: Wto paź 09, 2012 19:50
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, CatnipAnia, Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek, squid i 360 gości