DT Smarti 8 ...Ufff...mamy nowego weta !!! :)

[EdytaB_a]

Dziś środa więc jutro Śnieżce plecaczek pakujesz na piątkowy wypad do DS-u Trzymamy za nowy domek.

[Jus87]

Strasznie mi żal tych dwóch przestraszonych kiciów... A mój TŻ rano następnego dnia się przyznał, że się upił z żalu nad nimi ale przecież on nie lubi kotów

Smarti czy kicie zaczęły coś jeść? strasznie nam leżą na serduchu...

[Marzenia11]

...a teraz udam się znowu dręczyć Rudiego i dziewczynkę-pingwinkę Pindzię przekonywaniem że nie warto umierać

a może że mimo wszystko warto żyć? Jadę ze specyfikiem.

[smarti]

Strasznie mi żal tych dwóch przestraszonych kiciów... A mój TŻ rano następnego dnia się przyznał, że się upił z żalu nad nimi ale przecież on nie lubi kotów

Smarti czy kicie zaczęły coś jeść? strasznie nam leżą na serduchu...

akurat - też w to nie wierzymy

właśnie przyszłam od nich-metodą tulenia na kolanach na palcu wciskam do pysia śmietankę + conva+ rehydrating+ hepatil+ biogen - jakoś strzykawą jeszcze nie mam sumienia-dziś spróbuję relanium..



Jamkasica-on jest awanturnik do Limonki i do Bodzia-chce ich odpędzać od michy bo nie rozumie że mu nie wolno-ale ciekawe czemu tylko ich
a Limonka to panna z charakterkiem-nie pozwoli sobie na żadne zaglądanie do michy

Śnieżynka dziś ostatni przeglądzik ma-czuje się świetnie i tylko świr jej w głowie-a jutro urinary pod paszkę i przebierać łapusiami do nowego życia z Mańkiem Zozi po kolei traci swoje panny-ogólnie rozczarował się do kobiet i ...na całe szczęście zadufał się w Fuńku-istny brokebak mountain

Alareipan-czy zrobisz mi PA na Gocławku dla Gimliaczka u b. miłej pani która potrzebuje porad m.in. co do siatki rybackiej??

Marzenia !! dzięki

[Jus87]

Strasznie mi żal tych dwóch przestraszonych kiciów... A mój TŻ rano następnego dnia się przyznał, że się upił z żalu nad nimi ale przecież on nie lubi kotów

Smarti czy kicie zaczęły coś jeść? strasznie nam leżą na serduchu...

akurat - też w to nie wierzymy

właśnie przyszłam od nich-metodą tulenia na kolanach na palcu wciskam do pysia śmietankę + conva+ rehydrating+ hepatil+ biogen - jakoś strzykawą jeszcze nie mam sumienia-dziś spróbuję relanium..



Jamkasica-on jest awanturnik do Limonki i do Bodzia-chce ich odpędzać od michy bo nie rozumie że mu nie wolno-ale ciekawe czemu tylko ich
a Limonka to panna z charakterkiem-nie pozwoli sobie na żadne zaglądanie do michy

Śnieżynka dziś ostatni przeglądzik ma-czuje się świetnie i tylko świr jej w głowie-a jutro urinary pod paszkę i przebierać łapusiami do nowego życia z Mańkiem Zozi po kolei traci swoje panny-ogólnie rozczarował się do kobiet i ...na całe szczęście zadufał się w Fuńku-istny brokebak mountain

Alareipan-czy zrobisz mi PA na Gocławku dla Gimliaczka u b. miłej pani która potrzebuje porad m.in. co do siatki rybackiej??

Marzenia !! dzięki

Kiciunie kochane, wierzę, że im się uda przetrwać z Wami te ciężkie chwile
Jakby co to mam convalescenca w magazynie... aa i Benek okazał się słabym żwirkiem do testów moczowych więc stanowczo nie kupujemy... tam się niby coś zabarwia itd. ale nie jest on do pobierania moczu.

[smarti]

ok to rozumiem-skorzystam ze swojego.

pyt-czy w takiej promocji co ten benek którego mam jest jakiś bardziej zbrylający

mam już od Marzeni relanium-idziemy zapodać

[MałgosiaZ]

Mam specjalny żwirek wielorazowego użytku do moczu .Jeśli się przyda - dajcie znać . Jakoś się umówimy co do odbioru.
I trzymam za te śliczne dzieciaki z transporterka . Żeby nabrały chęci do życia .

[Jus87]

ok to rozumiem-skorzystam ze swojego.

pyt-czy w takiej promocji co ten benek którego mam jest jakiś bardziej zbrylający

mam już od Marzeni relanium-idziemy zapodać

zapodaj... moze nabiora apetytu... no mozemy wyprobowac taki gruby ale on jest mniej wydajny i ten niebieski wydaje mi sie byc najbardziej sensowny ale sprobowac zawsze mozna, moze akurat podpasuje.
Pracowac przez te koty dwa nie moge wiec wez je uzdrow... raz tylko tak mialam z Ernestem.

Wlasnie wracam od Pini jest piekna wielkooka kicia z malym brzuszkiem Pani zamowila siatki do okien bo Pinia lgnie na parapet i chyba czuje juz wiosne... duzy miluch z niej

[JolaJ]

A są już wyniki krwi Smartka?

[Marzenia11]

smarti - i jak zjadły tabsa?

[MałgosiaZ]

Iwonko - czy masz możliwość miejsca bez klatki dla tych kiciów ?
Klatka może budzić w nich dodatkowy lęk ( po takich traumatycznych przeżyciach w transporterku ).
Jeśli z kimś mieszkały i "korzystały" np z łóżka , fotela czy kanapy w klatce nie będą czuły się dobrze .
Na Paluchu kilku kotom udało się w ten sposób uratować życie .W klatkach odmawiały jedzenia , puszczone na kociarnię nabierały pewności siebie,jadły i przeżyły .
Mój Filon zamknięty w klatce będzie wyglądał tak samo jak te kicie i po max 4dniach zrezygnuje z życia.

Może warto spróbować .

[EdytaB_a]

na co to relanium

[Marzenia11]

na co to relanium

na apetyt i trochę "odpręża" - ale może być podawany maks 3 dni.
Przetestowałam na mojej rezydentce.

[EdytaB_a]

na co to relanium

na apetyt i trochę "odpręża" - ale może być podawany maks 3 dni.
Przetestowałam na mojej rezydentce.

acha, relanium własnie coś z uspokojeniem mi się kojarzyło.... ale apetyt Kredka ma więc raczej nie zastosuję

[smarti]

więc po kolei
one nie są w klatce-chowały się w klatce na początek same z siebie pod kocyk,
zresztą na pocz. były z nimi Gimli i Figa bo taki był plan (je się o nich dowiedziałam że jadą o 17.30 w niedzielę przecież) a nie miałąm nic dla nich przygotowanego bo miałąm dla paluchów wolną tylko 5-kę.

Gimliego i Fige udało mi się dołączyć do "staroci" czyli do 2-ki i 3-ki i teraz one sa w 1-ce same-mają do dyspozycji cały pokój z drapakiem krzesłami grzejnikami i nami wchodzącymi kilka razy dziennie do miziania.

Wczoraj Rudi się straszliwie miział i owszem dostał tabletkę ale już bez niej zgodził się wypić sosik z felixa w tacce a potem popił wodą,poprawił suchym i znowu popił wodą.
Ponieważ Pindzia jest o wiele bardziej smutna i zalekniona z nią nie udało się już samym mizianiem-nad nią teraz musimy popracować bardziej (musimy-znaczy mój TŻ musi ) , bo wczoraj owszem udało mi się jej wcisnąć do pysia tabletkę z niewielkimi krwawymi ofiarami na mojej dłoni, ale zjeść przy nas nic mimo błagań i przekonywań dobrowolnie nie chciała.
w nocy zostawione mokre nie poszło ale suche było jedzone-tylko nie wiem przez kogo.
rano jak byłam to historia z Rudim się powtórzyła do tego stopnia że wlazł mi sam na ramię i tak ze mną chodził a potam pojadł suchego i popił wodą.
Pindzia pgłaskać się niechętnie ale dałą-wciąż jak ją głaszczę i drapię to jest bardzo spięta i przy pierwszej okazji czmycha
wąchała wielokrotnie sosik i oblizywała się ale nie mogła zdecydować się na jedzenie-dlatego na razie wyszłam-mają tam najbardziej komfortowe warunki jakie możemy im stworzyć-gdyby nie Fil to wzięłabym ich do łózka-niestety nie mam co zrobic z Filem bo to też magawrażliwiec przecież

Jus-zobacz Erneścik jaki wypasiony i szczęśliwie panujący u Jotce -Rudi i Pindzia też takie będą-obiecałam im to i słowa dotrzymam
Moja Pinia kochana-czy wycałowałaś ją ode mnie bardzo gorrrrąco

Żwirek Małgosiu taki mam -chodziło nam z Jus o coś tańszego na przyszłość..
jak swój dezynfekujesz do ponownego użycia?

Wyniki Smartka juz dawno - modelowe- powoli wstaje coraz częściej i chodzi znudzony po ogródku-to nigdy nie był kot szczególnie łaskawy a teraz jak musi co raz to patrzeć na to swoje kudłate alter ego to wychodzi z duuużym obrzydzeniem