Cmentarz Brwinów.Są kocięta.Jest źle,potrzebna karma,głodne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 19, 2011 15:43 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Tak, wiem taizu, bardzo dziękuję za pomysł :1luvu: nawet o Tobie nie pomyślałam
Może ktoś pomóc w tej sprawie? Bardzo proszę w imieniu swoim i cmentarnych kotów.

Zima to ciężki okres dla bezdomnych zwierząt. Ja nie dam rady tak jeździć nawet raz na tydzień, też już nie mam z czym, prywatne zapasy się wyczerpały.
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Sob lis 19, 2011 17:10 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Nie mam fb i nie mam o nim bladego pojęcia :( :( :( :(
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 19, 2011 17:21 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Anna Rylska pisze:Tak, wiem taizu, bardzo dziękuję za pomysł :1luvu: nawet o Tobie nie pomyślałam
Może ktoś pomóc w tej sprawie? Bardzo proszę w imieniu swoim i cmentarnych kotów.

Zima to ciężki okres dla bezdomnych zwierząt. Ja nie dam rady tak jeździć nawet raz na tydzień, też już nie mam z czym, prywatne zapasy się wyczerpały.

Nie odebrałam tego jako nacisk. Tylko pomyślałam, że skoro podałam pomysł o mikołajkach dla brwinowskich cmenterniaczków na FB, reszta świata może ode mnie oczekiwać prowadzenia takiego wydarzenia :mrgreen:
A ja nie umiem i nie za bardzo mam kiedy sie uczyć.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 19, 2011 21:25 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Przepraszam, bo nie widzę tego rozliczenia z fundacji, co miało być chyba wczoraj. Czy ono jest na jakimś innym wątku? Kto wie, gdzie go można znaleźć?

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Nie lis 20, 2011 10:41 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie lis 20, 2011 10:46 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

wysłałam też wiadomość do wszystkich zaproszonych do poprzedniego wydarzenia.

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie lis 20, 2011 13:57 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Fajnie, bardzo się cieszę że jest świeżee wydarzenie :)

Dziś byłam na cmentarzu.
Chciałam bardzo podziękować Dziewczynom - Lemoniada :1luvu: i mata_hari :1luvu: które pojechały ze mną, pomagały dzielnie.
Może dziewczyny potem coś potem napiszą, jak to wygląda, że nie marudzę i nie proszę o pomoc dla kotów ot tak ......... jest ona naprawdę bardzo potrzebna.

Zostawiłyśmy dziś sporo karmy, na jakie2 dni na pewno będzie. Zawiozłyśmy ostatnie budki które zrobiłam ( ostatnie, bo nie mam już materiałów) zostawiłyśmy też kolejne dwa karmniki na suchą karmę. Są 4 takie na cmentarzu.

By-----niebieski kocur - dał się mi pogłaskać. Niestety jest tez chory, ma chorą skórę, cały tył mu łysieje, potrzebuje pilnie pomocy :(

I teraz najważniejsza sprawa :(

Dziś z cmentarza zabrałam burego kocurka ok. 3 miesięcznego :( Najprawdopodobniej to jest brat sreberka, które jakiś czas temu zgarnęłam.
Kocurek biegał po cmentarzu i płakał- pchał się do ludzi - Dziewczyny widziały.
Kocurek ma tak samo krótki ogonek jak sreberko - to na pewno jest jego brat.
To 8 kociak zabrany prze ze mnie z tego cmentarza, dla mnie to sporo, tym bardziej, ze pieniędzy na koncie fundacji jest mało i nie mogą pomóc.
Nie zabierałabym tego kota gdyby nie to, że tak płakał, błąkał się i szukał człowieka. On był tam zginął lub ktoś coś mu zrobił.
Przy nas już jakiś chłopak go nosił, a potem zostawił. Krzątał sie przy grobie, gdzie pani sprzątała, przeganiała go szczotką , a on płakał i chciał do człowieka :(

BARDZO proszę o pomoc w jego utrzymaniu,o DT. Kot ma świerzb, pchły i robaki. Ma niesamowicie wielki i twardy brzuch. Nie ma żadnej karmy, nawet dla reszty kociaków z Brwinowa leków, nic. Co z nim zrobić?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lis 20, 2011 14:44 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

kocurek Mieciu

PILNIE szuka DT, potrzebuje pomocy

Obrazek Obrazek
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lis 20, 2011 15:33 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Obrazek

Obrazek
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lis 20, 2011 16:15 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Bardzo prosimy w imieniu brwinowskich kotów o wsparcie :(
Miałam dziś okazję zobaczyć, co Ania do tej pory zrobiła i co jeszcze zostało do zrobienia, uwierzcie, to jest ogrom pracy :( Koty mają porozstawiane wymoszczone budki, więc przynajmniej w tą zimę będą miały zapewnione schronienie. Ale to jeszcze za mało, by pomieściły się wszystkie, a pieniędzy na zakup materiałów do nowych budek oczywiście brakuje.
BARDZO potrzebne są duże ilości karmy, na jedną wizytę schodzą 3-4kg suchego + puszki. Pilnie potrzebny jest tymczas dla niebieskiego, który dziś przybiegł na wołanie i dał się pogłaskać, ma początki świerzba albo jakiegoś grzyba, nie może zostać i roznosić tego na inne koty :(
Trzeba też pomóc Ani wyadoptować tymczasy, a do czasu, aż poznajdują domy, wspomóc finansowo. Dziś Ania zgarnęła z cmentarza nowego kociaka, przepięknego i przemiłego burego malucha z orzechowymi oczkami, chłopak do schrupania :1luvu: Niestety ma nabrzmiały, bolący brzuszek, robale zjadają go od środka, może ktoś zasponsoruje małemu środek na odrobaczenie i odpchlenie? Szczepienie i karma też bardzo potrzebne.

Sytuacja brwinowskich kotów jest wciąż ciężka, nie możemy zostawić Ani samej z tym wszystkim :( Prosimy o pomoc w zakupie karmy, tymczasowaniu i szukaniu domków!

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 16:29 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Niebieski i puchacz to kocury? Niekastrowane? Dorosłe, nie młodziaki - tak na oko? Niebieski ma pchły, nie grzybicę, tak wyglada pchle zapalenie skóry. Da się złapać w ręce, czy trzeba klatkę? Aniu, mam dużo polaru do budek- chcecie? Tylko z transportem problem. Dziewczyny z Warszawy będą jeszcze jechac do Brwinowa?
Ostatnio edytowano Nie lis 20, 2011 16:31 przez AnielkaG, łącznie edytowano 1 raz
AnielkaG
 

Post » Nie lis 20, 2011 16:30 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

dorosłe, kastraty
oswojone, domowe koty
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie lis 20, 2011 16:38 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Anna Rylska pisze:dorosłe, kastraty
oswojone, domowe koty

:cry:
Jak mały?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lis 20, 2011 16:49 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

Wystawiłam na allegro książki. Jak coś się sprzeda to będzie dla Brwinowskich kotów.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Nie lis 20, 2011 16:55 Re: Koty z Brwinowa. Pomóż przetrwać zimę.Potrzebna karma, budki

O, widzę Aniu, że już nawet zdążyłaś wstawić fotki:) Ja dopiero ogarnęłam się po powrocie... Niestety nie mogę jeździć tam tak często jakbym chciała :(

Pomogłam Ani trochę z tymi budkami ale można by tam wstawić jeszcze parę budek - miejsce, chęci i co najważniejsze koty są - tylko brak płyt styropianowych na docieplenie budek, te pudła, które mamy i tak trzeba jeszcze docieplić, poza tym potrzeba jakiejś taśmy, folii, pianki, już Ania o tym pisała... Dałyśmy z siebie tyle ile można na te budki - Ania je robiła u siebie w domu własnoręcznie, czasem musiała ciąć styropian, co nie należy do przyjemności...

Potrzebna też karma dla kotów z cmentarza
, ich tam jest mnóstwo w różnych zakamarkach... coraz to widzę inne kociaki.... Dziś ten maluch... Najpierw do nas wyleciał, potem zawołał go jakiś facet - on lgnie do każdego:( Piszczał i pokrzykiwał... Byłyśmy na drugim końcu cmentarza a jak wróciłyśmy on nadal wybiegał do ludzi.... Ania nie wytrzymała i go wzięła - wcale sie jej nie dziwię - sama się zaczęłam zastanawiać nie "czy" - ale "kiedy" mnie zabiją w domu jak przywiozę kolejnego kota :( maluch to wdzięczny buranio, ma orzechowe oczy i brązowy nosek. Malucha trzeba leczyć - zatem przydałoby się jakieś wsparcie dla Ani R na Miecia - na odrobaczenie, odświerzbienie, karmę. To juz jej 8 tymczas z Brwinowa... W samochodzie siedział spokojniutko na kolanach i mruczał, wyglądał przez okno - nie brałam transportera bo nie chciałam kusić losu jak tam jechałam:( Pilny DT dla kociaka - Ania już zakocona... ma m.in. inne 4 brwinowskie tymczasy:(

Potem zamieszczę swoje fotki z Brwinowa... Aniu może zamieść link do wydarzenia na w pierwszym poście (chyba że już to zrobiłaś)...?

AnielkaG pisze:Niebieski i puchacz to kocury? Niekastrowane? Dorosłe, nie młodziaki - tak na oko? Niebieski ma pchły, nie grzybicę, tak wyglada pchle zapalenie skóry. Da się złapać w ręce, czy trzeba klatkę? Aniu, mam dużo polaru do budek- chcecie? Tylko z transportem problem. Dziewczyny z Warszawy będą jeszcze jechac do Brwinowa?


Jak będzie trzeba to pojadę, ale wolałabym dopiero za 2 tyg. Jednak Ania wkłada kotom słomę - i to na razie chyba jest, w kazdym razie to nie najpilniejsza sprawa...
Puchacz da się złapać, Niebieski też, chociaż chyba był bardzo głodny, bo jak podjadł to już nie był taki dotykalski. Niebieskiemu przydałby się Advocate... Moze ktoś zasponsoruje? A najlepiej znaleźć kotom domy, młodziaki to nie są, mają więcej niż rok, pewnie ok.2-3 lata...

mata_hari

 
Posty: 172
Od: Czw wrz 15, 2011 13:17
Lokalizacja: Warszawa Śródmieście / Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 62 gości