Witam.
Przyjmę małego (najchętniej rasowego lub w połowie rasowego) kotka.
Proszę dzwonić o każdej porze

510172772
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
XAgaX pisze:http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-koty-kocieta-Przyjme-malego-kotka-W0QQAdIdZ353588832
Witam.
Przyjmę małego (najchętniej rasowego lub w połowie rasowego) kotka.
Proszę dzwonić o każdej porze
510172772
Thorkatt pisze:Dzień Kota uważamy za godnie uczczony![]()
Bardzo miło było spotkać i starych znajomych i nowe twarze.
Były miłe opowieści,wątki sensacyjne, planowane akcje, wymiana doświadczeń i opowiesci o najwspanialszych czyli naszych kotach.
Kto nie był, naprawde niech załuje.
Było nas 23 osoby- w tym dwóch TŻ![]()
Wspaniałym tortem uraczyła nas pani Zosia- wrocławska karmicielka, tort był z wisniami i szczególnie po nim rozwiazały sie nasze jezyki![]()
Było mnóstwo slodkosci i wspaniała sałatka Figaro![]()
W konkursie rysunkowym zaszczytne I miejsce zajęła michalinadzordz. Miejsca na podium zajęły też:koleżanka michalinydzordz, JaEwka, Gibutkowa, Zocha, ewung
![]()
Była również loteria fantowa - dziekujemy za piekne fanty
Losy obejmowały kategorie: z kotem dla kota, coś na rozgrzewkę, coś do domu, biżu,czytelnia![]()
W sumie uzbieraliśmy 300 zł![]()
![]()
tak jak wcześniej uzgadniałyśmy beneficjentami jest Kocia Skarbonka i wrocławskie koty.pl
zdjęcia zamieści Pako
CoToMa pisze:Ja na razie krótko, przedstawię to o czym pisałam w poprzednim głosowaniu, wieczorem postaram sie uzupełnić.
W ubiegłym roku udało nam sie wykastrować 140 zwierząt (72 kotki, 39 kocurów, 25 suk, 3 psy, 1 królik) (I-X 2011), do adopcji poszło 50 zwierząt (I-X 2011).
Oprócz sterylizacji również szczepimy, odrobaczamy, odpchlamy, leczymy i operujemy chore zwierzaki.
Trafiają do nas najczęściej chore, stare, kalekie, niektóre są podrzucane, niektóre ratujemy przed uśpieniem, część trafia do nas, bo nikt inny nie chce ich przyjąć.
Oto niektóre z zabiegów operacyjnych przeprowadzonych w tym roku: operacja złamania główki udowej u kota, amputacja gałek ocznych u psa, laparotomia fretki, laparotomia kota z amputowaną łapą, amputacja ogona kota, dekapitalizacja główki kości udowej, mastektomia - 2 kotki, operacja przepuklin kota, usunięcie guzów odbytu u kocura, amputacja ogona, usunięcie guza ucha, drenaż ran łap suki, usunięcie zmiany z łapy u fretka, nastawienie i unieruchomienie złamania u nietoperza.
Nie wyszczególniam tu wykonanych badań krwi, rtg, czyszczenia i usuwania zębów czy innych.
W tym roku dwa razy musieliśmy się zmagać z panleukopenią, ci którzy choć raz się z nią zetknęli wiedzą jakie są koszty leczenia kotów i walki z tą chorobą.
Trafiają do nas rownież koty z kk, zwierzeta ze świerzbem, czy nużycą.
Zwierzaki też jedzą, bo przeciez nie żyją powietrzem, niektore muszą być na specjalistycznej karmie, wiadomo też ile kosztuje wykarmienie kociaków, które wciąż do nas trafiają. Od razu zaznaczam, że wykonujemy sterylki aborcyjne, nawet w bardzo zaawansowanej ciąży.
CoToMa pisze:doggits pisze:Co jeszcze mnie ciekawi to to ilu wolontariuszy do pomocy ma Jokot, FAN, Zmieńy Świat a ilu Prakseda, Iza, Cypisek, Kinia.
W fundacji tak naprawdę działają 3 osoby, plus dwoje dorosłych wolontariuszy i kilkoro nastolatków.
Plus kilka osób wyprowadzających psy.
Są też osoby, które pomagają nam sporadycznie.
Jest jeszcze nasza księgowa, ale ona zajmuje się kilkudziesięcioma kotami pod Opolem...
Domów tymczasowych nie mamy, jakby ktoś pytał...
CoToMa pisze:W siedzibie fundacji aktualnie mamy ponad 80 kotów, w drugim fundacyjnym miejscu pod Opolem – 20, psów mamy 9. Wszystkie zwierzęta są szczepione i sterylizowane. W ubiegłym roku udało nam się wykastrować 156 zwierząt (82 kotki, 41 kocurów, 29 suk, 3 psy, 1 królik). Większość naszych zwierząt jest nieadopcyjna z różnych względów, trafiają do nas zwierzęta chore, po wypadkach, urazach, niektóre ze skrzywioną przez człowieka psychiką, dzikawe, niekuwetkowe. Mimo to w ubiegłym roku nowe domy znalazło około 60 kotów i psów. Dokarmiamy koty wolnożyjące przy fundacji, pod Opolem oraz wspomagamy karmą karmicieli, koty wolnożyjące również sterylizujemy.
turkawka pisze:
Ładny kotek, co nie?Maleńki, bardzo. Ma może 5 miesięcy.
Została znaleziona tydzień temu. Na zdjęciu widać jaki ma brzuszek. Dostała odrobaczenie, nie przeszło. Po małej głodówce - nie przeszło. Po kupie nie przeszło. Ciąża? USG nie pokazało płodów. Dzisiaj zawiozłam ją na sterylizację. Okazało się, że w brzuszku tego maleństwa był 1 płód, martwy. Był martwy od jakiegoś czasu, bo zaczął gnić. Jeszcze parę dni, a by tego nie przeżyła. Mała okazało się miała już początek wodobrzusza i zainfekowane jelita, część macicy - nawet nie wiem co. Otrzewna na szczęście nie ruszona. Aż dziw bierze, że w takim stanie jadła i to dużo, siusiała jak trzeba i nawet próbowała się bawić. Proszę trzymajcie teraz za nią kciuki, żeby mała dalej się tak dzielnie trzymała i doszła do siebie bez żadnych komplikacji.
Dziękuję martce za talon i jessi74 za wysłuchiwanie mojego marudzenia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 95 gości