cześć kochani.
burza tak huczała że Dżaga potrzebowałapomocy

taki sam boidupek jak ja.
jeszcze dwa dni urlopu ,pójdę do pracy to wypocznę
kocie kupe są wszędziej

jeszcze tego nie miałam i nie lubię

na Lusię nie mam już pomysłu

bawi się jak zdrowy kociak ,je ale nie wiele rośnie i paskudzi wszędziej

wyrzuciłam już poduszkę ,nie wiem co będzie z wersalką
malutkiej całą noc gotowałam kurze łapki,a ona ledwo liznęła

spróbuje poszukać giczy cielęcej.
no i myślę że pójdę jeszcze do jednego speca na konsultacje ,zobaczymy co on powie.
myślę o Sternie .
łapki masuje i bandażuje tyle mogę.