[Białystok10]polany kwasem,poraniony :( s.95

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 07, 2011 6:40 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

:ok: za zdrówko Żabci :ok:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Wto cze 07, 2011 7:41 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

bozennak pisze:cecha charakterystyczna: wysoki kobiecy głos.

A fuj! Faceci z takimi głosami budza u mnie wstręt.
A już zwłaszcza kiedy są takimi @#*&$^!(%$#

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto cze 07, 2011 9:03 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Wczoraj miałam dwie udane adopcje, ale to wczoraj...
Tobik i Tobinka pojechały do nowych domków. Tobinka do fajnej pani, która ma już kotka i bardzo chciała zapewnić mu towarzystwo, a Tobince dać dobry dom :).
Tobik, jak się wczoraj wydawało, też dobrze trafił, też domek z kotkiem. Ale niestety, nie upłynęła nawet doba, gdy państwo zdecydowali, że kotki nie mogą mieszkać razem. Jestem przekonana, że mogłyby być wspaniałymi towarzyszami, zwłaszcza, że oba są jeszcze kociakami, w bardzo zbliżonym wieku. A że muszą trochę powarczeć na siebie i nastroszyć - to normalne. Ale zdecydowano inaczej, i prawdopodobnie dziś wieczorem Tobik znowu zamieszka u mnie. Przynajmniej Pianka się ucieszy :).

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Wto cze 07, 2011 9:15 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Na ul. Palmowej os. Dziesięciny zlokalizowałam pod jednym z balkonów 3 śliczne młodziutkie kotki i pięcioro ich ok. 2 -miesiecznych dzieciaczków. Ktoś je tam dokarmia, obok jest szczelina, gdzie mogą się chować. Mamusie kotki - wszyskie czarnobiałe, nieduże, prawdobodobnie urodzone późną jesienią ubiegłego roku, a więc wskaźnik rozmnażania bardzo wysoki.
Kociaki w wieku około 2 miesięcy , niektóre mają oczywiście zasyfione oczka. Sprawa bardzo pilna, na już.
Chciałam zapytać o dostępność klatki łapki i klatki większej do przetrzymywania maluchów, nie jestem zmotoryzowana, więc w tej kwestii prosiłabym też o pomoc.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto cze 07, 2011 10:00 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Dzisiaj wrócił Asłan po 8-mcznym pobycie u pana Piotra Kisiela. Bo wyjeżdża, więc zwraca. Kot ma niedowagę, jest po prostu wychudzony.
Dziewczyny, gdyby ten gnom chciał następnego kociaka, pogońcie go z domu, po prostu won i koniec. Przypuszczam, że zacznie was nachodzić, zebyście dały następnego "małego kotka" a on odda go Wam jak kotek zrobi się duży, na bank!

Tak jak zapowiedziałam, nie wpuściłam przez próg. Odebrałam kota na klatce schodowej. Kocio dostał osobny pokój, bo jeden z moich 4-ch domowych futrzaków ma białaczkę, muszę Asłana izolować. Dzisiaj dostanie zastrzyk ochronny, po dwóch tygodniach następny, za trzy-cztery tygodnie będzie mógł przebywać bezpiecznie z nosicielem białaczki, czyli moim ukochanym 2-letnim Syczkiem Syczkowskim...
5 futer na 48 metrach, robi się tłoczno!

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 07, 2011 11:01 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

To bardzo przykre co spotkało Asłana... Jedyne co dobre w tej historii to to, że ten człowiek zadzwonił do Ciebie bozennak, a nie porzucił kotka, różnie być mogło...
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Wto cze 07, 2011 14:13 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Hej a nie mamy u kogoś spokojnej koteczki do mieszkania w bloku na Sienkiewicza... bo jak tak patrze, że Pianka wciąż u Szałwii, to pewnie pani Małgorzata z Sienkiewicza nadal nie ma kotka ;)
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 07, 2011 14:20 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

u mnie są różne spokojne kotki-do wyboru do koloru :mrgreen:
a w jaki wieku ma być ?

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Wto cze 07, 2011 14:42 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Motylku, z panią Małgorzatą jestem umówiona na dziś :).
Pianka musiała przejść kwarantannę, już jest po.
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Wto cze 07, 2011 17:38 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

U mnie jakiś telefoniczny zastój. Nikt nie dzwoni zapytać o Różyczkę ( brak nawet głupich telefonów) 8O
Może się kicia nie podoba, choć moim zdaniem jest naprawdę ładną i taką fajną odważną i towarzyską kicią :)

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 07, 2011 18:41 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Nie martwcie się, pogoda za ładna była 8)

Co do pana opisywanego przez bozennak - fakt. Straszyl Terese z Kretej sądem, że mu kota nie chce oddać. Potem mnie nachodził w domu (dlaczego nie chcemy mu dać kota)
Dała mu kota p. Grażyna z Rumiankowej (mały rudzielec) to go oddał po 3 dniach. Asłan i tak długo się utrzymał :roll:

MałgorzataJ - mam klatkę króliczą dużą (na 5 kociaków w sam raz) a klatkę łapke postaram się odzyskać jutro. Mam nadzieję, że jakieś dobre kocie taxi podrzuci. Ale to tak jutro - pojutrze, oki? Jakby coś to wiadomo - serwis maluchów dostępny np w Medvecie - tam chyba będzie najbliżej ? :D

Co do maluchów Beatki - ech.. te foty... wnioskuję że fotograf nie tylko nie zginął ale nawet zaczarował paskudy na tyle, że wydają się być grzeczne :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 07, 2011 18:55 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Jakie cudne kociaczki :P Moje dzikuski pomału się rozchodzą .Dzis do nowego domku pojechała czekoladowa puchatka LUSY.Bardzo sympatyczna pani z nastoletnimi dziewczynkami i domkiem z ogrodem.Będzie miała fajnie żeby tylko szybko się oswoiła. O ERZUNIE też był telefon. Tylko że dziewczyna mieszka w wynajętym mieszkaniu i własciciel podobno wyraził zgodę na kota , ale mi się to nie podoba.Tak więc ERZA pomieszka jeszcze z nami. :mrgreen:

Vil46

 
Posty: 145
Od: Nie kwi 20, 2008 16:27
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 07, 2011 19:29 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Do naszego stadka przybłąkał się jakiś czas temu biało-czarny kocurek. Dzisiaj podszedł już bliżej i okazało się, że jest to oswojony, domowy, wychudzony, niekastrowany tygrys. Może komuś zaginął? Przy ogonku ma dość niefajną ranę, aż do mięsa. Wygląda jakby po zębie psim. Postaramy się go wziąć do weta w najbliższym czasie. Poza tym jest wygłodniały i bardzo sympatyczny. Jeśli nikt się nie zgłosi to może spróbujemy go wystawić na nasze półki sklepowe? O taki kawaler:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Moje okolice to ul. Starobojarska i Kraszewskiego [Bojary].

Wiosenne pozdrowienia od Szprotki: :1luvu:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 07, 2011 20:25 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Aga&2 - te kociaki nie są już takie maluchy , może mają ponad 2 m-ce i 5 szt. do jednej klatki to za ciasno.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto cze 07, 2011 20:59 Re: [Białystok10]błękitki,puchatki,inne w hurcie i detalu s.64

Maluchy Beatki? A gdzie słynne - ulubione tło? bo coś tu nie gra ;). Jeden z kiciów przypomina trochę ubiegłoroczną Zszywkę :).

Była pani od Pianki. Porozmawiałyśmy, pani ma się odezwać po zdaniu relacji domownikom, ale wygląda to dobrze. Co mi się nie podobało - pani nie zdecydowałaby się na sterylizację :roll: ... że krzywda itp... Co mi się bardzo podobało - pani w związku z tym chce wysterylizowaną kotkę, żeby o tym nie myśleć, i zdawałaby sobie sprawę, że nie potrafiłaby sprostać warunkom umowy adopcyjnej :ok:. Z jednej strony sterylizacji-nie, a z drugiej - szczerze i odpowiedzialnie.

Tobiś wrócił. Państwo chcieli naprawdę dobrze, wierzę w to. Myślę jednak, że dali kotkom za mało czasu... Ktoś zna dwa kociaki w wieku między 8 a 12 tygodni, które się w końcu nie zakumplują? To chyba niemożliwe. Jednak oni zapewne nigdy się z takimi zachowaniami nie spotkali, trochę przerosło... Dla nas to normalne jak w fazie rozpoznawania jeden kotek warczy na drugiego, tłucze (wiadomo - trzeba sobie zapewnić pozycję), dla innych - nie. Tobik pojechał wczoraj około godz. 20, dziś telefon po 8, nawet doba nie minęła...
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości