Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

**Adopcje: 12 >>**

Kot piwniczny faktycznie miał szczęście.Ciabattka też. Lepiej by pani sie teraz obraziła niż po.Imbirek ma teraz troszkę ogłoszeń wiec moze coś sie trafi.Scury też. Wiec kciuki mocne :ok:

Nektar ma też ogłoszenia, będę więc pamiętać, gdyby ktoś był chętny.
Maluszki nie są moje, ale p.Małgosia z TSPZ dzwoni do mnie, bo już jej kilka razy pomogłam.Ona nie bardzo sobie radzi.Zajrzyjcie na wątek, proszę, wkleiłam zdjęcia, kotki są przecudne.Nie mogę wziąć żadnego, mam białaczkowce.Zapewniam jednak,że koty z Tarnobrzega są cudowne, kilka tymczasowałam, domki bardzo zadowolone.
viewtopic.php?f=13&t=118316&start=300

ASK@ pisze:Przypomnę o SYRENCE!!!
PILNIE DT potrzebny !!!
Inaczej Syrenka w lesie wyląduje

Do kiedy Syrenka może zostać w lecznicy? Zaraz zmienię tytuł tamtego wątku, biedna kotka, niech poskręca tego, kto ją porzucił

**Adopcje: 12 >>**

Lemoniada jak zmienisz tytuł,to podrzuć wątek. Zginął gdzieś w przepaściach innych. Trzeba go pilnowac by był na górze.
Jeśli znasz jakieś historie o Syrence, to pisz.Jaka byłą w lesie, jaks ie zachowywała,jak dawała sobie radę...Moze dziewczyny z Torfów cos mogą skrobnąć.Byleby wątek sie kręcił.

Matko, jak wszystko przeciwko człowiekowi... i kotu :/

Zarówno Mila, jak i Morelek nie nadają się do mieszkania w klatce. Płacz, wręcz rozpacz, wołanie o zabranie na kolanka i przytulanie... Wczoraj obydwoje przejechali się ze mną na testy (FIV/FELV ujemne w obydwu przypadkach :ok:

) i wyszli ze swoich więzień. Obydwoje usiłują wmeldować się na kanapę, chociaż konkurencja jest przeogromna.
Mila była bardzo pokojowo nastawiona, ale Dusia i Izula pokazały swoje charrakterki, więc musiała sobie przypomnieć jak syczeć na koty. We mnie się wtula, spędziła całą noc na oparciu kanapy (na którą przeniosłam się, żeby obserwować czy stado jeszcze się nie pozabijało

).
Morelek usiłuje sobie dzielnie radzić wśród dużych kotów, wskakuje tam gdzie one, czasem tylko nieśmiało chowa się za koszykiem. Chętnie wrócił do otwartej klatki, wyściełanej ASKową narzutą, na której uwielbiają się wylegiwać wszystkie koty. A ja mam nadzieję, że ta klatka zwolni się, żeby do azylu mogła wracać neurotyczna Lilka.

**Adopcje: 12 >>**

Co w tej narzucie jest,ze one tak ja uwielbiają? Nasze też lubiły.Szczególnie Kostusiek. I dlatego rozstałam sie z nią .
Morelek jest przecudny a Mila urokliwa.
Agneska, masz kocią karuzelę :mrgreen:

Asiu, tylko gwizdnij, a odwiozę Ci narzutę.

W końcu to wyposażenie klatki jest, a klatka tak naprawdę jest Kostusiowa. :mrgreen:

Chociaż sam Kostuś albo leży pod kanapą albo pilnuje michy. :lol:

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:Asiu, tylko gwizdnij, a odwiozę Ci narzutę. W końcu to wyposażenie klatki jest, a klatka tak naprawdę jest Kostusiowa. Chociaż sam Kostuś albo leży pod kanapą albo pilnuje michy.

Ależ ona mi do niczego tak nie jest potrzebna.To wyposażenie klatki duzej.A ona u ciebie zarabia na rdzę.
Nie bedę pisała skad mam podobną,krowią :mrgreen:

. Też fajna i koty ja lubią.A najważniejsze,ze pierze sie dobrze i schnie szybko.