Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

jamkasica pisze:
magaaaa pisze:Dijer, Ona nie załatwia sie do kuwety.
Nie ma łapy i ogona.

jak zwykle te wymówki

No i gryzie!
Dziś jednak Gryzia zrobiła kupke do kuwety ze żwirkiem.
U Niej to chyba zależy od fantazji.
Najgorsze jest to, jeśli chodzi o siku to fantazja jej wskazuje przeważnie szafkę na buty w przedpokoju...

To może w tej szafce kuwetę umieścić?

Nie da rady.
Poza tym za kuwetę w szafce na buty to już bym chyba wyleciała z chaty :mrgreen:

To by oznaczało przyzwolenie na ten stan rzeczy.
Ale Gryzia robi w różnych miejsacach: wczoraj ładnie sikała do kuwety w łazience, kupę sporządzała tak jak lubi - do wanny.

Ale może kuweta w szafce by ją odstraszyła od czynności fizjologicznych w tym miejscu...

Gryzia jest nieustraszona :mrgreen:

magaaaa pisze:Gryzia jest nieustraszona

Gryzia spi na parapeciku...
Jest kak słodziutka, że by się ją chciało schrupać.
Jak próbuję podejść robi minę pt "won".
Dziś rzuciła mi się na nogę - to nowa rozrywka Gryzi.
Siedzi pod szafką kuchenną, upatruje sobie jakąś nogę, wyskakuje i się na nią rzuca.
przeważnie na moją nogę - bo wie, ze ja Jej nic nie zrobię.
Od chłopa wczoraj dostała ścierką, ale solidnie go ugryzła.
Na scierkę też warczała i usiłowała z nią walczyć, jednak po namyśle zrezygnowała.
Strach się bać.

W nocy przychodzi do łóżka, kładzie się na klacie, mruczy i zamawia mizianie.
Dr Jekyll & Mr Hyde...