Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 02, 2011 18:43 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

panikota pisze:Nie wtrącam się z reguły, ale zrobię wyjątek.

panikota dla ciebie kilka słów wyjaśnień (jeśli pozwolisz) postaram się na spokojnie
Sprawa nie dotyczy tu kotów, które karmi iza71 tylko domowych (dodatkowych, nigdzie nie wspominanych tak naprawdę)
od początku nasze zastrzeżenia co do izy71 są takie same:
- zbieractwo kotów Jeśli w roku 2008 kiedy u niej bywałam dość często miała ponad 60 zwierzaków w domu i od tego czasu nie oddała żadnego do adopcji, nie wystawiła ani jednego ogłoszenia adopcyjnego, nie szuka im po prostu domów (oprócz kotów zabranych przez TOZ) i cyklicznie w okresach wykoceń pisze o "podrzuconych" jej maleństwach (albo się u niej rodzą te małe - czego nie możemy udowodnić) to ilość kotów się u niej nie zmniejszyła, a inspektorki TOZu mówiły o jeszcze większym nagromadzeniu zwierząt
Jak mamy to udowodnić? Pixia pisała wielokrotnie na ten temat, druga inspektorka też się wypowiadała. Nikt więcej z forumowiczów u niej nie był.
-fatalny stan zdrowia zwierzaków- oprócz zarobaczenia, wszołów, świerzba niestety również białaczka i grzyb
dowody? nie mamy wyników badań stada Izy bo nie ma takiej możliwości fizycznej (bo technicznie dalibyśmy pewnie radę) Mamy zdjęcia robione kotom zabranym od niej ( i tu zaraz usłyszę że to była kot już dawno chory, albo że zachorował w dt - nie gromadziliśmy dokumentacji ze szczegółowymi opisami bo wydawało nam się że znajdą się ludzie którzy będą chcieli sprawdzić sami dla dobra zwierzaków - nasz błąd ale przepadło)
mamy zdjęcia http://img263.imageshack.us/img263/9785/tom4h.jpg
http://pokazywarka.pl/t3xrag/
tego kota iza71 powinna poznać - tak wyglądał jej ukochany Kacperek --> http://img52.imageshack.us/img52/2341/sany0137j.jpg (tu na szczęście jest data)
na wątku pojawiła się też osoba, która ma kota od izy71 - kota chorego na białaczkę (skakanka)
i ostatnio pojawiający się - był on powodem naszych wpisów teraz
- pomysł wypuszczenie kotów z domu na działki
Ti zacytuję innego forumowicza
Zofia&Sasza pisze:Przepraszam, ale ja nadal nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie, czy Ty Izo71koty masz zamiar wypuścić na wolność koty o niejasnym statusie serologicznym?
I zapewniam - przeczytałam starsze wątki. Wszystkie. Bardzo wnikliwie.

bo na to pytanie nie dostała ona odpowiedzi.
ale ja znalazłam

Teraz są to dawno juz dorosłe koty.Mało adopcyjne. Dlatego też postanowiłam ze kilka z nich z nadejściem wiosny opuści moje mieszkanie i zamieszka na działce.

dlaczego zaś działamy w tak "dziwny" sposób?
na to odpowiem ci z mojego doświadczenia

Piszę tu z nadzieją że może komuś los tych kotów nie jest obojętny
że jakaś dobra koleżanka pomoże i napisze ogłoszenie adopcyjne
że coś się zmieni.
I jak widać każdy mój wpis na tym wątku, każdy argument jest natychmiast zbijany

Jeśli nie można inaczej próbuje się tutaj mnie przezywać, obrażać, ośmieszać
wypisuje głupoty mające zamulić wątek.

A Iza ma na dyskusję jeden sposób - stosuje go za każdym razem - obraża się "znika z wątku" ...do czasu aż sprawa przycichnie - potem pisze sobie pod innym nickiem czas jakiś (to znaczy "przesyła" wiadomości koleżankom), a potem...potem jest strona 100 i nowy wątek. Powtarzalny schemat.

Zauważ że nie odzywamy się jeśli nie "jesteśmy wywoływani" (tym razem był to fakt przytoczenia izy71 jako świetlanej osoby zajmującej się kotami) bo wiemy jak to się skończy.
Najczęściej wtedy gdy iza71 zapomni o nas i zaczyna "ubarwiać" za bardzo swoje opowieści
i to na tyle gwoli wyjaśnień
pozdrawiam


p.s. gdyby ktoś nie doczytał jest to post skierowany do osoby o nicku panikota
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:10 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

agiss idz sprawdz czy cie w kuchni nie ma :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro lut 02, 2011 19:12 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

wiora pisze:agiss idz sprawdz czy cie w kuchni nie ma :wink:

agiis-s pisze: Jeśli nie można inaczej próbuje się tutaj mnie przezywać, obrażać, ośmieszać
wypisuje głupoty mające zamulić wątek
.
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:16 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

agiis-s pisze:
panikota pisze:Nie wtrącam się z reguły, ale zrobię wyjątek.

panikota dla ciebie kilka słów wyjaśnień (jeśli pozwolisz) postaram się na spokojnie
Sprawa nie dotyczy tu kotów, które karmi iza71 tylko domowych (dodatkowych, nigdzie nie wspominanych tak naprawdę)
od początku nasze zastrzeżenia co do izy71 są takie same:
- zbieractwo kotów Jeśli w roku 2008 kiedy u niej bywałam dość często miała ponad 60 zwierzaków w domu i od tego czasu nie oddała żadnego do adopcji, nie wystawiła ani jednego ogłoszenia adopcyjnego, nie szuka im po prostu domów (oprócz kotów zabranych przez TOZ) i cyklicznie w okresach wykoceń pisze o "podrzuconych" jej maleństwach (albo się u niej rodzą te małe - czego nie możemy udowodnić) to ilość kotów się u niej nie zmniejszyła, a inspektorki TOZu mówiły o jeszcze większym nagromadzeniu zwierząt
Jak mamy to udowodnić? Pixia pisała wielokrotnie na ten temat, druga inspektorka też się wypowiadała. Nikt więcej z forumowiczów u niej nie był.
-fatalny stan zdrowia zwierzaków- oprócz zarobaczenia, wszołów, świerzba niestety również białaczka i grzyb
dowody? nie mamy wyników badań stada Izy bo nie ma takiej możliwości fizycznej (bo technicznie dalibyśmy pewnie radę) Mamy zdjęcia robione kotom zabranym od niej ( i tu zaraz usłyszę że to była kot już dawno chory, albo że zachorował w dt - nie gromadziliśmy dokumentacji ze szczegółowymi opisami bo wydawało nam się że znajdą się ludzie którzy będą chcieli sprawdzić sami dla dobra zwierzaków - nasz błąd ale przepadło)
mamy zdjęcia http://img263.imageshack.us/img263/9785/tom4h.jpg
http://pokazywarka.pl/t3xrag/
tego kota iza71 powinna poznać - tak wyglądał jej ukochany Kacperek --> http://img52.imageshack.us/img52/2341/sany0137j.jpg (tu na szczęście jest data)
na wątku pojawiła się też osoba, która ma kota od izy71 - kota chorego na białaczkę (skakanka)
i ostatnio pojawiający się - był on powodem naszych wpisów teraz
- pomysł wypuszczenie kotów z domu na działki
Ti zacytuję innego forumowicza
Zofia&Sasza pisze:Przepraszam, ale ja nadal nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie, czy Ty Izo71koty masz zamiar wypuścić na wolność koty o niejasnym statusie serologicznym?
I zapewniam - przeczytałam starsze wątki. Wszystkie. Bardzo wnikliwie.

bo na to pytanie nie dostała ona odpowiedzi.
ale ja znalazłam

Teraz są to dawno juz dorosłe koty.Mało adopcyjne. Dlatego też postanowiłam ze kilka z nich z nadejściem wiosny opuści moje mieszkanie i zamieszka na działce.

dlaczego zaś działamy w tak "dziwny" sposób?
na to odpowiem ci z mojego doświadczenia

Piszę tu z nadzieją że może komuś los tych kotów nie jest obojętny
że jakaś dobra koleżanka pomoże i napisze ogłoszenie adopcyjne
że coś się zmieni.
I jak widać każdy mój wpis na tym wątku, każdy argument jest natychmiast zbijany

Jeśli nie można inaczej próbuje się tutaj mnie przezywać, obrażać, ośmieszać
wypisuje głupoty mające zamulić wątek.

A Iza ma na dyskusję jeden sposób - stosuje go za każdym razem - obraża się "znika z wątku" ...do czasu aż sprawa przycichnie - potem pisze sobie pod innym nickiem czas jakiś (to znaczy "przesyła" wiadomości koleżankom), a potem...potem jest strona 100 i nowy wątek. Powtarzalny schemat.

Zauważ że nie odzywamy się jeśli nie "jesteśmy wywoływani" (tym razem był to fakt przytoczenia izy71 jako świetlanej osoby zajmującej się kotami) bo wiemy jak to się skończy.
Najczęściej wtedy gdy iza71 zapomni o nas i zaczyna "ubarwiać" za bardzo swoje opowieści
i to na tyle gwoli wyjaśnień
pozdrawiam


p.s. gdyby ktoś nie doczytał jest to post skierowany do osoby o nicku panikota



bardzo dobrze napisane :ok:
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:17 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

wiora pisze:agiss idz sprawdz czy cie w kuchni nie ma :wink:

agiis-s pisze: Jeśli nie można inaczej próbuje się tutaj mnie przezywać, obrażać, ośmieszać
wypisuje głupoty mające zamulić wątek
.
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:17 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

agiis-s pisze:
wiora pisze:agiss idz sprawdz czy cie w kuchni nie ma :wink:

agiis-s pisze: Jeśli nie można inaczej próbuje się tutaj mnie przezywać, obrażać, ośmieszać
wypisuje głupoty mające zamulić wątek
.



mowisz -masz :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro lut 02, 2011 19:21 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Afatima pisze:Ziew. To już jest nudne. E-dita, powtarzam pytanie: byłaś u Izy w domu?

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro lut 02, 2011 19:26 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Pisałam kiedyś pod innymi nickami? Ja? Proszę o dowody.


Nie pokazuj mi zdjęć Kacperka sprzed 3 lat. Kacperka który od samego początku ma chronicznie nieuleczalny nieżyt i co pół roku dostaje steryd.Nic nie wiesz o tym kocie. Żyje u mnie juz ponad 12 lat. Gdybym go nie zabrała , śladu by po nim nie bylo juz dawno.
I co jeszcze Agiis-s nam wkleiła - stronę Pixi. Brawo. Gdzie mozna zmieniać wszystko w zaleznosci od potrzeb. Zatem i fakty. Zdjecie czarnego kotka? Nie potrafie stwierdzic czy to kotek ode mnie. Widzę tylko jego ucho.Dodatkowo na prośbe Pixi przed zabraniem kolejnych kociaków podjełam kolejna próbę leczenia oridermylem.Wiedzac jednak ze moze nie przynieść to efektu. Mam powazne obawy twierdzić że zdjecie tego kota, nie jest zdjęciem kota ode mnie.


Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31736
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:28 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Agiis-s mam jedno pytanie. Wiem, że wyraznie zaznaczyłaś, że adresatem wypowiedzi jest panikota, jednakże z racji tego, że to forum i wątek otwarty licze na Twoja odpowiedz.
W tym miejsu cytat do którego odniosę pytanie

"Jeśli w roku 2008 kiedy u niej bywałam dość często miała ponad 60 zwierzaków w domu i od tego czasu nie oddała żadnego do adopcji, nie wystawiła ani jednego ogłoszenia adopcyjnego, nie szuka im po prostu domów (oprócz kotów zabranych przez TOZ) i cyklicznie w okresach wykoceń pisze o "podrzuconych" jej maleństwach (albo się u niej rodzą te małe - czego nie możemy udowodnić) to ilość kotów się u niej nie zmniejszyła, a inspektorki TOZu mówiły o jeszcze większym nagromadzeniu zwierząt"

Czyli bywałaś często w domu Izy jak twierdzisz, widziałas jaka jest sytuacja i nie zaproponowałas pomocy w adopcjach? Dajesz nam wytyczne w tym temacie, a sama nic nie zrobiłas?

BTW nie wiem kim jest panikota, ale szacunek dla niej, że wzbudza w Tobie taki respekt. W Twojej odpowiedzi dla niej nie ma agresji. Czym jest to spowodowane?
ObrazekObrazekObrazek

saranna

 
Posty: 616
Od: Śro mar 19, 2008 15:35
Lokalizacja: mirosławiec/szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:31 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

agiis-s pisze:p.s. gdyby ktoś nie doczytał jest to post skierowany do osoby o nicku panikota
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:32 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

saranna pisze:BTW nie wiem kim jest panikota, ale szacunek dla niej, że wzbudza w Tobie taki respekt. W Twojej odpowiedzi dla niej nie ma agresji. Czym jest to spowodowane?

nie nazwała mnie plującą jadem kobrą?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:36 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Agiis-s mylisz mnie z Sennaewą kochana, ona tak Cie nazwała...
ObrazekObrazekObrazek

saranna

 
Posty: 616
Od: Śro mar 19, 2008 15:35
Lokalizacja: mirosławiec/szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:38 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Ja napisałam do Ciebie w spokojnym tonie, nigdzie Cię nie obraziłam.
ObrazekObrazekObrazek

saranna

 
Posty: 616
Od: Śro mar 19, 2008 15:35
Lokalizacja: mirosławiec/szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:38 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

agiis-s pisze:
saranna pisze:BTW nie wiem kim jest panikota, ale szacunek dla niej, że wzbudza w Tobie taki respekt. W Twojej odpowiedzi dla niej nie ma agresji. Czym jest to spowodowane?

nie nazwała mnie plującą jadem kobrą?

szacunek budzi szacunek
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 02, 2011 19:40 Re: Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

agiis-s pisze:
agiis-s pisze:
saranna pisze:BTW nie wiem kim jest panikota, ale szacunek dla niej, że wzbudza w Tobie taki respekt. W Twojej odpowiedzi dla niej nie ma agresji. Czym jest to spowodowane?

nie nazwała mnie plującą jadem kobrą?

szacunek budzi szacunek



:ryk: :ryk: :ryk:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, jolabuk5, puszatek, sebans i 92 gości