Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 5.

[anulka111]

Nie wiem z czego taka radość. Gutek bierze "kota w worku".

jednak happy endddddd

[anulka111]

Martinki jesteś nowa na forum i nie wiesz, że zarzucano mi już kolekcjonerstwo kotów, że nie chcę ich szybko wydawać, że ładniejsze zatrzymuję sobie.

prawda zwłaszcza z tymiładniejszymi to było przegięcie , ale na szczęscie jest sporo osób o zgoła odmiennym zdaniu

[Wima]

Nie wiem z czego taka radość. Gutek bierze "kota w worku".

Nie w worku, tylko w transporterze

[kaa7]

Jestem w szoku
Co za akcja...

Gutek, gratulacje

...ja też tak chcę...

[anulka111]

Jestem w szoku
Co za akcja...

Gutek, gratulacje

...ja też tak chcę...

Kaa ja dalej trzymam kciuki moze warto wrocic do tematu )) nie daj sie babo

[Gutek]

Kaa, ja nie mam Tz-ta, więc nikt mi nie zabrania... Ale wcale nie twierdzę że mam lepiej.
Uwaga, uwaga: Mirko, mam samochód, ale nie wiem kiedy. Znajomy jeździ do Warszawy służbowo i natychmiast zgodził się być kociobusem oraz Gutkobusem, bo nie ma tak, żebym sama nie pojechała po kotę. Jedyny problem - być może pojedzie w przyszłym tygodniu, ja się wtedy bez trudu dostosuję, ale jeśli nie to dopiero po urlopie, czyli we wrześniu. Przechowasz ją dla mnie?

[mirka_t]

Przechowam. Byle tylko zdrowa była.

[reddie]

Malutka piłuje paszczę na widok kotów. Potrafi jednak mruczeć i zagadywać do człowieka gdy się zapomni. Liznęła mokrego Whiskasa co nie jest niczym dziwnym, bo w wyprawce miała Whiskas i Friskies dla szczeniąt.

O matko kochana, wyprawka! Mirka, dzięki, żeś mi przypomniała, że muszę w Bydgoszczy odebrać wyprawki dla szczeniaczka i kociaczka... O ile jeszcze na mnie czekają

Gutek, też gratuluję kota "w transporterze"

[kaa7]

Nie dam się.
Liczę się jednak z tym, że to nie będzie tak błyskawiczna akcja... Nastawiam się na parę latek, na wszelki wypadek,

[mirka_t]

Głosowanie niby tym razem jest spokojne ale i tak mnie „rozwala”. Dowiedziałam się, że jeśli 1 miesiąc od 2005r miałam na niewielkim plusie to nie powinnam ubiegać się o więcej. Powinnam też zrezygnować z własnych przyjemności tylko kurcze nie wiem o jakie przyjemności chodzi. Powinnam ograniczyć do minimum wydatki na siebie i z tym też mam problem. Szare mydło zamiast Arko? Ciuchy z darów w kościele zamiast z lumpeksu? Przejść na głodówkę? Teraz dowiedziałam się, że brakuje mi ODWAGI.

[kaa7]

To jest spokojne?
Nie chcę wiedzieć, jak wyglądały poprzednie. Do kwestii odwagi nie dotarłam, może dlatego, że jakoś w połowie dnia odechciało mi się tam zaglądać. Przykro mi, Mirka.
Ja głosowałam na Ciebie z własnego wyboru i przekonania. Nawet gdybym wcześniej miała możliwość "matematycznej analizy" korzyści kandydatów - nie zrobiłabym tego. Przerzucanie się danymi i tłumaczenie kto bardziej zasługuje na pomoc jest nie fair. Nie będę wytykać nikomu, że NIE głosował na Ciebie. Każdy ma wolny wybór i powinien uszanować wybory innych. Myślałam, że to jest oczywiste.

[mirka_t]

Z tym brakiem odwagi to być może pomyłka. Po drugim poście Jamagdy, który miał być uzasadnieniem pierwszego kompletnie zdurniałam.

Kurcze, że też o pomoc dla kotów trzeba się "bić". Niby w białych rękawiczkach ta bójka, ale smród jakiś i tak zostaje.

[kaa7]

Doczytałam. Nic z tego nie rozumiem.
Mam nadzieję, że się trzymasz psychicznie, bo miłe to wszystko nie jest

Spokojnych snów, przytul sobie jakieś futro mruczące (heh, dla Ciebie to pewnie żadna atrakcja, a ja jestem gotowa płacić jak w hotelu za noc z kotem w łóżku )

[mirka_t]

Kaa7 nie obraź się, ale różne są zboczenia.

[Gutek]

Smutne, ze tak to przebiega, ale pocieszające, że kto by nie wygrał - skorzystają zwierzaki. Atmosfera wokół na pewno nikomu ani niczemu nie pomaga.


Aby zdrowa była