[Białystok 2]60 kociaków i nowe nędze :(:( s.97

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 02, 2008 20:36

Przede wszystkim trzymamy mocne kciuki za Kawę i Szałwię :ok:
A po drugie - Szyszka/Pucia pozdrawia z nowego domu :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 02, 2008 21:43

Aj, jeśli ten kociak zostanie złapany to będzie cud. Druga Pani ( ta Ugodowa) wylała pół butelki waleriany wokół krzaków i transportera. I nagle wpadła na pomysł by napoić jednego dzikiego kocura tym ziołem.. Następnie udała się do schroniska aby oglądać telewizję. A kociak zniknął gdzieś , podobnie jak jego dzika mamusia z rozkwaszonym nosem.
Zobaczymy co będzie jutro. Mam nadzieję, że chociaż transporter nie rozpłynie się w powietrzu...Eh

I żeby Kawa była zdrowa!

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Wto wrz 02, 2008 22:19

Dzięki :) Już nieco spokojniej, mam naprawdę znacznie większe nadzieje na wyzdrowienie Kawy.

I wreszcie mam chwilę żeby napisać o moich maluchach:
Strajkują i nie chcą pić kociego mleczka. Za to w wodzie by się kąpały pewnie - gdybym tylko wstawiła wanienkę. Skąd może to rozchlapywanie wody przez ślepaczka z kitkami w uszkach, który pojechał do p. Danusi? Bo tak od dwóch dni dokazywały z tą wodą. Piły duże ilości i chlapały ile wlezie. Dziś próba kolejnego mleczka, i nic. W nosie mają. Czy to bardzo niedobrze że woda a nie kocie mleczko? (dostają witaminki dodatkowe w karmie).
Dałam im też także takie rolowane wałeczki z trocin do kuwetki. Żwirku nie mogę, próbują jeść. Ale muszą się w końcu nauczyć, że w kuwetce grzebie się łapką, a nie zajada. Może jakoś wyjdą na koty ;).

A Szyszka miała takie ładne imię... Szkoda, ale najważniejsze że ma domek.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Śro wrz 03, 2008 3:13

Aga
Bardzo dziękuję za uznanie.
Jesteś taka KOCHANA, bo wiesz, że trzeba ludzi podbudowywać.
Dziękuję.
Miło bardzo.
A ja mam 2 nowych od niedzieli, które ładnie cywilizują się i już dość dobrze wyglądają.
Czekają na orzeczenie odnośnie ich płci i imionka, i, oczywiście, na sesję zdjęciową.
Muszę wkrótce zaprosić Tomasza, aby pogadał po męsku ze swoim Filemonem.
Może wspólnie ustalimy drogi edukacyjne tego pryncypała....
Szałwia
Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze u Ciebie....

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 03, 2008 6:10

A ja akurat wczoraj byłam w przychodni Arka i rozmawiałyśmy z panią wet. o czarnulku od Tomasza :) Coś mi się obiło o uszy o Filemonie, ale sprawy nie znam. Fajnie, że murzynek się oddał, mam nadzieję, że będzie miał dobry domek.
Obrazek
Mruczę wiec jestem...
Obrazek Obrazek

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

Post » Śro wrz 03, 2008 6:30

Monika G
Ależ Filemon się nie oddał - przebywa W tymczasie nr 2 i nadal podlega cywilizowaniu, ale niezbyt skutecznie to mi wychodzi. A jak pięknie wygląda! Jaki samolub!
I perfekcyjny obłudnik!
Nie w moim guście!
Zobaczymy, co z niego wyrośnie....

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 03, 2008 6:32

Monika G
Zapomniałam dodać, ze to on -Filemon - znaczy się - usilnie po swojemu cywilizuje pozostała TRÓJECZKĘ KOCIĄ: rozpędza ich na cztery wiatry, burczy, syczy, pokazuje, jakie ma uzębienie.
Jednym słowem, BRZYDAL!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 03, 2008 7:07

Janiu kocurek z charakterem :P czyżby rósł z niego następca czarnej Pumy :wink:

MonikaG to ten sam kicuś z Arki, Tomasz tam go zawiózł i on tam został, wydobrzał i pojechał do innego DT do Jani.


U moich maluszków cisza i spokój, zero telefonów i zainteresowanaia. Dziś Salma (szylkreka z Oliszek) jedzie do weta cały czas ma tę zachodzącą trzecią powiekę i idę może coś innego pani doktor zaleci, śliczna z niej dziewczynka ale jeszcze troszkę płochliwa. Obie z niebieską (narazie bez imienia) zamieszkały w mojej łazience i zrobiły się bardzo nieśmiałe :P Mam nadzieję, że będzie lepiej ...

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 03, 2008 7:22

Ah więc Filemon to czarnuszek z Arki :) No proszę, wybaczcie bom blondynka :lol:
Obrazek
Mruczę wiec jestem...
Obrazek Obrazek

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

Post » Śro wrz 03, 2008 8:34

Bardzo się cieszę, że Kawa ma się lepiej i maluszki zdrowieją :)

A czy któraś z Was znalazła kiedys domek starszemu kotu? Moja Pumcia ciągle czeka, a telefony milczą :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 03, 2008 10:57

Erin , to się zdarza, że dorosły kot znajduje dom. Mojego Juliusza dostałam parę miesięcy temu jako dorosłego kocura właśnie. Ale miałam także innego dorosłego Maksia, który szybko został wzięty przez miłą Panią. Monia coś wie na ten temat, prawda? :)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Śro wrz 03, 2008 11:00

beata87 pisze: Erin , to się zdarza, że dorosły kot znajduje dom. Mojego Juliusza dostałam parę miesięcy temu jako dorosłego kocura właśnie. Ale miałam także innego dorosłego Maksia, który szybko został wzięty przez miłą Panią. Monia coś wie na ten temat, prawda? :)


Dzięki za odpowiedź Beata :)
A nie wiesz ile czasu Juliusz przebywał na tymczasie?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 03, 2008 11:03

Erin, Juliusz i Maksio byli Tymczasami u Moni. Ona zna szczegóły:)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Śro wrz 03, 2008 11:05

Wielkie dzięki! :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 03, 2008 14:33

Juliusz był u mnie z tydzień :P ale to tylko dlatego, że pare rzeczy zbiegło się na raz, Beacie zginął jej biały kocurek a ja miałam akurat innego białaska a po drugie Juliusz jest ślicznym długowłosym kocurem.

Jeśli chodzi o Maksia to on też długo nie czekał, był akurat taki okres, że maluszki były tylko na receptę :wink: a Pani chciała kocurka, przyjechała, zobaczyła i zakochała się, Maksio pojechał ...

Była jeszcze u mnie kotka z 7 maluszkami, dzieci się rozeszły a w kotce zakochała się moja sąsiadka....

Erin także cierpliwości i Twoja Puma znajdzie w końcu znajdzie dom, zobaczysz :P

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Silverblue i 227 gości