DT Matahari- Srajdy podkocykowe- Tiris i banda kotów

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 10, 2008 22:36

Ale się działo!Nie przychodziły powiadomienia i stąd zaległości :evil: Nieustające głaski zwłaszcza dla Bazylka i Szarlotki!

Hańka

 
Posty: 42337
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon sie 11, 2008 11:32

Brawa dla Meliski :)
Cudnie czytać, że
Matahari pisze:Calineczka dziś rano wyszła na pokój... wywabił ją zapach śniadania... chętnie poddaje się głaskom... jak miała dość, to złapała moją rękę ząbkami, ale nie było to bolesne, ani zbyt mocne... futerko robi się jej mięciutkie i piękne... szczepionka działa...
:D
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/287c1aee7218e0d1.html]Obrazek

Lucyna72

 
Posty: 210
Od: Pon kwi 21, 2008 15:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 11, 2008 17:46

u nas wyjątkowy spokój... oczywiście oprócz luźnych qpali Portosa, psikania Szarloci - jeszcze weta zaliczą... Mela dziś spróbowała niemowlęcych chrupek, jedną wcisnęłam jej do pyszczka, to potem kilka zjadła sama z miseczki... przedszkolaki Blekockie mają niespożyte siły i niekończącą się energię... na darcie mordek o żarełko, potem na pożeranie wszystkiego co jest, na koniec na zabawę w ganianego i przyprawianie mnie o zawał z powodu pętania się pod nogami - ile razy musiałam podpierać się na ścianie, żeby się nie przewrócić - nawet nie wspominam... Frodo w klatce przyjmuje różne niemożliwe wprost pozycje - ile można odpoczywać na jednym boku??

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 11, 2008 18:36

Mela jest ślicznościowa, a Melisce to jakąś nagrodę za matkowanie kolejnym maluchom trzeba chyba nadać :D :D :D

Calineczka - zuch dziewczynka :wink: A Klara to chyba lekko przesadza :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sie 11, 2008 20:44

jestem w szoku... Szarlotka ma węzły podkolanowe nie odbiegające specjalnie od normy... w przyszłym tygodniu pojedziemy w takim razie na test, a na razie tylko gento do nosa...
Portos dostał antybiotyk na tą swoją sraczkę bez odrzutu, jutro i pojutrze podaję sama zastrzyk podskórny... a teraz ma 12-godzinną głodówkę i strasznie wrzeszczy z klatki nie przebierając w słowach... ciekawe kto go tego nauczył??? pewnie Klara, której słownictwo też pozostawia wiele do życzenia...
Mela nie bardzo chce dziś pić mleczko... najbardziej interesuje ja podłoga... a puszczona na wymienioną zasuwa lepiej od pershinga... Meliska mi się nie podoba, chyba jednak zaliczy jutro weta...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 11, 2008 20:57

A czemu ma głodówkę? I jaki antybiotyk? Z wiadomych względów interesuje mnie wszystko, co tyczy biegunek.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 11, 2008 21:13

TyMa pisze:A czemu ma głodówkę? I jaki antybiotyk? Z wiadomych względów interesuje mnie wszystko, co tyczy biegunek.


TyMa ma ciekawe zainteresowania :!:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon sie 11, 2008 22:39

TyMa pisze:A czemu ma głodówkę? I jaki antybiotyk? Z wiadomych względów interesuje mnie wszystko, co tyczy biegunek.


głodówka, żeby oczyścić układ pokarmowy (to zawsze moi weci zalecają na początek przy biegunce)... a o antybiotyk jutro zapytam... TyMa, a może Twoje maluchy po prostu się przeżerają... ja właśnie to podejrzewam u Portosa - od czasu wyciągnięcia chłopaka z tego paskudztwa stale widywałam go przy michach, z krótkimi przerwami na sen...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 12, 2008 9:05

A wiesz, ile wciągu dnia taki maluch o wadze 1 800 powinien jeść? Podziliłabym to na poszczególne porcje.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 12, 2008 9:37

TyMa pisze:A wiesz, ile wciągu dnia taki maluch o wadze 1 800 powinien jeść? Podziliłabym to na poszczególne porcje.

A nie ma na opowakowaniu intestinala dawkowania?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sie 12, 2008 10:21

TyMa pisze:A wiesz, ile wciągu dnia taki maluch o wadze 1 800 powinien jeść? Podziliłabym to na poszczególne porcje.


w Twoim wątku odpisałam...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 12, 2008 11:00

dzisiaj było ważenie kociaków...

Mela - 5 siernia miała 340g, dziś 370 g
Portos - 19 lipca miał 870g, dziś 1,40 kg
Milka - wcześniej nie była ważona, dziś 1,4 kg
Świstak - 29 lipca miał 840g, dziś 1,02 kg
Blekoty - poprzednie ważenie 29 lipca, w dniu przybycia, podane w niawiasie
Bajka - (540g) 700 g
Bojka - (520g) 620 g
Brawurka - (500g) 680 g
Beret - (500g) 600 g
Batman - (640g) 820 g
nie wiem czy dobrze przybierają... może wybrane osobniki zbyt szybko...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 12, 2008 20:48

dzisiaj się dowiedziałam, że moja koleżanka adoptuje Brawurkę przez Allegro :D
Na biegunkę polecam taki sposób: 1 łyżkę suszonych czarnych jagód ( do nabycia w zielarni)zalać szklanką wody i pogotować 10 minut. Dać do karmy mokrej łyżeczkę takiego wywaru. U mnie pomogło po 1 razie, a poprzednio walczyłam z lekami, antybiotykami, w międzyczasie kroplówka, dopiero Intestinal pomógł po 4 dniach stosowania. Teraz przy 2 kotach miałam problem z podawaniem różnego jedzenia dla każdego kota a ten sposób sprawdził się od razu.

epikurejka

 
Posty: 73
Od: Nie mar 16, 2008 13:59
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sie 12, 2008 23:09

Na biegunkę najlepsza jest głodówka :twisted: ;)
Kciuki dla całego Stadka oczywiście są :ok:
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 14, 2008 7:54

wczorajsza rybka na kolację wzbudziła wielki entuzjazm... największy wśród maluchów... nie zdążyłam nakładać... warczenie... przepychanie się... odpychanie rodzeństwa... walka plemienia pierwotnego przy tym wszystkim to mały pikuś... mieliśmy co prawda dwa kotecki z całkiem odmiennymi gustami kulinarnymi - Beret i Świstak... one wogóle jakoś cały dzień kiepsko jadły... więc najpierw wieczorem podałam dopyszcznie conva chłopakom, a potem podstawiłam pod nosek inne jedzonko... Świstak dostał bozitę i wcinał... a Beret gerberka i pożerał... dziś jeszcze zapodam im conva... takie chudzinki są... Portosa dziś podglądałam w kuwecie i qpal jeszcze luźny, ale już ładnie uformowany... Milkę muszę dziś przypilnować... jedną nockę spędziła w klatce... indestinala do jedzonka, a w południe dostała dodatkową porcję rybki z wygotowanymi jagodami... zobaczymy... no niestety, Portos w poniedziałek nie będzie szczepiony ze względu na antybiotyk, który dostawał...
Mikuś to najlepszy opiekun maluchów... bawi się z nimi, aż piszczą... ale i pozwala się ciumkać... jak zajrzałam w kąt, gdzie najczęściej sypiają - on i maluchy - to zobaczyłam obrazek dużego kota otoczonego maluchami... nawet nie zdążyłam ich policzyć, ale chyba wszystkie były (oprócz Portka)... i zostałam należycie osyczana przez Krzaka, bo jak to ośmielam się zakłócać spokój dzieciaków...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości