Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź cz.II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 25, 2008 18:51

Zostawiłem jednak u CoolCaty troszkę więcej po dokładniejszej eksploracji apteczki :P

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Pon lut 25, 2008 21:39

Etko, swk - dziękujemy :)

jagoholic - tak, często tak robimy. Na przyszły weekend typuję do szafu w pierwszej kolejnosci Balbinkę, Alinkę i Borysa - bo kto go wypatrzy pod tym oknem w jedynce?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lut 25, 2008 22:12

Widzę, że wszyscy sprzątają w apteczkach :) I dobrze :) Postawa godna polecenia :) A kociaste zyskują :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lut 25, 2008 22:55

mokkunia pisze:Widzę, że wszyscy sprzątają w apteczkach :) I dobrze :) Postawa godna polecenia :) A kociaste zyskują :)

Dokładnie! Już nawet musimy pilnować naszej półeczki, bo nam wetki od psów leki podbierają :twisted:
Anuś lorinden od Ciebie bardzo nam się przydał w niedzielę, wysmarowałyśmy cały przeżarty brzuszek i pupkę srebrnego kocurka z niedowładem. Widać było jaką mu to ulgę przynosiło.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 10:24

CoolCaty pisze:Anuś lorinden od Ciebie bardzo nam się przydał w niedzielę, wysmarowałyśmy cały przeżarty brzuszek i pupkę srebrnego kocurka z niedowładem. Widać było jaką mu to ulgę przynosiło.

Cieszę się, że się przydał. CoolCaty, może jak się skończy Lorinden to by Sudocrem mu kupić? Chyba sprawdza się w takich odparzeniach?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lut 26, 2008 12:45

Sudocrem na pewno lepiej by zdał tu egzamin, ale... szczerze mówiąc nie wiem, czy będzie co smarować. Byłam dziś w schronisku i zastałam srebrnego kocurka w dużej kałuży krwi. Niestety popękała mu skóra na mosznie i uszkodziło się spore naczynie. Jola będzie dziś kocurka operować, jednak przy takich odparzeniach, to ja nie wiem, jak mu się będzie to goiło. Zawiozłam dla niego dziś wielką paczkę podkładów, powinna wystarczyć na co najmniej 2 tygodnie.
Do schroniska wróciły dwa koty - dostały te same numerki. Chodzi o adoptowane razem: młoda czarna koteczka (około 5 miesięczna) i burasek (przerażony kocurek nr 71). Mała bardzo płakała w boksie - wzięłam ją do siebie. Wysterylizuję ją jutro i w niedzielę zabiorę ze sobą do schroniska, może komuś się spodoba.
Do domku poszedł kocurek po zmarłej pani, koteczka, jego towarzyszka (pół perska) jest teraz w szafie w klatce.
Dziś do domku poszła przy mnie koteczka z pierwszego boksu - nr 93, ta biało czarna, która miziała się z Tomkiem w niedzielę.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 12:55

CoolCaty-> tak sobie mysle- u mojego dziecka dobrze dziala bepanthen masc, leczy blyskawicznie odparzenia, moze by zdala tutaj egzamin?
w porownaniu do sudocremu to niebo a ziemia.
Przy sudocremie leczy sie pare dni, przy bepanthenie dobe.
Szkoda tylko ze to taka krwawa rana...ale moze?
Ostatnio edytowano Wto lut 26, 2008 13:09 przez Etka, łącznie edytowano 1 raz

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 26, 2008 13:05

CoolCaty pisze: Byłam dziś w schronisku i zastałam srebrnego kocurka w dużej kałuży krwi. Niestety popękała mu skóra na mosznie i uszkodziło się spore naczynie. Jola będzie dziś kocurka operować, jednak przy takich odparzeniach, to ja nie wiem, jak mu się będzie to goiło.


Biedactwo, ale on musi cierpieć, serce się kroi :cry: a tak jest przy tym wszytskim spokojny, grzeczny, jakby wiedział, że chce się mu pomóc :( Bardzo trzymam kciuki za niego, kotuś jest cudowny :ok:

CoolCaty pisze:Do schroniska wróciły dwa koty - dostały te same numerki. Chodzi o adoptowane razem: młoda czarna koteczka (około 5 miesięczna) i burasek (przerażony kocurek nr 71). Mała bardzo płakała w boksie - wzięłam ją do siebie. Wysterylizuję ją jutro i w niedzielę zabiorę ze sobą do schroniska, może komuś się spodoba.


Dlaczego koty wróciły ? co się stało, ręce mi opadają do ludzi :(
pewnie się nie miziały od progu i nie mruczały w odpowiedniej tonacji :evil:

CoolCaty pisze: Dziś do domku poszła przy mnie koteczka z pierwszego boksu - nr 93, ta biało czarna, która miziała się z Tomkiem w niedzielę.


Kochana, delikatna kotunia, mam nadzieję, że trafiła do najlepszego domku pod słońcem. Wszystkiego najlepszego maleńka :ok:

Rozmawiałam dziś z Jolą, pobrała krew do badania Kelly, zobaczy co wyjdzie i spróbuje jeszcze zbadać koopkę. Jej chudość może wygladać na problemy wątrobowe ? trzustkowe ? zresztą na razie trudno powiedzieć. Zobaczymy.
Maglowałam Jolę w sprawie ludzi, którzy adoptowali rudego w niedzielę, cały czas prześladuje mnie wspomnienie tych baranów, którzy przyjechali po następnego kota do zagryzienia :evil: Usłyszałam, że rudy poszedł do domu razem z tym słodkim krówkiem z przepukliną, mają mieszkać w domu. Wygląda na to, że adoptowali je inni ludzie, nie tamci. Trochę kamień spadł mi z serca, trzymajcie się słodzinki w nowym domku :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 13:24

oj... żal mi srebrnego.... nie chce myślec, jak on się musi czuć....

odetchnełam, ze krówek i rudy poszły do tych samych ludzi, kojarze jedna panią na kociarni w niedzielę, która mówiła, ze bierze rudego, moze to ona? oby oby...

Pingwinka w domu?? ktos ją wypatrzył w tym boksie??? :)))))


które koty wróciły? po numerach nie kojarze, miały imiona?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lut 26, 2008 13:31

Sis pisze:które koty wróciły? po numerach nie kojarze, miały imiona?


CoolCaty mówisz, że buraś nr 71... to nie była Kiri? była? był? zgłupiałam już, ja bum cyk dunek :roll:

ja nie wiem, ten kocur srebrny... nie wiem, no :( co to za życie, w bólu i niemocy... a przecież to już trwa kilka tygodni :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 13:38

71 to Kiri miała, i Rudzio dostał ten numer po niej, tak kojarzę.
Znajdzie się dla ciebie super dom, śliczna kocinko :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 15:28

Dziewczyny, kot, który wrócił do schroniska ma na pewno nr 71 (co do płci, to mogę się mylić, że chłopak) i Jola powiedziała, ze dostał ten sam numer. Koty zostały oddane bo drapały fotele.
Kelly miała dziś badania i tak naprawde, dobrze, ze sie nawinęlam, bo udało mi się Joli pomóc ją złapać.
Króweczkę 93 pan wypatrzył w boksie. Pan jest opiekunem dorosłej, niepełnosprawnej osoby, u której kot zamieszka, sam tez ma koty. Pan zrobił przemiłe wrażenie, bardzo opiekuńczy i miły młody cżłowiek. Myślę, że kotka znajdzie opiekę i spokój w nowym domku. Chociaz ja już nic nie wiem i za nic nie ręczę.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2008 15:57

CoolCaty pisze:Koty zostały oddane bo drapały fotele.

brak słów :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lut 27, 2008 12:51

Mia umówiona z operacją na 20 marca, mamy masę czasu by ją jeszcze wzmocnić i zaczynamy podawać beta glukan. Trzymajcie kciuki za Miję :)
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2008 13:15

Magija pisze:Mia umówiona z operacją na 20 marca, mamy masę czasu by ją jeszcze wzmocnić i zaczynamy podawać beta glukan. Trzymajcie kciuki za Miję :)

kciuki za Mijkę już dziś :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 68 gości