Bura... i inni - potrzebny DT dla trzech maluchów - Kraków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 06, 2008 10:22

Coś się z Burą dzieje. Od dwóch dni gdy się kładę spać to po chwili słyszę i czuję, że "coś" mi się pakuje na łóżko. Nie jest to Zenek. Kaśka najcześciej wtedy zaczyna szaleć (jak ja chce spać), więc to Bura jak nic. Wcześniej zdarzało mi się budzić i ją widzieć na łóżku a teraz bezczelnie pakuje się na wyrko jak tylko ja pomyślę o spaniu. Jakby tego było mało dzisiaj po raz pierwszy oficjalnie i stanowczo zaczęła do mnie gadać. Wcześniej to były jakieś nieśmiałe grr, grr, mrrr,... Do Kaśki mówiła bardzo często. Dzisiaj wskoczyła na łóżko, popatrzyła na żyrandol i głośno rzekła: "miau, miau" co znaczyło: "no dawaj tą trawę co wisi na żyrandolu". Dałam.
Dodam, że nie znęcam się nad kotami. Trawę dostają codziennie ale czas jej dostępności jest limitowany, bo Kaśka jeszcze nie dorosła do tego aby wiedzieć co z nią robić i bez pilnowania trawa przestałaby istnieć w ciągu 5 minut.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 06, 2008 10:30

spsułaś kotę :strach: :strach: :strach: :strach:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro lut 06, 2008 10:35

Na to wygląda :oops: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 11, 2008 15:21

Bura mruczy 8O .
Już przywykłam do tego, że jak się kładę spać to Bura jak torpeda ląduje na łóżku ale mruczenie to dla mnie nowość.

edit: Jutro jadę z nią do dentysty. Nie pisałam o tym w tym wątku ale mamy problem. Najprawdopodobniej Bura ma FORL (są zajęte minimum 4 zęby). Dobrze, że czyściłam jej ząbki, bo gdybym tego nie robiła to bym nie zauważyła problemu. Trzymajcie kciuki. Ja jestem przerażona, bo niestety to nie wróży dobrze. Nie wiem co będzie z domem dla niej :cry: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 11, 2008 17:25

Bardzo mocne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lut 11, 2008 18:50

Sylwka- współczuję: biedna Bura i Ty przy okazji.
Czekam niecierpliwie na opinie dentysty. I oczywiście mocno trzymam kciuki :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 10:03

Nic z tego. Wet dzisiaj nie przyjmie. Mamy termin za dwa tygodnie. Cholera jasna :evil: . Sorry ale nie wytrzymałam. Ja nie mogę tyle czekać, bo się za bardzo stresuję.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 10:25

Agn pisze:To azytromycyna działa na lamoblie? jeśli tak, to mam odlambliowanego syna. 8)


Summamed dział na lamblie choć nie kazdy doktor doczytał bo czasem wala metronidazol albo cos podobnego

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 10:33

Sylwka pisze:Właśnie to znaczy. Robiłam mu badania parazytologiczne ale pierwotniaki nigdy nie wyszły. Te testy na lamblie to nowość i nie było ich wcześniej w labie. Ja prawdę mówiąc to wątpię, że to mogło być tylko to, bo miał i ma objawy choroby autoimmunologicznej, reagował kiedyś na sterydy i na cyklosporynę. Jednak nic nie wiadomo.
W sumie powinnam to pisać w wątku Zenka ale to nic. Napiszę jeszcze, że się udało ale nie było łatwo. Pól godziny przed podaniem antybiotyku Zenek dostał czopka przeciwwymiotnego. To było długie pół godziny podczas którego musiałam mu tłumaczyć, że nie może iść teraz do kuwety :wink: . Nosiłam na rękach, zabawiałam, nawet poszliśmy na spacer na klatkę schodową. I jeszcze koty miały się przed podaniem leku najeść aby jednak nie były na czczo. Zadziałało choć odliczałam minuty. Ale miałam stresa. Po czopku Zenek był śnięty (skaskaNH mnie ostrzegała, że tak moze być). Spał jak zabity. Zenek dostanie antybiotyk o jeden dzień dłużej, bo ten pierwszy dzień się nie liczy. Czyli jeszcze 4 dni czopków :? .


W sumie lamblie to standard przy badaniu parazytologicznym. Ocena koproskopowa powinna obejmowac robale plaskie, obłe i pierwotniaki. A jesli takowych nie znaleziono to powinnni napisac ze chciaż próbowali szukac.
A tak z ciekawosci gdzie ten lab tak na wypadek gdyby było potrzebny moim zwierzakom. Najchetniej namiary przyjme na priva ob moge się pogubic.
Extra jest tylko badanie metoda immunologiczna Elisa.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 10:41

To były właśnie testy metodą Elisa. Jednocześnie robiłam Zenkowi zwykłą parazytologię i wyszła ujemna. Lab jest jeden w Krakowie, który to zrobi (inne nie przyjmą zwierzęcych próbek), więc nie ma co tego "utajniać". To labolatorium w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej na Brodowicza 13.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 10:45

Sylwka pisze:Jakość telefoniczna ale sami zobaczcie jak się dziewczyny wydurniają:
http://www.youtube.com/watch?v=wicVUa4rOC4


Boskie. A Kaśka ma faktycznie ogon jak od innego osobnika :)

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 14:16

A ja właśnie dostałam wyniki Niuńka - zrobiłam mu parazytologię i test na lamblie. Oba ujemne, po jednej serii aniprazolu. I teraz jestem w kropce, czy truć całe towarzystwo jeszcze raz flubenolem, czy założyć, że lamblii nie ma, a zbadać tylko Blenderka i w razie testu dodatniego leczyć tylko jego?
Bo na testy dla całego stada (9 x 53,50 :strach:) mnie nie stać.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto lut 12, 2008 14:22

O cholerka, nie wiem zupełnie. To jakaś totalna paranoja. A Blender też już przecież był negatywny. Chyba bym odpuściła trucie. Myślałabym o badaniach w przypadku pojawienia się u objawów u któregokolwiek innego kota (poza Niuńkiem i Blenderem, bo to kuwetowa recydywa).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 12, 2008 16:54

Sylwka pisze:To były właśnie testy metodą Elisa. Jednocześnie robiłam Zenkowi zwykłą parazytologię i wyszła ujemna. Lab jest jeden w Krakowie, który to zrobi (inne nie przyjmą zwierzęcych próbek), więc nie ma co tego "utajniać". To labolatorium w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej na Brodowicza 13.


Może wykorzystac niszowosć takich labów i rozkrecic własny ?
Eh- ale kasy trzeba na rozruch sporo....

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 11:00

Obrazek
To bure to wiadomo kto. Pod burym jestem ja. W tle kawałek Kaśki. Śpimy sobie. To znaczy Bura śpi a ja się staram pstryknąć fotkę. Dziki kot jak nic :twisted: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sillka i 142 gości