S.Katowice.II-zapraszam do nowego wątku-100stron

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 16, 2007 9:37

Jaaga pisze:Iwona, czyli co z tym Dudusiem? Wiadomo już, czy właścicielka go odbierze, czy może zrzeknie sie praw do niego? Może mógłby jak najszybciej do mnie trafić? Kiedyś wzięłam sunię z kwarantanny i musiałam tylko podpisać odpowiednie oświadczenie, że przez te kilka dni będzie pod nadzorem i gdyby pojawił sie po nią właściciel, to tą mu oddam. Do kiedy traw ta jego obserwacja?


Jaaga z tego co mi mówiła kierownik to właścicielka go nie chce, sama zadała nam pytanie: co z nim mamy zrobić...

Zadzwoń do kierowniczki......może uda ci się go wyciągnąć...jest bardzo zestersowany :( :( :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 16, 2007 10:35

Jaaga pisze:
Mała, jeśli chodzi o grzybicę na uszach, to najlepiej się sprawdza szczepionka. Moja lekarka sprzedaje mi ją po 15 zł.


to jest szczepionka na grzybicę?typowa?
pamietasz moze nazwę,popytałabym u tutejszych wetów.
Chyba,ze bedziesz u swojej wetki w tym tyg?
Iwona.moze bysmy takie im kupiły?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 16, 2007 10:38

Mała1 pisze:
Jaaga pisze:
Mała, jeśli chodzi o grzybicę na uszach, to najlepiej się sprawdza szczepionka. Moja lekarka sprzedaje mi ją po 15 zł.


to jest szczepionka na grzybicę?typowa?
pamietasz moze nazwę,popytałabym u tutejszych wetów.
Chyba,ze bedziesz u swojej wetki w tym tyg?
Iwona.moze bysmy takie im kupiły?

Jestem na TAK..koniecznie
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 16, 2007 10:41

Mała rozmawiałam z wetem, jutro albo pojutrze i bedzie na ciebie czekał w schronisku.
W czwartek nie może, więc tylko te dwa dni wchodzą w gre
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 16, 2007 10:46

Szczepionka nazywa się Felisvac Mc. Ja niestety u tej wetki nie będę, a tam gdzie jadę, to kosztuje 40 zł. Wszystkie moje koty (własne i tymczasowicze) to dostają na wszelki wypadek. Profilaktycznie podaje się raz w roku, a leczniczo powtarza się po dwóch tygodniach. Jesli jednak nie mają zmian gdzie indziej, to może ta jedna dawka wystarczy?

O Dudusia pytałam p. kierownik w sobotę i powiedziała, ze on wraca do swojego domu po obserwacji i nie mogę go zabrać. Nic już z tego nie wiem :roll: . Jeśli będzie w schronisku, a będzie go można zabrać, to dajcie znać. Oby nie zachorował na nic.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 16, 2007 10:48

Jaaga pisze:
O Dudusia pytałam p. kierownik w sobotę i powiedziała, ze on wraca do swojego domu po obserwacji i nie mogę go zabrać. Nic już z tego nie wiem :roll: . Jeśli będzie w schronisku, a będzie go można zabrać, to dajcie znać. Oby nie zachorował na nic.


8O 8O nic z tego nie wiem 8O


A o szczepionki popytamy, może gdzieś uda nam sie wynegocjować lepszą cene..
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 16, 2007 13:42

Dzwoniłam do schroniska i rozmawiałam z p. Ulą. Dudusia rzeczywiście nikt nie chce i nie ma raczej szans na przeżycie w schronisku. Jest zdrowy, ale bardzo zestresowany, nie chce się ruszać, ani jeść. Jest już starszy, ma ok. 8 lat. Mam jutro o godz. 10 dzwonić i dowiem się, ile razy musiałabym przyjść z nim na obserwację. Jeszcze mam do wydania jednego kociaka, w przyszły weekend przyjeżdża do mnie koteczka z Łodzi, do tego dwie sunie czekają na dom, ale nie potrafię przestać myślec o tym grubasku.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 16, 2007 13:50

Jaaga pisze:Dzwoniłam do schroniska i rozmawiałam z p. Ulą. Dudusia rzeczywiście nikt nie chce i nie ma raczej szans na przeżycie w schronisku. Jest zdrowy, ale bardzo zestresowany, nie chce się ruszać, ani jeść. Jest już starszy, ma ok. 8 lat. Mam jutro o godz. 10 dzwonić i dowiem się, ile razy musiałabym przyjść z nim na obserwację. Jeszcze mam do wydania jednego kociaka, w przyszły weekend przyjeżdża do mnie koteczka z Łodzi, do tego dwie sunie czekają na dom, ale nie potrafię przestać myślec o tym grubasku.


doskonale cie rozumiem.....wszyscy wiemy jak skończy ......jeżeli szybko sie go nie wyciagnie :( :( :( :(

Mam nadzieję ,że Ci sie uda ..............
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 16, 2007 14:31

:ok: może ktoś pokocha bidulka

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lip 18, 2007 7:56

Duduś niestety musi pozostać w schronisku do 26.07 :( . Tak zadecydował dziś schroniskowy lekarz. Wczoraj cały dzień dopytywałam sie o niego, ale dopiero dziś wet podjął decyzję. Chciałam z nim przyjść dwa razy na obserwację, ale nie. Ma być w schroniskowej klatce :evil:.
Pozostaje tylko czekać. Oby nie dopadło go żadne paskudztwo do tego czasu. To jednak stary kot i może mieć słabszą odporność.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 18, 2007 8:01

Jaaga pisze:Duduś niestety musi pozostać w schronisku do 26.07 :( . Tak zadecydował dziś schroniskowy lekarz. Wczoraj cały dzień dopytywałam sie o niego, ale dopiero dziś wet podjął decyzję. Chciałam z nim przyjść dwa razy na obserwację, ale nie. Ma być w schroniskowej klatce :evil:.
Pozostaje tylko czekać. Oby nie dopadło go żadne paskudztwo do tego czasu. To jednak stary kot i może mieć słabszą odporność.


Rozmawiałam z kierowniczką..faktycznie nie wyda ..ale z innego powodu.....Dzwonie do Ciebie
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lip 18, 2007 8:39

a ja własnie wracam ze schronu i o dziwo mniej załamana niz myslałam.
Żaden ze znanych mi kotków nie odszedł...uffff....zawsze sie boję.

o Arizonie w jej watku

Lili została na kociarni, bo po pierwsze uszka lepsze, oczka oki, a znalazł się delikwent na jej miejsce do leczenia.

Do naszej klatki na leczenie trafiła Biała Mauśka, ze strasznie zaropiałymi oczkami i jeden Czarny chłopczyk po kicha ropą,niestety.
Będą leczone. Nawet dobrze,ze Lili z nimi nie ma bo pewnie tez by cos łapnęła.

Iwona-pamiętasz ta nową koteczkę?biało-burą?śliczności takie, juz sie odstresowała jadła i pchała sie do głasków :wink:

Jaaga-ta klatka z 3 krówkami, biało-burą i burą koteczką cała w nienajgorszej formie :) .Krówki darły sie w niebogłosy i wisiały na suficie, buraska tez, a ta koteczka na która zwróciłas uwagę tez wyszła do jedzonka.Wszystkie pojadły. Myslę,ze wtedy takie były osowiałe po tym odpchleniu.

Dwie koteczki po sterylkach czekaja na zdjęcie szwów, obie jadły,ciesze sie , bo się martwiłam o burą.

W klatce na kwarantannie czeka jedna ładniutka dorosła kicia-podobna do Cici.

No i Duduś, dałam mu troszke puszki, troszeczke zjadł, ale niezbyt duzo.
Mam w aparacie fotki, postaram sie wieczorem w domu wrzucić, ale nie obiecuję, bo mam jakiegos wrednego wirusa.
Mam nadzieję,ze cos z tym biedakiem sie uda załatwić

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 18, 2007 8:42

acha, no i udałao mi sie wczoraj skoczyć jeszcze po te szczepionki, dałam wetowi.
Iwona na pw przesle Ci moje rozliczenia

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 18, 2007 9:14

Sprawa Dudusia to piorytet, trzeba pogadac z wetem i dowiedziec się dokładnie co się dzieje...
Nie możemy tego tak zostawic , bo skończy jak Pepsi.... :(
do 27 sierpnia to mnóswo czasu.....

Mała a co z małymi te co były odpchlone..mają pchły? miałaś czas aby sprawdzić?

Pytam bo wczoraj u Dzwoneczka widziałam i musiałam odpchlic jeszcze raz :roll:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lip 18, 2007 9:19

iwona_35 pisze:Sprawa Dudusia to piorytet, trzeba pogadac z wetem i dowiedziec się dokładnie co się dzieje...
Nie możemy tego tak zostawic , bo skończy jak Pepsi.... :(
do 27 sierpnia to mnóswo czasu.....

Mała a co z małymi te co były odpchlone..mają pchły? miałaś czas aby sprawdzić?

Pytam bo wczoraj u Dzwoneczka widziałam i musiałam odpchlic jeszcze raz :roll:


na pewno sa w niezłej formie :wink: nie umiałam klatki otworzyc tak skakały, nawet ta bura kicia.
ale pchełki sprawdz w sobotę, zreszta najlepiej byłoby je odpchlic jeszcze raz dopiero za tydzień

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości