Jest poprawa, ale Fili jest chyba po tych wymiotach wymęczona i trochę słabsza. Włączony został też steryd, w celach przeciwwstrząsowych. Dostala kroplówkę z soli fizjologicznej.
Wczoraj lekko zaczęła ruszać łapkami. A tak to wyglądało dzisiaj rano przed wymiotami. Kotka, ktora od ok. 2 tygodni nie byla w stanie leżeć inaczej niż na boku, nie podnosila glowki, miała bezwładne przednie łapki. Z tego przez pierwszy tydzień prężyła sie, wykrzywiała głowę do tyłu i na prawy bok. No, ale nauczylam sie już być ostrożna z przedwczesną radością.
Jaka cudna ta Malutka! Przypomina mi bardzo mojego kochanego Liseczka. Takie samo umaszczenie, dlugie wloski i nawet taka czarna plamka na pysiu Slodko sie bawia. U nas chorego kotka reszta zawsze omija szerokim lukiem
Ostatnio edytowano Czw sty 07, 2021 23:30 przez pibon, łącznie edytowano 1 raz